HiFi Supe(rs)tar super hit! - gusia-s i Banda na Otoku Brač
Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj! [Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
gusia-s napisał(a):W dodatku na Holiady miejsca dla kamperów i przyczep są chyba przy drodze przelotowej do Jelsy? ktoś potwierdzi?
Na Holiday stanowiska dla camperów i przyczep są przy drodze, z tym, że ona nie jest przelotowa. To ślepa droga, mało uczęszczana - dojazd do kolejnego campu (Mina) i kilku apartamentów. Raczej mało co tam jeździło, to taki spacerniak do centrum Jelsy, przy którym zaczynają się już kafejki i restauracje. Rano ludzie chodzą i jeżdżą rowerami po chleb. Chodziłam codziennie i było spokojnie, nie mijałam się z samochodami.
Te stanowiska wyglądają tak:
Oficjalna plaża obok campu nie zachwyca:
Ale są też fajne skałki i mała plażyczka tuż obok stanowisk dla camperów i przyczep właśnie:
Poza tym zobacz, co znalazłam na zdjęciach z 2009 roku - przyczepa w górnej części campingu :
Tak sobie myślę, że to miejsca na dole, przy drodze, mogą być tylko dla camperów, a przyczepy można ustawiać w górnej części, bo ani na zdjęciach, ani w pamięci nie znalazłam przyczep przy drodze obok camperów...
gusia-s napisał(a): Natomiast Grebisce maja miejsca zupełnie na patelni i plażę paskudną piach?
Tak to wygląda dla camperów i przyczep:
Ale sam camping Grebisce jest bardzo fajny, chociaż mówię o miejscach dla namiotów, które mają lepsze położenie.
Myślę, że Holiday to dla Was dobry wybór. Może warto do nich napisać i zapytać, czy z przyczepą można stanąć w górnej części campingu. Wjeżdża się na nią z innej drogi, tej głównej prowadzącej do Jelsy. A Hvar powinien się Wam bardzo spodobać, bo plaże są tam genialne, a miasteczka bardzo klimatyczne.
Gdybyś chciała jeszcze zerknąć na Holiday, szczegóły znajdziesz w moich dwóch relacjach - tutaj i tutaj
beatabm napisał(a): Nie ma co szukać szczęścia gdzie indziej, wskakuj w Bertę i jedź gdzie oczy poniosą, coś po drodze na pewno ładnego wyszukasz. Po co Ci plan? U nas zawsze bez jakiegokolwiek planu
A bo u Was to kwaterunek zawsze na morzu i co dzień gdzie indziej a ja muszę gdzieś "zakotwiczyć" i dopiero fruwać to tu to tam.
Zawsze tak się przejmuję tym naszym miejscem docelowym, pobliską plażą itd. a potem się okazuje, że byliśmy na niej 1 max 3x
Katerina napisał(a):Peljeszczak możecie równie dobrze dokończyć...
Kończyć i ponawiać to bym chciała dopiero jak trafię gdzie jeszcze nie byłam. Na Hvarze byłam 2x ale tylko i wyłącznie w mieście Hvar oraz Sucuraju i zatoce Mlaska. Właśnie ... w Mlasce jest kemping częściowo FKK ale on ma tylko jeden plus ... jest blisko promu za to cały piękny Hvar jest delako od Mlaski
tomekkulach napisał(a):
Katerina napisał(a):Peljeszczak możecie równie dobrze dokończyć...
W "dwupaku" z Korčulą
Jak będę powtarzać Peljescak to wtedy połączę z Korculą
maslinka napisał(a):... Na Holiday stanowiska dla camperów i przyczep są przy drodze, z tym, że ona nie jest przelotowa. To ślepa droga, mało uczęszczana - dojazd do kolejnego campu (Mina) i kilku apartamentów. Raczej mało co tam jeździło, to taki spacerniak do centrum Jelsy, przy którym zaczynają się już kafejki i restauracje. Rano ludzie chodzą i jeżdżą rowerami po chleb. Chodziłam codziennie i było spokojnie, nie mijałam się z samochodami...
Jak zawsze pomocna w zakresie kempingów Liczyłam na Twój komentarz Informacja w sprawie drogi cenna o tej małej plażyczce pod stanowiskami dla camperów nie wiedziałam. Na raz czy trzy by się zadowolił w sumie Ponieważ to klif, to bym wolała stać raczej niżej niż wyżej Ta przyczepka stoi chyba samej górze gdzieś w tym miejscu prawda?
maslinka napisał(a):... Myślę, że Holiday to dla Was dobry wybór. Może warto do nich napisać i zapytać, czy z przyczepą można stanąć w górnej części campingu. Wjeżdża się na nią z innej drogi, tej głównej prowadzącej do Jelsy. A Hvar powinien się Wam bardzo spodobać, bo plaże są tam genialne, a miasteczka bardzo klimatyczne...
Że się spodoba to nie mam wątpliwości Tym dojazdem mi trochę rozjaśniłaś bo myślałam że cały ruch leci przez tą drogę przy kamperach. Czyli aby wjechać na kemping od Sucuraja trzeba lecieć do tej krzyżówki i dopiero skręcić? Na street view jeszcze inaczej to wygląda bo nie ma tego fragmentu drogi 116 przed Jelsą.
maslinka napisał(a):... Gdybyś chciała jeszcze zerknąć na Holiday, szczegóły znajdziesz w moich dwóch relacjach - tutaj i tutaj
A myślisz, że co ja robiłam w przerwie między jajeczkiem a żurkiem i pieczoną kiełbaską
Podburzajcie mnie dalej Muszę przedstawić bandzie za i przeciw
gusia-s napisał(a):Ta przyczepka stoi chyba samej górze gdzieś w tym miejscu prawda?
Raczej wyżej, na najwyższej półce, ale dojazd jest z drugiej strony.
gusia-s napisał(a):Czyli aby wjechać na kemping od Sucuraja trzeba lecieć do tej krzyżówki i dopiero skręcić? Na street view jeszcze inaczej to wygląda bo nie ma tego fragmentu drogi 116 przed Jelsą.
Edit: Teraz widzę, że układ dróg się zmienił od naszego ostatniego pobytu albo coś źle pamiętam... Nie musisz jechać do tego skrzyżowania, które podlinkowałaś. Możesz skręcić wcześniej z drogi 116: https://www.google.pl/maps/place/43%C2% ... 16.7260017
gusia-s napisał(a):
maslinka napisał(a):... Gdybyś chciała jeszcze zerknąć na Holiday, szczegóły znajdziesz w moich dwóch relacjach - tutaj i tutaj
A myślisz, że co ja robiłam w przerwie między jajeczkiem a żurkiem i pieczoną kiełbaską
Ostatnio edytowano 03.04.2018 15:01 przez maslinka, łącznie edytowano 2 razy
A bo u Was to kwaterunek zawsze na morzu i co dzień gdzie indziej a ja muszę gdzieś "zakotwiczyć" i dopiero fruwać to tu to tam.
Zawsze tak się przejmuję tym naszym miejscem docelowym, pobliską plażą itd. a potem się okazuje, że byliśmy na niej 1 max 3x
Jak widac niewiele inaczej wypoczywasz niż my wiec czym Ty sie Kobito martwisz? Jedź tam gdzie wygodnie przyczepę postawisz a plaże i tak piękne znajdziesz
gusia-s napisał(a): Ta przyczepka stoi chyba samej górze gdzieś w tym miejscu prawda?
Raczej wyżej, na najwyższej półce, ale dojazd jest z drugiej strony.
Wiem że wyżej, chodziło mi że ponad tymi schodkami. To chyba najwyższa półka zaraz na wprost wjazdu. To ja bym wolała niżej jednak Kiedyś na Nevio mieszkaliśmy tak wysoko i było to trochę uciążliwe jednak i np. w wolnym czasie wieczorkiem nie chciało nam się już do plaży schodzić. Napiszę do nich i zapytam, w której części mają miejsca dla przyczep. Kojarzę chyba, że daniel1961 był na tym kempie już po modernizacji i też z budką to i jego pomolestuję
maslinka napisał(a):
gusia-s napisał(a):Czyli aby wjechać na kemping od Sucuraja trzeba lecieć do tej krzyżówki i dopiero skręcić? Na street view jeszcze inaczej to wygląda bo nie ma tego fragmentu drogi 116 przed Jelsą.
... Edit: Teraz widzę, że układ dróg się zmienił od naszego ostatniego pobytu albo coś źle pamiętam... Nie musisz jechać do tego skrzyżowania, które podlinkowałaś. Możesz skręcić wcześniej z drogi 116: https://www.google.pl/maps/place/43%C2% ... 16.7260017
No własnie myślałam, że tylko taki dojazd istnieje ale dzięki Tobie wiem, że jest też drugi Wcześniejsza krzyżówka prowadzi do dolnych parceli (czerwona trasa) a ta kolejna bliżej Jelsy do wjazdu od góry (niebieska trasa).
Między tą wcześniejszą krzyżówka a następną nie ma jeszcze street view więc nie można zobaczyć jak ta droga wygląda ale jest chyba niezła.
beatabm napisał(a): Jak widac niewiele inaczej wypoczywasz niż my wiec czym Ty sie Kobito martwisz? Jedź tam gdzie wygodnie przyczepę postawisz a plaże i tak piękne znajdziesz
Ech ... bo ja jak ten osiołek co mu w żłobie dano .
Ląd odpada raczej, choć chętnie bym wróciła w okolice Zivogosce i kemp. Dole, bo mało wtedy zwiedzaliśmy okolicę i był to jedyny lądowy pobyt. Fajna lokalizacja, niezatłoczona fajna kempingowa plaża, na którą z budki mieliśmy kilka kroków, w zasięgu spacerku promenada i port więc nie całkiem dziko, ale teraz kemping zastawili szczelnie domkami w pierwszej linii to niech się wypchają Obok jest w sumie Boban ale jakoś bardziej mnie ciągnie na wyspy
Nie byliśmy jeszcze na Rabie nie licząc samego miasta Rab ... tak zerkam No do Hvaru startu nie ma ale plażyczek uroczych w stylu Krckich kilka jest. Wyspa mała i poza plażyczkami to już tam nic dla nas nie ma, bo jedyne warte wglądu miasteczko mamy przedreptane.
maslinka napisał(a): Na Twoim zdjęciu satelitarnym też widać tę przecinającą drogę. No chyba, że teraz coś się tam zmieniło...
Tak wiem, już wszystko rozumiem Znalazłam również aktualny plan kempingu z rozmieszczeniem parceli oraz fotki, na których przyczepy stoją również w dolnej części. Ta droga przecinająca jest pomiędzy strefą namiotową B a C
Studiuję jeszcze cennik http://campholiday.eu/price-list/ bo nie kapuję ... czyżbym do parceli musiała doliczyć koszt energii i auta Eeee chyba nie, może to dotyczy strefy namiotowej nieparcelowanej gdzie kto chce to sobie prąd dobiera i parkuje auto obok namiotu lub nie.
Gusia za 3 miesiące jedziecie na wywczas? Czyli końcem czerwca początkiem lipca? Jeśli zdecydowalibyście się na Hvar, to daj znać. My będziemy w Ivan Dolac od 25 czerwca do 5 lipca, więc może się gdzieś miniemy Albo po prostu miło będzie się spotkać z Tobą i Twoją bandą na jakimś piwku
agata26061 napisał(a):Gusia za 3 miesiące jedziecie na wywczas? Czyli końcem czerwca początkiem lipca? Jeśli zdecydowalibyście się na Hvar, to daj znać. My będziemy w Ivan Dolac od 25 czerwca do 5 lipca, więc może się gdzieś miniemy Albo po prostu miło będzie się spotkać z Tobą i Twoją bandą na jakimś piwku
Pamiętam, że Wy tam będziecie mniej więcej w podobnym czasie Ja jeszcze dokładnej daty nie znam bo jest ona zależna od tego jak potoczą się sprawy u mnie w pracy ... w przybliżeniu to będzie 2 tyg. w okresie między ostatnim tyg. czerwca a 15 lipca max. Oczywiście jeśli to będzie Hvar i w Waszym terminie to dam znać
agata26061 napisał(a):Gusia za 3 miesiące jedziecie na wywczas? Czyli końcem czerwca początkiem lipca? Jeśli zdecydowalibyście się na Hvar, to daj znać. My będziemy w Ivan Dolac od 25 czerwca do 5 lipca, więc może się gdzieś miniemy Albo po prostu miło będzie się spotkać z Tobą i Twoją bandą na jakimś piwku
Pamiętam, że Wy tam będziecie mniej więcej w podobnym czasie Ja jeszcze dokładnej daty nie znam bo jest ona zależna od tego jak potoczą się sprawy u mnie w pracy ... w przybliżeniu to będzie 2 tyg. w okresie między ostatnim tyg. czerwca a 15 lipca max. Oczywiście jeśli to będzie Hvar i w Waszym terminie to dam znać
No dobra, primaaprilisowe żarty oraz rozważania co do wakacji 2018 chwilowo odkładamy na bok, by zakończyć wspomnienia z poprzednich wakacji
Cd. Dzień 12 - 26.07.2017 środa – wieczór w Pučišćy
Ściemnia się, ale jeszcze nie mamy dość wrażeń więc śmigamy do Pučišćy. Droga wije się jak wąż … w dodatku co chwilę to opada to wznosi się, istny roller coaster
Zanim docieramy na miejsce, zapadają niestety egipskie ciemności . Parkujemy zaraz na wjeździe do miasteczka tuż przy boisku sportowym. Taka refleksja mnie nachodzi, że na Braču chyba każda odwiedzona miejscowość posiada boisko, nawet taki maleńki Dol, w którym byliśmy chwilę wcześniej.
Wchodząc do centrum Pučišćy, która jest rozmieszczona wokół mocno wciętej zatoki już żałuję, że dotarliśmy tu dopiero po zmroku
Idziemy wschodnim nabrzeżem skąd roztacza się widoczek na przeciwną stronę zatoki, gdzie mieści się kościół z wysoką, rozświetloną o tej porze dzwonnicą. Przy nabrzeżu cumują jachty, taka zatoczka jest bardzo bezpieczna i jest wyśmienitym miejscem na nocleg W porcie miejskim znajdują się przyłącza wody i prądu. Dalej jest też publiczna toaleta.
Całe zbocze wznoszące się nad zatoką zabudowane jest kamiennymi domkami, które o tej porze skrzą się w świetle latarni ulicznych.
Przy nabrzeżu cumują też większe statki wycieczkowe.
Pučišća ma bogatą historię przemysłu kamieniarskiego, co nie powinno dziwić gdyż w pobliżu mieści się jeden z większych na wyspie kamieniołomów. To tutaj nieprzerwanie od lat funkcjonuje szkoła kamieniarstwa.
Z uwagi na późną porę możemy wejść jedynie na niezwykłą klatkę schodową prowadzącą na szkolne korytarze.
Spóźniliśmy się niewiele, ostatni zwiedzający właśnie opuszczają szkolne mury Możemy zobaczyć tylko to co zostało umieszczone na zewnątrz.
I zrobić pamiątkowe zdjęcie pt. black & white
Wracamy na przeciwną stronę zatoczki, mijając po drodze kilka straganów oferujących kamienne pamiątki. Ceny tych przedmiotów, podobnie jak to było przy przywarsztatowych straganach w Pražnicy, są raczej wyższe niż w Supetarze.
Idziemy w kierunku kościoła, gdzie wyraźnie coś się dzieje.
Mijamy budynek Turističkiej zajednici Općine Pučišća, którego wejścia strzegą posągi dwóch kamiennych lwów.
Na jego tyłach odbywa się wieczorny teatrzyk kukiełkowy dla dzieci o tematyce eko .
Kukiełki opowiadają dzieciom o zaletach segregowania śmieci, uczą jakie kolory worków i pojemników przeznaczone są na plastik, papier i szkło, ogrywając przy tym różne scenki. Ogólnie jest bardzo wesoło. Dzieciaki różnych narodowości świetnie się przy tym bawią i nie widać bariery językowej. Może to nie koncert barokowy na jakich zwykła bywać nasza Katerina ale też fajna imprezka
Zaglądamy w kilka ciemnych uliczek, do których prowadzą co chwilę jakieś tajemnicze schodki
Przez dłuższą chwilę poluję na fotkę kolejnego kamiennego dzieła, gdyż jest ono ciągle okupowane przez stadko rozbawianych dzieci, które wspinają się na rzeźby siadając im na barana Dzieciaki wcale nie zamierzają oddać obiektu proszę je więc aby choć na chwilę zeszły z ramion postaci. Moja prośba skutkuje, odchodzą kilka kroków by przez chwilę wieszać się na kracie pobliskiego okna Korzystam z okazji i szybko focę pomnik z każdej strony, co bacznie obserwuje jedna dziewczynka pilnując bym za długo na tym foceniu czasu nie spędziła .
Kiedy odchodzę, natychmiast wskakuje ponownie na ramiona postaci skąd ma chyba niezły punkt obserwacyjny
Ponieważ pora jest późna i niewiele widać, zbieramy się niepocieszeni do powrotu
Pučišća w ciągu dnia wygląda wyjątkowo, co mogę pokazać Wam tylko na zapożyczonych z sieci zdjęciach
Może to nie koncert barokowy na jakich zwykła bywać nasza Katerina ale też fajna imprezka
Baaaardzo fajna, też bym chętnie obejrzała, zwłaszcza ,że cel szczytny
Nocna P. to niezły rarytas - chyba jeszcze nikt nie pokazał jej w wieczornym wydaniu Muszę powiedzieć,że bardziej mi się taka podoba...Zobaczysz moją , w porywach huraganu
tomekkulach napisał(a):Muszę te Twoje zdjęcia rzeźb jakoś ukryć Przed Kingą,bo w innym wypadku będę musiał rozejrzeć się za takim pojazdem
auto.jpg
A jak Ty taki pojazd na wyspę przemycisz
Katerina napisał(a): ... Nocna P. to niezły rarytas - chyba jeszcze nikt nie pokazał jej w wieczornym wydaniu Muszę powiedzieć,że bardziej mi się taka podoba...Zobaczysz moją , w porywach huraganu ...
Nie wzięliśmy odpowiedniego sprzętu do nocnych zdjęć więc niewiele ich zrobiłam swoją komórką . Nocna jest fajna ale ta dzienna też superowa
Katerina napisał(a): ... Super opalenizna na tle brackiego kamienia
Kilka razy zastanawialiśmy się czy w P. można się przykleić do nabrzeża na nockę. Jeszcze tam nie byliśmy i dzięki Tobie w tym roku powinno sie to zmienić Podoba mi sie Wsz nocny spacer. A Twoja opalenizna genialnie kontrastuje z białym kamieniem