Hiszpania: od Andaluzji po Kraj Basków

napisał(a) **kmichal** » 19.03.2016 21:23

... chyba oddalamy się od epicentrum bo zero "ludziów" ... :wink:

...
Pozdrawiam.

napisał(a) **Franz** » 20.03.2016 18:30

kmichal napisał(a):... chyba oddalamy się od epicentrum bo zero "ludziów" ... ...

Fakt, że trzymali się kilku centralnych uliczek.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 20.03.2016 22:45

Skoro mowa o zdobyciu Toledo przez Alfonsa VI, to wspomnę najkrócej jak to możliwe o ciekawych zdarzeniach poprzedzających ten fakt. Podzielone przez jego ojca królestwo pomiędzy trzech synów szybko stało się teatrem walk, w których każdy z nich usiłował zdobyć i przyłączyć pozostałe części dziedzictwa. Sancho, władający Galicją, został otruty przez siostrę królów, Urrakę, która sprzyjała Alfonsowi. Krótko potem doszło do publicznego upokorzenia Alfonsa VI, kiedy pośród najwyższych dostojników wystąpił Rodrigo Diaz de Vivar, żądając przysięgi od króla, iż nie miał z zabójstwem nic wspólnego.

napisał(a) **Franz** » 21.03.2016 17:43

napisał(a) **kmichal** » 21.03.2016 20:08

... poprzednie foty robiłeś z jakiegoś wzgórza czy z wieży ? ... fajnie to się wszystko prezentuje ... :wink:

...
Pozdrawiam.

napisał(a) **Franz** » 21.03.2016 23:39

kmichal napisał(a):... poprzednie foty robiłeś z jakiegoś wzgórza czy z wieży ? ... fajnie to się wszystko prezentuje ... ...

Dało się znowu za mury zajrzeć.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 22.03.2016 17:18

Król musiał przełknąć gorzką pigułkę i przysięgać przed poddanymi, ale nie zapomniał upokorzenia. Rychło oskarżył odważnego rycerza o malwersacje i wygnał go z królestwa. Ten rozpoczął zupełnie nowy etap swojego życia, zaciągając się na służbę do różnych władców - zarówno chrześcijańskich, jak i muzułmańskich - a dzięki swej lojalności oraz waleczności przeszedł do historii pod nadanym mu przydomkiem El Cyd.

napisał(a) **kmichal** » 22.03.2016 20:39

... coś mi się wydaje, że z podwiezienia kolejką nie skorzystaliście ... :oczko_usmiech:

...
Pozdrawiam.

napisał(a) **Franz** » 22.03.2016 23:48

kmichal napisał(a):... coś mi się wydaje, że z podwiezienia kolejką nie skorzystaliście ... ...

Aż tak się nam nie spieszyło...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 23.03.2016 16:54

Wróćmy jednak do Toledo, w którym udaje nam się dojrzeć z góry bardzo zachęcający fragment miasta z wyposażonymi w blanki murami tworzącymi załomy, zwieńczone szpiczastymi hełmami wieże, sugerujące obecność sporej wielkości bramy, a także - przysłoniętą nieco gałęziami drzew, intrygującą fasadę. Zostawiając za plecami masywny alkazar, schodzimy w kierunku północnym i docieramy do okazałego kościoła Santiago del Arrabal z potrójną absydą i z wieżą na planie kwadratu, sprawiającą wrażenie nieco sztucznie przyklejonej do całości.

napisał(a) **kmichal** » 23.03.2016 20:17

... podobają mi się otwory drzwiowe jak na ostatniej fotce - "otwór" jak pod stary klucz ... :oczko_usmiech:

...
Pozdrawiam.

napisał(a) **tony montana** » 24.03.2016 07:41

Niesamowite jest to miasto.... niech no tylko jeszcze będę miał okazję!

Mury są fantastycznie zachowane

:mrgreen:

napisał(a) **Franz** » 24.03.2016 17:02

kmichal napisał(a):... podobają mi się otwory drzwiowe jak na ostatniej fotce - "otwór" jak pod stary klucz ... ...

Prawie jak dziurka od klucza, tylko kto by taki klucz dał radę przytargać...

tony montana napisał(a):Niesamowite jest to miasto.... niech no tylko jeszcze będę miał okazję!

Też chętnie wrócę.

tony montana napisał(a):Mury są fantastycznie zachowane

Jeszcze im trochę uwagi poświęcę.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 24.03.2016 23:43

Pochodzący z XIII wieku kościół wywiera głębokie wrażenie swymi półkolistymi absydami - bocznymi dwukondygnacyjnymi, a środkową o jedną kondygnację wyższą - wyposażonymi w liczne, w większości ślepe, otwory okienne, w każdym rzędzie o innym kształcie. Mijamy transept z małą rozetą i stajemy przed fasadą z pięknym wejściem w kształcie łuku wizygockiego - chociaż w tym przypadku bardziej mauretańskiego - oraz typowymi dla stylu mudejar zdobieniami ponad nim.

napisał(a) **Franz** » 25.03.2016 16:12

Teraz już ruszamy wzdłuż murów - po ich wewnętrznej stronie - podziwiając widoczne zwłaszcza na załomach, zachodzące na siebie kolejne rzędy krenelażu.