Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Historia Chorwacji.

Dział dla miłośników nie tylko czystej turystyki i wypoczynku. Nauka języka chorwackiego. Tematy publicystyczne, historia, film, muzyka, literatura, sport i kuchnia chorwacka.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
markasyt
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 342
Dołączył(a): 25.10.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) markasyt » 11.06.2011 17:39

J. Rapacka, Godzina Herdera - rozdziały:
Kulturowo-historyczne zaplecze konfliktu serbskochorwackiego;
Z dziejów idei jugosłowiańskiej,
Warszawa 1995

Chcąc wypowiadać się na temat sytuacji na Bałkanach, przyczyn rozpadu Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Jugosławii (SFRJ) bądź konfliktów istniejących na tym terytorium niezbędna jest znajomość historii narodów zamieszkujących te tereny.

Kryzys jugosłowiański jest rezultatem podstawowej sprzeczności: między dążeniami unifikacyjnymi a decentralistycznymi i separatystycznymi. Teoretycznie obie tendencje miały zwolenników wśród członków wszystkich narodów Jugosławii, aczkolwiek w praktyce głównymi wyrazicielami dążeń unifikacyjnych byli Serbowie. Naród najliczniejszy, o najbardziej wyrobionym instynkcie państwowym i dominujący w administracji państwowej. Powodowało to, iż unitaryzm był odbierany jako wyraz serbskich interesów, co nieuchronnie prowadziło do konfliktów i nasilania się dążeń separatystycznych. Unitaryzm i separatyzm były dwiema drogami do osiągnięcia tego samego celu, czyli stworzenia nowoczesnego państwa, opartego o jednolity model kulturowy. W pierwszym wypadku miałaby to być Jugosławia, w drugim klasyczne państwa narodowe[1].

Krach koncepcji federacyjnej można tłumaczyć wieloma czynnikami, o których będziemy mówili w dalszej części niniejszej pracy. Wyjaśnienia monokazualne zazwyczaj nie odpowiadają w pełni rzeczywistości. Jednak jeśli chcemy spróbować zrozumieć gwałtowność zachodzących przemian, konsekwencje jakie za sobą niosą, źródła olbrzymiej nietolerancji musimy sięgnąć znacznie głębiej.

Jak pisze W. Szulik: dominującym elementem konfliktu był antagonizm serbsko-chorwacki bazujący na uformowanych w warunkach długotrwałego rozpadu imperium osmańskiego oraz monarchii austro węgierskiej nacjonalistycznych programach politycznych[2]. Różnic pomiędzy Serbami a Chorwatami jest wiele. Choćby różnica wyznania, która jest również barierą cywilizacyjną. Katolickich Chorwatów i prawosławnych Serbów oddziela granica między wschodem a zachodem, między cywilizacją rzymską a bizantyjską. Wyznanie było najwyrazistszym wyznacznikiem odmienności, więc wokół niego skupiła się głównie wzajemna nieufność i nietolerancja. Na tę różnicę nakładały się następne wynikające z biegu wydarzeń politycznych, z przebiegu procesów gospodarczych i społecznych, jednak wyznanie zawsze pozostało podstawowym znakiem wyróżniającym wroga[3].



Paradoksalnie największymi zwolennikami koncepcji jugosłowiańskiej byli właśnie Chorwaci i to tutaj się ona ukształtowała. Ideę państwa południowych słowian personifikował iliryzm. Był on nawiązaniem do, jak błędnie wtedy uważano, przodków południowych Słowian, Ilirów, zamieszkujących tereny Półwyspu Bałkańskiego w starożytności oraz do napoleońskiej Prowincji Iliryjskiej. Ruch ten zrodził się w środowisku młodzieży akademickiej, a zwolenników znalazł wśród średniej szlachty, inteligencji, niższego kleru i mieszczaństwa. Postulował on utworzenie wielkiej Ilirii. Pojęcie Ilirski pojmowano jako przynależność narodową, natomiast wszystkie inne(Serb, Chorwat, Bośniak, Słoweniec) uważano za nazwy regionalne. Podstawą języka miał być wspólny dla Serbów i części Chorwatów dialekt sztokawski. W największym skrócie, iliryzm cechowało rozdarcie pomiędzy dążeniami zjednoczeniowymi, a chęcią zachowania odrębności. Uwidacznia się tu m.in. wpływ ideologii narodowych istniejących w ówczesnej Europie. Idea ilirska, dzięki temu, że nie narzucała dominacji żadnego regionu mocno przyczyniła się do umocnienia się świadomości narodowej wśród Chorwatów. Par excellence była ideologią chorwacką, a jej popularność wśród Słoweńców i Serbów nie była zbyt wielka, choćby dlatego, że istniały już inne ośrodki integracyjne, a na przeszkodzie stały bariery cywilizacyjne, historyczne i polityczne.[4]

Idea ilirska nie znalazła swych zwolenników wśród społeczności serbskiej, gdyż była tam wykrystalizowana świadomość narodowa, oparta na jedności historycznej i religijnej. Za Joanną Rapacką: O członkostwie we wspólnocie decydowała przynależność do serbskiego kościoła prawosławnego i pamięć o średniowiecznym państwie mającym nie mniej sakralny charakter. Dziedzictwo średniowieczne przechowały i przekazały dwie jedyne w czasach tureckich instytucje kulturalne: Kościół i folklor. Oba przekazy kształtowały się w ścisłej symbiozie, składając się w istocie na jeden przekaz, w którym mit dominował nad historią i religią. Jego współtwórca, chłop, był również w pozbawionej elit społeczności jego jedynym odbiorcą. Jako nosiciel tradycji chłopstwo serbskie przejęło funkcję elity społecznej i uczyniło pierwszy krok na drodze do przekształcenia się w klasę polityczną.[5]

Również na terenie Chorwacji popularność idei ilirskiej w niższych warstwach społeczeństwa była znikoma jako idea elit, utopia wywodząca się z uczonych źródeł.

Iliryzm zapoczątkował koncepcje jugoslawizmu występujące w różnych odmianach. Wyrastała ona z konieczności szukania oparcia wobec prób germanizacji i italianizacji Chorwatów oraz politycznej presji Wiednia i Budapesztu, dzięki czemu wyparła ideologię narodową Ante Starčevicia.[6]

Często bywają wyróżniane dwie odmiany idei jugosłowiańskiej. Pierwsza, etniczna i kulturowa. Zakładała, iż południowi Słowianie stanowią już jeden naród, którego składnikami są Chorwaci, Serbowie oraz Słoweńcy. I druga odmiana, polityczna. Była koncepcją utworzenia wspólnego państwa tych trzech społeczności, jako trzech narodów. Powstanie tej idei akurat u Chorwatów było wywołane kilkoma czynnikami. M.in. z powodu słabo rozwiniętego procesu narodowotwórczego na początku XIX w.. Ich pozycja ponadto uległa osłabieniu na początku drugiej połowy tego stulecia na skutek znacznego wzmocnienia pozycji Węgrów, którzy odzyskali własną państwowość, oraz na skutek utworzenia państw narodowych Włochów i Niemców, dwóch znaczących społeczności, z którymi dane było obcować Chorwatom. Ponadto sami Chorwaci nie mogli liczyć na uzyskanie niezależności, a gdyby nawet do tego doszło, zdani byliby na łaskę potężnych sąsiadów. Rzecznikami jugoslawizmu politycznego byli m.in. biskup Josip Strossmayer i historyk Franjo Racki.



Serbowie przybyli na półwysep Bałkański wraz z innymi Słowianami około VI wieku n.e. ( nie wyróżniano wtedy jeszcze podziału na poszczególne nacje). W IX wieku župani władający plemionami serbskimi przyjęli chrześcijaństwo z Bizancjum, nastąpiła dalsza chrystianizacja Serbów. Mniej więcej w tym samym czasie Chorwaci przyjmują chrześcijaństwo zachodnie. Pierwsze serbskie królestwo powstało w XI w. na terenach obecnej Czarnogóry. W drugiej połowie dwunastego wieku władzę objął Stefan Nemanja, założyciel dynastii, która miała stworzyć średniowieczne serbskie imperium, rozbite po śmierci cara Dušana[7].

Bitwa z Turkami na Kosovym Polju w roku 1389 została w pamięci utrwalona jako kres państwa serbskiego. Aczkolwiek bitwa ta stała się jednym z elementów serbskich mitów narodowych. W świadomości zbiorowej śmierć państwa serbskiego ma znaczenie ofiary, pełni funkcję serbskiej Golgoty. Kult Kosowa sprawił, że jedną z najistotniejszych treści serbskiej mitologii narodowej jest apoteoza śmierci[8]. Stąd też tak wielka waga, jaką Serbowie przywiązują dziś do Kosowa i tak zaciekła ich walka o to, by pozostało ono w granicach ich państwa. Nie do końca, aczkolwiek można to porównać do sporu Żydów z Palestyńczykami o Jerozolimę.

Paradoksalna jest wzajemna wrogość zamieszkujących Kosowo Albańczyków i Serbów. Historia Serbów uczyniła Albańczyków wrogami, którzy przeszli na islam i popierali tureckich najeźdźców, zapominając, iż Albańczycy brali udział w Bitwie na Kosowym Polju po stronie serbskiej[9]

W okresie panowania tureckiego ostoją serbskości stała się prawosławna cerkiew, to ona pozwoliła przetrwać świadomości narodowej Serbów, stając się substytutem państwa. Doprowadziło to z czasem do utrwalenia obrazu Serb prawosławny (analogicznie zlepek Polak katolik).

Po bitwie na Kosowym Polju serbski patriarcha prawosławny sformułował nową koncepcję silnego państwa serbskiego - po upadku ziemskiego imperium dynastii Nemanjów nowe miało powstać w niebie. Spełnieniem mitu kosowskiego jako mitu śmierci miał być powrót do złotego wieku, czyli odrodzenie cesarstwa Dušana. Mit ten w XIX w. stał się istotą serbskiej ideologii politycznej i przybrał postać konkretnego programu politycznego, który stopniowo przekształcił się w program budowy Wielkiej Serbii. Zmartwychwstanie królestwa utożsamiono z ideą zjednoczenia narodowego[10]. W świadomości zbiorowej Serbów utrwaliła się wizja narodu serbskiego żyjącego w diasporze[11]. Związane jest to z opuszczeniem Kosowa przez tysiące Serbów w końcówce XVIII w. po wycofaniu się wojsk cesarskich w czasie wojny Austro Węgier z Turcją.

W XIX wieku zaczęły spełniać się Serbskie marzenia o restytucji średniowiecznej potęgi. Wiek ten naznaczony był powstaniami przeciwko Turcji. W roku 1804 wybucha powstanie Serbów, wkrótce dochodzi do umiędzynarodowienia konfliktu, za sprawą interwencji Rosji. Dzięki jej wsparciu powstanie mogło trwać aż 10 lat. Po zakończeniu powstania powołano nowego gubernatora belgradzkiego, jednakże jego rządy nie były pozytywnie odbierane, na skutek zapoczątkowanych działań. Doprowadziło to, do wybuchu w roku 1815 kolejnego powstania. Zostało ono szybko zakończone, przyniosło Serbom pewien udział w sprawowaniu rządów w Serbii, w zamian za lojalność Porcie.[12] Umiędzynarodowienie kwestii Serbskiej doprowadziło do wojny rosyjsko tureckiej, w następstwie której na mocy traktatu Adrianopolskiego z roku 1828 powstało autonomiczne Księstwo Serbskie pod zwierzchnictwem sułtana i protektoratem Rosji. De facto Serbowie stali się pierwszym narodem południowosłowiańskim(obok Czarnogórców), który uzyskał własną państwowość, mimo iż nie był to kraj w pełni suwerenny.[13]

W tym okresie w Serbii spierały się w walce o władzę rody Obrenoviciów i Karadjordjeviciów. W roku 1875 w Bośni i Hercegowinie wybucha antytureckie powstanie, następne wydarzenia przekonują serbskich zwolenników wojny z Turcją o słabości Imperium Otomańskiego. W roku 1876 wybuchła wojna serbsko turecka. Słaba armia serbska z nieliczną kadrą oficerską nie była w stanie sprostać Turkom, przed całkowitą klęską uchroniła ją jedynie pomoc Rosji. Jednakże poniesione liczne ofiary nie poszły na marne. Na mocy traktatu pokojowego z San Stefanio z roku 1878 Serbia, a obok niej Czarnogóra uzyskały pełną niepodległość, która została potwierdzona na kongresie berlińskim. Serbia powiększyła swoje terytorium, jednak nie objęło ono wszystkich terytoriów które zamieszkiwali Serbowie(poza granicami kraju pozostało ich około 2, 2 mln ).[14] Ukształtowanie się samodzielnego państwa Serbskiego, znacznie bardziej dojrzała świadomość narodowa, poczucie tożsamości społeczności Serbów bez wątpienia miało olbrzymi wpływ na stosunek do idei jugosłowiańskiej.

W roku 1844 Ilija Garašanina tworzy jeden z najważniejszych dokumentów serbskiej myśli politycznej, Načertanija. Ten polityk serbski jest uważany za twórcę idei Wielkiej Serbii. Nawiązywał w niej do potęgi średniowiecznego państwa serbskiego, za niedopuszczalny uważał podział Bałkanów pomiędzy Rosję i Austrię po przewidywanym bliskim końcu Turcji, jednak idea zjednoczenia była rozumiana jako idea zjednoczenia serbskiego, Garašanin odrzucił ideę jugosłowiańską. Serbia miała pełnić rolę Piemontu. Warto również pamiętać, iż do powstania tego tekstu bardzo mocno przyczyniła się polityka Hotelu Lambert.[15]



[1] J. Rapacka, Kulturowo-historyczne zaplecze konfliktu serbsko-chorwackiego [w:] Godzina Herdera, Warszawa, 1995, s.9-10

[2] W. Szulik, Konflikt w byłej Jugosławii, „Sprawy Międzynarodowe”, 1/1997, s.91

[3] J. Rapacka, op. cit., s 11

[4] Ibidem, s.29-35

[5] Ibidem, s. 35

[6] Ibidem, s.40-41

[7] A. Baranowska, Jugosławia narodziny i upadek idei, http://alicja.baranowska.webpark.pl/mgr.htm, 30/12/2006.

[8] J. Rapacka, op. cit., s.14-15

[9] T Lubonja Fatos., Spojrzenie Skanderberga, Gazeta Wyborcza nr 79, 3-5.04.1999, s.15

[10] J. Rapacka, op. Cit., s.15

[11] Ibidem, s.16

[12] M. Waldenberg, Rozbicie Jugosławii. Jugosłowiańskie lustro międzynarodowej polityki, Warszawa, 2005, s.63; A. Baranowska, op. cit.

[13] M. Wallenberg, op. cit , s. 63

[14] M. Waldenberg, op. cit. , s. 63; Alicja Baranowska, op. cit.

[15] J. Rapacka, Z dziejów idei jugosłowiańskiej [w:] Godzina Herdera, Warszawa 1995, s.37-39


"Paradoksalnie największymi zwolennikami koncepcji jugosłowiańskiej byli właśnie Chorwaci i to tutaj się ona ukształtowała"

Pamiętam, Janusz, jak uznałeś że tą ideę wymyśliły komuchy i dlatego musiała upaść :wink:
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108174
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 11.06.2011 18:11

markasyt napisał(a):"Paradoksalnie największymi zwolennikami koncepcji jugosłowiańskiej byli właśnie Chorwaci i to tutaj się ona ukształtowała"


Ciekawe co na tą tezę powiedzą nasi chorwaccy rezydenci, jeśli czytają ten temat i zechcą się wypowiedzieć.

PS. Nie widzę związku bitwy na Kosowym Polu z historią Chorwacji.
markasyt
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 342
Dołączył(a): 25.10.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) markasyt » 11.06.2011 18:24

Janusz Bajcer napisał(a):PS. Nie widzę związku bitwy na Kosowym Polu z historią Chorwacji.


Nie obiecywałem, że będzie łatwo. Wczytaj się.
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 11.06.2011 18:30

Janusz Bajcer napisał(a):
markasyt napisał(a):"Paradoksalnie największymi zwolennikami koncepcji jugosłowiańskiej byli właśnie Chorwaci i to tutaj się ona ukształtowała"


,,Paradoksalnie największymi zwolennikami koncepcji jugosłowiańskiej byli właśnie Chorwaci i to tutaj się ona ukształtowała. Ideę państwa południowych słowian personifikował iliryzm. Był on nawiązaniem do, jak błędnie wtedy uważano, przodków południowych Słowian, Ilirów, zamieszkujących tereny Półwyspu Bałkańskiego w starożytności oraz do napoleońskiej Prowincji Iliryjskiej. Ruch ten zrodził się w środowisku młodzieży akademickiej, a zwolenników znalazł wśród średniej szlachty, inteligencji, niższego kleru i mieszczaństwa. Postulował on utworzenie wielkiej Ilirii. Pojęcie Ilirski pojmowano jako przynależność narodową, natomiast wszystkie inne(Serb, Chorwat, Bośniak, Słoweniec) uważano za nazwy regionalne. Podstawą języka miał być wspólny dla Serbów i części Chorwatów dialekt sztokawski. W największym skrócie, iliryzm cechowało rozdarcie pomiędzy dążeniami zjednoczeniowymi, a chęcią zachowania odrębności. Uwidacznia się tu m.in. wpływ ideologii narodowych istniejących w ówczesnej Europie. Idea ilirska, dzięki temu, że nie narzucała dominacji żadnego regionu mocno przyczyniła się do umocnienia się świadomości narodowej wśród Chorwatów. Par excellence była ideologią chorwacką, a jej popularność wśród Słoweńców i Serbów nie była zbyt wielka, choćby dlatego, że istniały już inne ośrodki integracyjne, a na przeszkodzie stały bariery cywilizacyjne, historyczne i polityczne."
I wszystko jasne. :D
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108174
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 11.06.2011 18:33

Wczytałem się ... i dalej nie widzę związku.

PS Wolę jednak wczytywać się w to co pisze Dragutin :wink: :lol:
markasyt
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 342
Dołączył(a): 25.10.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) markasyt » 11.06.2011 18:38

Pierwszych prekursorów iliryzmu można szukać już w drugim dziesięcioleciu XIX w., zarówno w samej Chorwacji (Antoni Mihanović), jak i wśród studentów chorwackich w Austrii i na Węgrzech (Djuro Šporer). W 1823 Šporer wydał "Almanah Ilirski", w którym rzucił hasło kodyfikacji i ujednolicenia "narzeczy" południowosłowiańskich. Wkrótce potem działalność rozpoczął najwybitniejszy spośród ilirystów i faktyczny twórca tego ruchu Ljudevit Gaj. Po kilku latach prac, zainspirowany szczególnie przez znanych mu osobiście Kollára i Šafárika, w 1830 wydał w Budzie dziełko "Kratka osnova horvatsko-slavenskoga prevopisanja", w którym przekonywał do prac nad dialektem sztokawskim jako podstawą wspólnego języka literackiego narodów południowosłwiańskich (a także do przyjęcia w pisowni czeskich znaków diakrytycznych).
...
....Instytucje narodowe powstałe w okresie iliryzmu i wykształcona wówczas inteligencja dały po upadku rządów Bacha zaczątek rozwojowi ruchu jugosłowiańskiego, naturalnego następcy iliryzmu, oraz narodowego ruchu chorwackiego. Ich działalność padała na podatny grunt, ponieważ ruch iliryjski położył solidne podwaliny pod rozbudzenie świadomości narodu chorwackiego. Wymiernymi efektami działań ilirystów było przede wszystkim wprowadzenie nauczania w języku "iliryjskim" w szkołach ludowych Chorwacji, a także uformowanie języka literackiego na bazie dialektu sztokawskiego, mało dotąd popularnego w Chorwacji, co zbliżyło mocno do Chorwatów używającą tego dialektu ludność katolicką ze Slawonii, Dalmacji czy Bośni i stworzyło podstawy późniejszego języka serbsko-chorwackiego."


Czy to znaczy, że Chorwaci wprowadzili dialekt szkotawski w Chorwacji (nieużywany we właściwej Chorwacji, a używany w Dalmacji i Bośni), a potem powiedzieli Dalmatyńczykom i Bośniakom, że są Chorwatami? Toż to niejaki Vojislav Šešelj tak twierdzi, a on przeciez jest serbskim nscjonalistą. Czyżby on pisał Wikipedię?
8O

http://pl.wikipedia.org/wiki/Iliryzm
(trzy części)

Janusz Bajcer napisał(a):Wczytałem się ... i dalej nie widzę związku.

PS Wolę jednak wczytywać się w to co pisze Dragutin :wink: :lol:


Wiem. Nie ma w jego "Historii Chorwacji" sprzeczności z "Historią Chorwacji" wg Thompsona.


To też religijna pieśń ale tam nikt nie zachęca do "obrony prawdziwej wiary".
mkm
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5455
Dołączył(a): 12.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) mkm » 11.06.2011 22:03

Jeszcze kilka projektów tkz. '' Wielkiej Serbii '' ...

Na dobranoc ...
akkon
Croentuzjasta
Posty: 337
Dołączył(a): 23.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) akkon » 12.06.2011 07:50

Wniosek jest jeden : chociaż ideę pan(jugo)slawizmu wymyślili i popierali Chorwaci (a szczególnie - to już moja uwaga - wdrażał ją w życie pewien Chorwat - Józef Broz ps. Tito), to już wdrożoną ideę najzagorzalej bronili Serbowie. Również czynnie.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108174
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 12.06.2011 08:43

markasyt napisał(a):
Janusz Bajcer napisał(a):Wczytałem się ... i dalej nie widzę związku.
PS Wolę jednak wczytywać się w to co pisze Dragutin :wink: :lol:


Wiem. Nie ma w jego "Historii Chorwacji" sprzeczności z "Historią Chorwacji" wg Thompsona.


Skąd wiesz jak nie czytałeś i nie masz zamiaru przeczytać.

Thompson śpiewał o dojściu Hrvata na more, a Oliver Dragojević śpiewa,
że plavo More Jadransko je more hrvatsko :lol:

Zapewniam Cię, że nie tylko MPT pisze historię Chorwacji w piosenkach :idea:
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 12.06.2011 13:02

Z całym szacunkiem ... ale teksty piosenek, to przecież "prawda" literacka.
Można napisać - i potem zaśpiewać - wszystko ... :D .

Prawda historyczna może leżeć zupełnie w innym miejscu ... .
Zależy, kto i z której strony na nią patrzy.

Ważne, żeby jej poszukiwać 8)
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108174
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 12.06.2011 13:50

a to ja napisał(a):Z całym szacunkiem ... ale teksty piosenek, to przecież "prawda" literacka.
Można napisać - i potem zaśpiewać - wszystko ... :D .


Oczywista oczywistość, choć czasem najpierw były fakty historyczne i do tych faktów powstają teksty piosenek.

PS Ja zazdroszczę Chorwatom potrafiącym pisać teksty piosenek o swojej Ojczyźnie i pięknie Niej śpiewać.

forum/viewtopic.php?p=65623#65623

markasyt
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 342
Dołączył(a): 25.10.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) markasyt » 12.06.2011 21:46



Ederlezi...

..to legenda. Nie istnieje chyba żaden bardziej "bałkański" utwór. Tradycyjna pieśń cygańska, którą można usłyszeć w niemal każdym bałkańskim zakątku, a ilość wykonań dostępnych na różnego rodzaju wydawnictwach jest nie do ogarnięcia. Co jest w niej takiego niesamowitego? Pieśń opowiada o nocy 6 maja, która jest w tradycji bałkańskich (i nie tylko) Romów świętem wiosny (równonoc, czyli przesilenie wiosenne). U Serbów święto to nosi nazwę Đurđevdan, a w tureckiej tradycji nazywa się Hidirellez, skąd pochodzi rozpowszechniona współcześnie jego nazwa.



This song speaks to the heart of every balkan. It reminds us a dream of our ancestors, a dream that the Balkan people will leave behind their differences and united will seek a better future... because before being Greek , Serbian, Bulgarian, Bosnian, Albanian, from F.Y.R.O.M., or Montenegrin, we are BALKAN, crazy and capable for the most unbelievable things!!!



Wielokulturowość zawiera odmienności. Wielokulturowość i odmienność zawsze padają gdy do władzy dochodzą tacy czy inni "patrioci" i tacy czy inni "obrońcy wiary". Myślę, że tym razem padła Jugosławia pod naporem "patriotów" serbskich i chorwackich przy drobnej pomocy niemieckich marek, watykańskiej dyplomacji i amerykańskich samolotów.



Szkoda bo po wkroczeniu na Bałkany cywilizacji zachodniej, razem z budową autostrad i supermarketów Duch Bałkanów może szybko zanikać. A może w Serbii chociaż się uchowa?



Ederlezi...

Sa me amala oro khelena
Oro khelena, dive kerena
Sa o Roma daje
Sa o Roma babo babo
Sa o Roma o daje
Sa o Roma babo babo
Ederlezi, Ederlezi
Sa o Roma daje



Sa o Roma babo, e bakren chinen
A me, chorro, dural beshava
Romano dive, amaro dive
Amaro dive, Ederlezi

E devado babo, amenge bakro
Sa o Roma babo, e bakren chinen
Sa o Roma babo babo
Sa o Roma o daje
Sa o Roma babo babo
Ederlezi, Ederlezi
Sa o Roma daje



Ederlezi...

Przyjaciele tańczą oro
Tańczą oro, dzień świętują
Każdy Cygan, mamo
Każdy Cygan, tato, tato
Każdy Cygan, o mamo
Każdy Cygan, tato, tato
Ederlezi, Ederlezi
Każdy Cygan, mamo



Każdy Cygan, tato, owcę bije
A ja, biedna, siedzę sama
Cygański dzień, nasz dzień
Nasz dzień, Ederlezi

Dali, tato, owcę nam
Każdy Cygan, tato, owcę bije
Każdy Cygan, tato, tato
Każdy Cygan, o mamo
Każdy Cygan, tato, tato
Ederlezi, Ederlezi
Każdy Cygan, mamo





Taka to sobie Historia Chorwacji wg YouTube :wink:


Wiem, Janusz, wiem - już się tego boję. Ty mi zaraz przywalisz serią z kałacha... no... Thompsona :wink:


Wykorzystałem to i tamto z
http://www.mojebalkany.pl/
Ostatnio edytowano 13.06.2011 06:16 przez markasyt, łącznie edytowano 6 razy
artur77
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 601
Dołączył(a): 15.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) artur77 » 12.06.2011 22:06

Mam pytanie i nie wiem gdzie je umieścić - zdecydowałem, że tutaj.
Czy na forum są zdjęcia miast i życia byłych krajów Jugosławii przed wojną w '91?Trochę szukałem w w sieci, głównie można znaleść zdjęcia z okresu wojny tylko
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108174
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 12.06.2011 22:12

markasyt napisał(a):Taka to sobie Historia Chorwacji wg YouTube :wink:


Ponieważ lubisz "podpierać" się Wikipedią i często ją linkujesz :wink:
taka sobie Historia Chorwacji "w pigułkach"

Pigułka nr 1

Pigułka nr 2
markasyt
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 342
Dołączył(a): 25.10.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) markasyt » 12.06.2011 22:19

Janusz Bajcer napisał(a):Pigułka nr 1

Pigułka nr 2


Zaskoczyłeś mnie 8O Spodziewałem się czegoś innego i nie jestem przygotowany do obrony :roll:

Dobranoc :papa:

artur77 napisał(a):Mam pytanie i nie wiem gdzie je umieścić - zdecydowałem, że tutaj.
Czy na forum są zdjęcia miast i życia byłych krajów Jugosławii przed wojną w '91?Trochę szukałem w w sieci, głównie można znaleść zdjęcia z okresu wojny tylko


Trudna sprawa. Janusz zna sie na Forum ale nie lubi Jugosławii, ja nie mam nic przeciwko Jugosławii ale nie znam sie na Forum. :wink: Na nas raczej nie ma co liczyć. Może ktoś inny.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kultura chorwacka



cron
Historia Chorwacji. - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone