Po pięciu dniach leniuchowania na plaży podjęliśmy decyzję, że jedziemy zwiedzić Barcelonę.
Dzieci kręcą nosami że trzeba wstać o 7 rano , ale jakoś daliśmy radę.
Na Costa Daurada sa bardzo dobre połączenia komunikacji miejskiej Plana Bus.
Opłaci się kupić kartę T-10, na której jest 10 przejazdów autobusem to wtedy wychodzi po 89 centów przejazd, zaś bez karty płaciliśmy 2.50(niesamowite przebicie).
Średnio co 15-20 min odjeżdżaja z Cap Salou autobusy do Reus,Tarragony,Cambrilis,Salou ,La Pinedy.
My pojechaliśmy o 7.45 do Salou, a z tamtąd pociągiem o 8.43 do Barcelony.
Bilety na pociąg dla naszej czwórki w obydwie strony kosztował nas 42.40 euro.
Podróż trwała 1,5 h niestety nie było miejsc siedzących, ale dziciom to nie przeszkadzało .Rozsiadły się na podłodze między przedziałami i przespały całą podróż z głową na kolanach.Dodam tylko, że w pociagu była klima, bardzo czysto i siedzenia miękkie jak w autobusach rejsowych.
Wysiedliśmy na dworcu Barcelona Sants i zakupiliśmy mapę miasta.Po dokładnym jej przestudiowaniu podjęliśmy decyzje, że zwiedzanie zaczynamy od stadionu FC Barcelona.
Pieszo doszliśmy do stadionu.Jego zewnętrzny widok nas nie zachwycił, zaś zagorzałymi kibicami nie jesteśmy więc stwierdziliśmy że 17 euro za osobę wstęp sobie podarujemy tymbardziej, że wiedzielismy ,że czas ucieka, a na naszej mapie jest jeszcze troche miejsc do obejrzenia przynajmniej z zewnątrz.
Stamtąd podeszlismy do najbliższego metra żeby podjechać najbliżej Parku Guella.
Park Guell to jeden z najbardziej ekscentrycznych projektów Antonia Gaudiego. Miało być to miasto-ogród w stylu angielskim z kilkudziesięcioma domami. Projektu niestety nie ukończono i w 1922 roku przekształcono Park Guell w park miejski.
Zwiedzanie zaczęliśmy od wejścia głównego.
Głównym miejscem w parku jest taras nad pawilonem kolumnowym, opasanym jedną z najdłuższych i najbardziej niezwykłych ławek parkowych na świecie. Ławka wykładana jest potłuczoną ceramiką.
Tył ławki stanowi gzyms dla położonego niżej pawilonu.
A oto i pawilon kolumnowy, zaprojektowany pierwotnie jako miejsce targowe.
A to taras nad kolumnami
Ze szczytu wzgórza rozciąga się widok na Barcelonę.
To jeszcze inne fotki z tego miejsca
W parku jest bardzo dużo artystów, którzy graja na różnych instrumentach.Panuje tam bardzo fajna atmosfera.
Następnym punktem do zwiedzania na naszej liście była katedra Sagrada Familia, najsłynniejszy budynek w Barcelonie. Poszliśmy tam spacerkkiem, który był troche męczący przy temperaturze ponad 30 stopni.
Budowla piękna , ale ciągle w budowie.Ogólnie w Barcelonie wszędzie widać mnóstwo dźwigów budowlanych.