napisał(a) Franz » 11.12.2017 00:43
Pani mówi po hiszpańsku i co chwila się upewnia, że rozumiem jej wywody, a mówi naprawdę ciekawie. Dowiadujemy się między innymi, że widoczny wysoko na ścianie, malowany szlaczek oznacza miejsce, w którym niegdyś znajdowały się organy, sprzedane później przez któregoś z proboszczów. Z kolei pani wpada w zachwyt, kiedy na pytanie, czy spędzamy wakacje w tym rejonie, dowiaduje się, że do maleńkiego Monte Agudo zawitaliśmy w ramach trzytygodniowego objazdu całej Hiszpanii.
Wracamy do samochodu i wyjeżdżamy w kierunku Sorii.