Z punktu A do punktu G można było krócej dojechać......
Franz napisał(a):Czyli udało Ci się zrealizować hiszpańskie plany!
Wspaniale! Zdradzisz tak z grubsza, gdzie byliście?
Pozdrawiam,
Wojtek
elfik99 napisał(a):Ale piękny kanion!!!!!!!......
Renatka66 napisał(a):Najpierw spędziliśmy tydzień we Francji: Strasburg i miasteczka Alzacji, potem Dijon, Taize, Cluny, kraina wygasłych wulkanów czyli Owernia ( tu wjazd kolejką na Puy le Dome), miasteczka Salers, Rocmadour, Conques, miasta Albi ( katedra powala z nóg), Touluza, Carcassonne, fort w Salses.
Potem Hiszpania: dwa dni w Barcelonie, skalne miasto La Ciudad Encantada , krótka wizyta w Cuencea ,potem wspaniałe Toledo ( katedra to dla nas największy szok-w pozytywnym znaczeniu), krótko wieczorny Madryt, ciekawa wizyta w El Escorial, kastylijskie miasteczka Avila, Segovia ,następnie jeden z naszych hitów Park Bardenas Reales. Zajęło nam to tydzień.
Potem znowu Francja :Lourdes, wielka wydma Dune de Pilat, wymarłe miasto Oradour i jakże inny Paryż oraz Wersal. I to tyle. Przejechaliśmy 6840 km.
Renatka66 napisał(a):Miałam nawet zamiar napisać relację, ale jakoś trudno mi się za to zabrać.