"Dolnej Mircy" nie traktuję jako miejscowość. Gusia, jest tak jak napisałaś, osiedle apartamentowców. Klimat dalmatyński można poczuć w starej części. Plaża przy przystani jest wąska. Ale jest tam bardzo łagodne zejście do wody, stąd plażę tą oblegają głównie rodziny z małymi dziećmi.
Falochron, to jeden z elementów, który decyduje, że wracam w to miejsce co roku. Skaczemy z niego do wody na wszelkie możliwe sposoby (na głowę, bombę, nogi itd.)
. Mimo mojego wieku, radochę mam chyba wiekszą niż mój dzieciak (już nastolatek).
Plaża za knajpką jest szersza i większa (im dalej, tym mniej plażowiczów), ale wejście do wody jest trudniejsze (nie dla maluchów, tj. duże kamulce). Plaża jest sprzątana codziennie rano. Głównie z "parzypasków", wyrzuconych na ląd przez fale. Śmieci na plaży nie ma. Jeżeli ktoś szuka bazy wypadowej na Bracu, i chce mieć pod nosem plażę, to polecam "nasz" apartament i Mircę. Im dalej (wyżej) od plaży, tym atrakcyjność tego miejsca maleje.
Droga nad plażą jest szutrowa i prowadzi tylko do apartamentów (za naszym jest jeszcze tylko jeden), więc ruch samochodowy jest praktycznie niezauważalny. Na plaży nad naszymi głowami przechdzi tylko dwóch gości. Jeden w meksykańskim kapeluszu trąbi trąbką rowerową i woła: "prima kukuruz", a drugi wita nas (już nas dobrze zna, "wszystko o nas wie"
) słowami "dzień dobry", i nawet nie proponuje wycieczki statkiem do Omiśa (można powiedziec, że się nawet z nim zaprzyjaźniliśmy - mieszka na stałe przy granicy węgierskiej, a w lecie przyjeżdża na Brac i sprzedaje fish picnic-i) . Pierwsze słowa, których nauczyli go Polacy, to: mucha ru..a karalucha
.
Przepraszam Gusia, ale wrzucę w tym miejscu swoje fotki (tak jakoś polubiłem to miejsce).
Po lewej nasze obozowisko - w trakcie przerwy obiadowej (pięć metrów od apartamentu, zimne drinki w zasięgu ręki
)
Z plaży widać między innymi Split, o ile nic go nie zasłania
a widoczki wspaniałe, zarówno w dzień,
jak i wieczorem
gusia-s napisał(a): Po powrocie na kemping otwieramy barek
Bardzo mi się podoba Twój stoliczek. Chciałbym mieć taką moc i wyczarować podobny zaklęciem: "stoliczku nakryj się"