napisał(a) kanarowski » 27.07.2012 08:42
Ja w zeszłym roku jechałem z Gdańska do Baska Voda obok Makarskiej. Wyjechałem o 17 z Gdańska, we Włocławku przystanek z pół godziny, potem jechałem dalej krajową 1 przez Łódź (około 22:30 byłem), pod Częstochową 10 min na stacji tankowanie, potem Bielsko Biała, Żywiec, Zwardoń Skalite, Żlina na Słowacji i dalej autostradą. Granicę polsko-słowacką mijałem o 2:40 w nocy, słowacko-węgierską 5:30, potem na Wegrzech zjechałem z autostrady i odbiłem nad Balaton do Siofok, tam miałem ze 2 h przerwy. Odpocząłem, zjadłem i dalej w trasę. O 12:30 mijałem granicę węgiersko-chorwacką. O 14:30 byłem już nad morzem chorwackim, zjechałem z autostrady do Senj i potem magistralą adriatycką powoli do Baśki Voda podziwiałem widoki. O 21:00 byłem w miejscu docelowym. Generalnie nie spałem, tylko jechałem. Dłuższych postojów nie miałem. Może kilka razy do toalety na stacjach, i w Zadarze w Macu coś zjadłem. Gdybym jechał tylko po autostradach zapewne byłbym kilka godzin wcześniej, ale wolałem podziwiać widoki z magistrali adriatyckiej. Dodam, że na autostradach nie szalałem, miałem tempomat ustawiony na 130.