Aguha napisał(a)::? mi staropolszczyzna nader miłą dla ucha mego zacnego była, azaliż, smutek wielki me serce ogarnął.
Sylwetka napisał(a):ADAMOS II napisał(a):.
Postanowiłem też używać "normalnego"języka,forumowego,ponieważ staropolszczyzna nie zawsze jest przez wszystkich czytelna...nad czym ubolewam..... ....:
Jakże to tak, toć to się nie godzi narobić "apetytu, a potem miskę zabrać", jak będzie nam dane zapoznać się z staropolszczyzną jak nikt jej nie używa albo zacznie a później się wycofuje , nie twierdzę że relacja Twa "normalnym" językiem pisana będzie mniej ciekawa, i z ogromna chęcia będę dalej jej czytelniczką, ale.... byłaby na pewno niepowtarzalną
Pozdrawiam
ADAMOS II napisał(a): Darujcie staremu....pokajałem się już,nadziejąc błędów nie popełniać..
ADAMOS II napisał(a):Aguha napisał(a)::? mi staropolszczyzna nader miłą dla ucha mego zacnego była, azaliż, smutek wielki me serce ogarnął.
juże błąd mój naprawiam.....lico Twe chciałbym uśmiechnięte ujrzeć... ,wybacz mi przeto..
Darujcie staremu....pokajałem się już,nadziejąc błędów nie popełniać..
ADAMOS II napisał(a):
Takoż dwa dni .....wytrzymałem w marazmie owym....aż nerwy z nieróbstwa mną tyrpały.......
Nie wytrzymałem.....
piotrf napisał(a):ADAMOS II napisał(a):
Wszebóg , czyś w rozeźleniu swoim dzień winem przednim witać , a śniadaniem z jadła porannego kończyć zaczął
Nie może to być . . .
MKB napisał(a):Ledwo dwa nowie temu z wyprawy na Normana powróciwszy, I ja tu zasiadam, trubadurze wielce na tem forum sławiony, aby zacnej twej relacyi z wyprawy na Chorwata posłuchać.
Klify Albionu na własne oczy za wielką wodą we mgle majaczące ujrzawszy, oblicze swe wiatrem wysmagane ku południu zwracam, coby tam, u Chorwata, w roku pańskim 12 kości sterane w słońcu wygrzać.
Powrót do Nasze relacje z podróży