napisał(a) Franz » 13.04.2017 16:03
Wracamy do samochodu i próbujemy podjechać pod zamek. Pierwsza próba szybko okazuje się nietrafioną, zatem kierujemy się w przeciwną stronę. Oczywistego dojazdu brak, wybieramy coraz bardziej polne drogi - jedna z nich kończy się w miejscu, skąd pięknie mury zamczyska widać - aż w końcu trafiamy na właściwy dojazd, parkując po chwili przed główną bramą. Jakiś Belg pozycjonuje właśnie swój mobilny dom w celu spędzenia nocy w tym miejscu, a my wchodzimy na dostępny bez wejściówek zamek. Tabliczki ustawione przed poszczególnymi obiektami informują o przeznaczeniu każdego z nich, mamy zatem jakby zwiedzanie z przewodnikiem. Zamek pochodzi z X stulecia, ale w XV wieku uległ znacznej przebudowie i w tym kształcie - chociaż w ruinie - przetrwał do naszych czasów.
Zaglądamy do przeróżnych zakamarków, podziwiamy widok z zamku na leżące u jego stóp miasteczko Penaranda de Duero, po czym wracamy do samochodu, wyruszając w kierunku Osmy.