Grzecznościowy prezent dla gospodarzy

Odkup od turystów polskich na pewno mają zapasy. Mogą chleba nie mieć czy soli lub cukru ale wódkę mają.

Ok, dzięki to obczaję kalendarz i najwyżej kogoś spytam. Właśnie chciałem unikać kupowania od Polaków, bo wiem że mają zapasy, ale czy aż tyle haha.

Ja swoim daje Zubrowke:)

W zeszłym roku wybraliśmy się do Chorwacji pierwszy raz. Nawet nie czytając forum pomyślałam o tym aby dać coś gospodarzom - drobiazg z Polski.
A że dopiero co porobiłam słoiki ogórków małosolnych ze swojego ogródka to pomyślałam, że to dobry pomysł.
Teraz przeglądam forum i widzę że nie tylko ja na taki pomysł wpadłam.
Jeden słoik dałam gospodyni w pierwszy dzień pobytu. Potem jak sie zorientowałam że na dole mieszkają Teście gospodyni, którzy również byli bardzo mili to i im dałam słoiczek ogórków.
W dniu wyjazdu dostaliśmy buteleczkę Rakiji.
W sobotę znowu trzeba zerwać ogórki z ogródka, więc myślę że wezmę znowu ze sobą.
Jedziemy w nowe miejsce ale zawsze mi się wydawało że to takie miłe kiedy można coś podarować.
Jak Was tak czytam to chyba jeszcze flaszkę polskiej wódki też wezmę

aisa80 napisał(a):W zeszłym roku wybraliśmy się do Chorwacji pierwszy raz. Nawet nie czytając forum pomyślałam o tym aby dać coś gospodarzom - drobiazg z Polski.
A że dopiero co porobiłam słoiki ogórków małosolnych ze swojego ogródka to pomyślałam, że to dobry pomysł.
Teraz przeglądam forum i widzę że nie tylko ja na taki pomysł wpadłam.
Jeden słoik dałam gospodyni w pierwszy dzień pobytu. Potem jak sie zorientowałam że na dole mieszkają Teście gospodyni, którzy również byli bardzo mili to i im dałam słoiczek ogórków.
W dniu wyjazdu dostaliśmy buteleczkę Rakiji.
W sobotę znowu trzeba zerwać ogórki z ogródka, więc myślę że wezmę znowu ze sobą.
Jedziemy w nowe miejsce ale zawsze mi się wydawało że to takie miłe kiedy można coś podarować.
Jak Was tak czytam to chyba jeszcze flaszkę polskiej wódki też wezmę

Weź, weź i oprócz polskiej wódeczki polecam jeszcze słodycz - śliwkę nałęczowską w czekoladzie, bo bardzo lubią oraz porządne kabanosy.
Aha, teściowie nie teście. Po teście można się dowiedzieć o ciąży, albo znanym egzaminie.

numenius napisał(a):

aisa80 napisał(a):W zeszłym roku wybraliśmy się do Chorwacji pierwszy raz. Nawet nie czytając forum pomyślałam o tym aby dać coś gospodarzom - drobiazg z Polski.
A że dopiero co porobiłam słoiki ogórków małosolnych ze swojego ogródka to pomyślałam, że to dobry pomysł.
Teraz przeglądam forum i widzę że nie tylko ja na taki pomysł wpadłam.
Jeden słoik dałam gospodyni w pierwszy dzień pobytu. Potem jak sie zorientowałam że na dole mieszkają Teście gospodyni, którzy również byli bardzo mili to i im dałam słoiczek ogórków.
W dniu wyjazdu dostaliśmy buteleczkę Rakiji.
W sobotę znowu trzeba zerwać ogórki z ogródka, więc myślę że wezmę znowu ze sobą.
Jedziemy w nowe miejsce ale zawsze mi się wydawało że to takie miłe kiedy można coś podarować.
Jak Was tak czytam to chyba jeszcze flaszkę polskiej wódki też wezmę

Weź, weź i oprócz polskiej wódeczki polecam jeszcze słodycz - śliwkę nałęczowską w czekoladzie, bo bardzo lubią oraz porządne kabanosy.
Aha, teściowie nie teście. Po teście można się dowiedzieć o ciąży, albo znanym egzaminie.

OK Dzięki za czujność

Myślę, że mam dobry pomysł na prezent. Zabiorę lokalny przysmak, toruńskie pierniki. Przy okazji będę mógł im opowiedzieć o swoim mieście i przysmaku. Pewnie local samogon tez zbiorę nie każdy lubi słodkie

My daliśmy Żołądkową Gorzką na początku i polskie dżemy na koniec przed wyjazdem.

kminek napisał(a):My daliśmy Żołądkową Gorzką na początku i polskie dżemy na koniec przed wyjazdem.

zostały niespożyte

Adwokat Gdański i śliwki nałęczowskie już czekają dla gospodarzy.

Nasz nas białą Żubróweczkę i torcik wedlowski, my od niego oliwę i wino Bardzo dobry barter

Odgrzeję trochę "kotleta". Jedziemy czwarty raz w to samo miejsce. Chciałbym zrobić prezent gospodarzowi. Niestety, nie mam pomysłu. Pić (alkoholu ) nie może. Słodyczy nie może. Pieniędzy też wziąć nie chce. Poradźcie proszę, bo nie mam pomysłu.

chopperrulez napisał(a):Odgrzeję trochę "kotleta". Jedziemy czwarty raz w to samo miejsce. Chciałbym zrobić prezent gospodarzowi. Niestety, nie mam pomysłu. Pić (alkoholu ) nie może. Słodyczy nie może. Pieniędzy też wziąć nie chce. Poradźcie proszę, bo nie mam pomysłu.

Jeść chyba może - więc np. dobrą polską kiełbasę.
Lub np. coś do domu - jedziesz tam czwarty raz, więc może wcześniej widziałeś czego mu brakuje lub w czym gustuje.

W tym roku zaliczyliśmy pozaplanowy, gratisowy, kwietniowy, tygodniowy pobyt w Dalmacji na zaproszenie naszej chorwackiej przyjaciółki. Jako że fotografia to konik naszej Mileny podarowaliśmy jej dwa potężne albumy fotograficzne - jeden z atrakcjami naszego kraju, drugi o Warszawie. Trzecią pozycją była książka Makłowicza "Dalmacja. Książka kucharska". Niech i ona łapie trochę polskiego.