HiFi Supe(rs)tar super hit! - gusia-s i Banda na Otoku Brač
Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj! [Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Nic z wczoraj nie pamiętam … tzn. żadnych halucynacji No i w związku z tym nie wiem czy nie wstyd wyjść z przyczepy Chłopaków o nic nie pytam, bo jakby co to byliśmy w tym razem … a Marty, która jako jedyna „nie brała” z nami nie ma Może ją zjedliśmy rytualnie
Ostrożnie wychodzę jednak na zewnątrz … o córuś moja wraca z łaźni , kamień z serca Potwierdza, że po sarpie ekscesów wczoraj żadnych nie było … moja wersja wieczoru jest jak najbardziej rzeczywista . Uff co za ulga … można w spokoju siorbać poranną kawkę.
Cykady pięknie dźwięczą, jest tak fajnie leniwie . Od strony lądu jednak jakby nadciągały jakieś chmurki. Zastanawiamy się, czy wobec tego plażować dziś czy gdzieś wybyć w teren Kajak na Bercie gotowy na podboje … po tygodniu prawie Większość decyduje, że jednak może by dziś do Splitu skoczył
Jak uradzili tak zrobili . Szybko się szykujemy i idziemy do portu. Kupujemy bilety odrazu w obie strony 66 kun/os., płatność kartą, kurs nadal świetny 0,57 zł. Ponieważ mamy jeszcze trochę czasu do odpłynięcia to kręcimy się w pobliżu.
Granaty są jeszcze w fazie kwitnienia i zawiązywania owoców ale trafiają się też niezłe bulwy. Dojrzeją za jakieś 2-3 miesiące
Biblioteka posiada w swych zbiorach ponad 40 tyś. woluminów w tym ponad 1 tyś. różnego rodzaju wydań dotyczących samej wyspy i szczyci się najbogatszą, zaraz po Splicie kolekcją lokalną w regionie Split-Dalmatia. Cieszy się też dużym powodzeniem wśród mieszkańców miasta, co 3 z nich jest jej członkiem, dziennie bibliotekę odwiedza średnio 40-50 osób. Tylko w niedzielę zamyka swe wrota, od poniedziałku do piątku pracuje w godz. 8-20 a w soboty 8-13. Biblioteka jest również organizatorem różnego rodzaju wydarzeń kulturalnych – wystaw, koncertów itp. na całej wyspie. Przez prawie 40 lat istnienia tak się rozrosła, że zajmuje kilka sąsiadujących ze sobą budynków. Na zewnętrznej ścianie jednego z nich mural przedstawiający portrety czterech znanych artystów tworzących na Braču i bardzo z nim związanych.
Od lewej - Tin Ujević – poeta i tłumacz, Ivan Rendič słynny kamieniarz, Stjepan Pulišelić również poeta i Ignjat Job – malarz, który twierdził „można odczuć dobroczynny wpływ krajobrazu Brač, gorące słońce, błękitne morze i zielone gałęzie drzew oliwnych kołysane oddechem maestrala"
Do kompleksu należy również pomnik „Mądrość”, którego autorem jest właśnie Ivan Rendič, w budynku za pomnikiem mieści się należąca do muzeum galeria poświęcona jego dziełom.
Naprzeciw rzeźby malutki zabytkowy kościółek św. Martina, w którym również wystawiane są rzeźby.
Mijamy śpiącą o tej porze konobę Vinoteka.
Plączemy się po uroczych zakamarkach Supetaru .
Odpoczywamy chwilkę w cieniu palm
Spacerujemy opustoszałym nabrzeżem
Aż dostrzegamy zbliżający się nasz transport Odgłosy iście bałtyckie
Jadran Rijeka powoli otwiera swą paszczę
Jako piesi, na pokład wchodzimy bocznym trapem, zajmujemy miejsca na krytym pokładzie
Przez okno obserwujemy załadunek.
I wreszcie odbijamy od brzegu, gotowi na zderzenie się z tłumem turystów
Katerina napisał(a):Gusieńka, do twarzy Ci z ..Mądrością ...
Mimo, że od urodzenia blondynka
Katerina napisał(a): A ta fotka...
Ano faktycznie , jakoś mi rąsia zadrżała i letko niewyraźny wyszedł mi ten obrazek Ale linie niech by se były, one są prawdziwie a nie jakieś dorysowane
A widzisz jaka czupryna kaparowa po lewej? Byłoby co skubać z niej
Gusia na zdjęciu z promu, gdzie siedzisz obok córki, to wyglądacie jak siostry, a nie jak mama i córa Zdjęcia Twojej opalenizny niesamowite. Również się szybko opalam i też na brązowo, ale tak "zjarana" jak Ty, to chyba jeszcze nigdy nie byłam
Ja się niestety tak ładnie nie opalam Mam bardzo jasną karnację i najpierw jestem czerwona, potem na szczęście brązowieję, ale jest to maksymalnie jasny brąz
Gusia, fajnie, że pokazałaś trochę uliczek Supetaru. Mam do niego sentyment
agata26061 napisał(a):Gusia na zdjęciu z promu, gdzie siedzisz obok córki, to wyglądacie jak siostry, a nie jak mama i córa ...
Dziękuję, to zapewne dzięki endorfinom wydzielanym w stanie euforii z powodu bycia w Cro
agata26061 napisał(a):Zdjęcia Twojej opalenizny niesamowite. Również się szybko opalam i też na brązowo, ale tak "zjarana" jak Ty, to chyba jeszcze nigdy nie byłam
Czy ja wiem? widziałam Ciebie na zdjęciach i też niezły Mudzin z Ciebie
maslinka napisał(a):Ja się niestety tak ładnie nie opalam Mam bardzo jasną karnację i najpierw jestem czerwona, potem na szczęście brązowieję, ale jest to maksymalnie jasny brąz
Z naszej 2ki Tom tak ma własnie.
maslinka napisał(a):Gusia, fajnie, że pokazałaś trochę uliczek Supetaru. Mam do niego sentyment
Myślę, że jeśli jeszcze kiedyś wrócilibyście do Supetaru to poza wałęsaniem się uliczkami, mielibyście też co robić w supetarskiej bibliotece
No widzisz. Dzięki za uszczegółowienie kwestii biblioteka - galeria Ivana. Już wiem, że skuchę zaliczyłem w swojej relacji. Supetar jest naprawdę cudny. A ty świetnie wyglądasz opalona!
Abakus68 napisał(a):A ty świetnie wyglądasz opalona!
Ło matko Co wy z tym łopalaniem Raka się nie boicie i przedwczesnego zestarzenia cy co Skwarki już dawno wyszły z mody i myślę ,że Gusia już się tak nie wysmaża
agata26061 napisał(a):Gusia na zdjęciu z promu, gdzie siedzisz obok córki, to wyglądacie jak siostry, a nie jak mama i córa ...
Dziękuję, to zapewne dzięki endorfinom wydzielanym w stanie euforii z powodu bycia w Cro
Ja myślę, że to dzięki genom, bo na wszystkich fotkach dobrze wyglądasz
gusia-s napisał(a):
agata26061 napisał(a):Zdjęcia Twojej opalenizny niesamowite. Również się szybko opalam i też na brązowo, ale tak "zjarana" jak Ty, to chyba jeszcze nigdy nie byłam
Czy ja wiem? widziałam Ciebie na zdjęciach i też niezły Mudzin z Ciebie
travel napisał(a):Ło matko Co wy z tym łopalaniem Raka się nie boicie i przedwczesnego zestarzenia cy co Skwarki już dawno wyszły z mody i myślę ,że Gusia już się tak nie wysmaża
Wiesz co, mnie się wydaje, że to "wysmażenie" czasem nie zależy od nas (czyli tych, których karnacja bardzo szybko się opala). Ja mimo tego, że smaruje się wysokim filtrem, to i tak bardzo szybko mnie opala. Na szczęście nigdy mnie nic nie piecze, ani skóra mi się nigdy praktycznie nie robi czerwona. Na przykład w zeszłym roku na wczasach miałyśmy z koleżanką te same kremy z filtrem, częstotliwość smarowania była podobna, no i ja byłam opalona, a koleżanka lekko czerwona. Mój syn też tak ma. Z racji tego, że choruje na dość rzadką chorobę skóry - mastocytozę, muszę go niemal bez przerwy smarować filtrem 50-tką. Mimo tego i tak jest małym "Mudżinkiem" w wakacje. Ostatnio nawet został nazwany syryjczykiem przez znajomych Z kolei córa również była smarowana równo z synem i też się tak nie zjarała jak on.
Abakus68 napisał(a):No widzisz. Dzięki za uszczegółowienie kwestii biblioteka - galeria Ivana. Już wiem, że skuchę zaliczyłem w swojej relacji. Supetar jest naprawdę cudny.
Dlaczego skuchę? chyba tylko nie wspomniałeś o bibliotece ale o kościółku i budynku za Mądrością wspominałeś
travel napisał(a):
Abakus68 napisał(a):A ty świetnie wyglądasz opalona!
Ło matko Co wy z tym łopalaniem Raka się nie boicie i przedwczesnego zestarzenia cy co Skwarki już dawno wyszły z mody i myślę ,że Gusia już się tak nie wysmaża
No u mnie jest tak jak pisze Agata muszę się naprawdę starać, żeby się nie usmażyć w Cro co bywa niezwykle trudne. Plackiem nie leżę wogóle i się namaszczam filtrem wysokim a i tak bierze Córka ma tak samo od malutkiego.
gusia-s napisał(a):No u mnie jest tak jak pisze Agata muszę się naprawdę starać, żeby się nie usmażyć w Cro co bywa niezwykle trudne. Plackiem nie leżę wogóle i się namaszczam filtrem wysokim a i tak bierze Córka ma tak samo od malutkiego.
Z tą moją opaloną skórą jest czasem tak, że znajomi nie dowierzają, że tak się człowiek potrafi opalić. Ostatnio znajomy, widząc mnie we wrześniu, tuż po wakacjach w Cro, stwierdził, że to jest niemożliwym się tak opalić i uważa, że na pewno siedziałam w solarium nie wiadomo ile A ja w solarium to może ze 2 razy w życiu byłam i to przed studniówką
Halo tu marnotrawny czytelnik na 44 stronie ale trochę mnie tu nie było i musiałam tyle nadrobić... Twoją relację cały tydzień sobie po trochu do snu czytałam Jak u CronikiCropka wywiązała się dyskusja na temat częstości wrzucania postów, to ja od razu pomyślałam, że dla mnie jednak lepiej jak autorzy nie wrzucają tak często
Bo ostatnio myślałam, że już już! nadrobione... a tu znowu dwa nowe posty z tego długiego nadrabiania zapomniałam, co chciałam napisać a propos Twojej relacji... wiem tyle, że piękny ten Brać i ciągnie mnie do niego... plaża minimartini... te wioski, które pokazałaś (świetna wycieczka!, też tak właśnie lubię)... i jeszcze zatoczka za Lovreciną
Postaram się teraz uważnie śledzić wątek
(Boszsz, a teraz siemsiont stron u Kapitańskiej........)