tony montana napisał(a):Wg mojego hardcore'owego planu (nie zaakceptowanego jeszcze przez reszte Rodziny) wychodzi mi ze i tak Cordobę będziemy zwiedzać o 5-6 rano
Taka godzina ma ten plus, ze uliczki masz puste. Ale... nigdzie nie wejdziesz. A pewnych miejsc opuścić - powiem delikatnie - nie warto.
Pozdrawiam,
Wojtek