Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Grudniowa wizyta u Grgura Ninskiego

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 03.03.2024 22:24

Piękne widoki z tego Jurka.
Zachód słońca rewelacyjny, a wschód księżyca dostaliście w bonusie :oczko_usmiech:.
Kasia i Krzyś
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1081
Dołączył(a): 15.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kasia i Krzyś » 04.03.2024 08:56

Piękne te foty z zachodu słońca :serduszka:

Na Jurka wjechaliśmy w 2014 roku w lipcu, w ogóle mnie ta droga nie stresowała.
We wrześniu 2023 dotarliśmy tylko na szklany taras, szczerze mówiąc całą drogę na ścisniętym gardle. Chyba te godziny wjazdu do parku się do tego przyczyniły, bo jak spotkasz kolumnę aut, to stoisz dłuższą chwilę nad przepaścią albo mijasz na centymetry. Przynajmniej ja mam takie wrażenie, bo aktualnie siedzę na tylnym siedzeniu za kierowcą i nie widzę dobrze drogi.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 04.03.2024 10:22

Cudne widoki z góry!!! Napawdę mieliscie sporo szczęścia z tymi jadącymi z góry :tak:
I pogoda idealna na podziwianie widoków - powietrze niesamowicie przejrzyste :bojesie:
crooopka
Globtroter
Posty: 52
Dołączył(a): 01.10.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) crooopka » 04.03.2024 15:30

Ale cudnie trafiliście na ten zachód słońca i wschód księżyca! Niesamowity spektakl :hearts:

Generalnie warunki wjazdowe mieliście dużo lepsze niż my w sierpniu, gdzie podczas wjazdu na szczyt zerwała się straszna ulewa... My wjeżdżaliśmy wtedy busem z wycieczką i najgorsze były te końcowe serpentyny kiedy bus nie dawał rady "złożyć się" na raz i ślizgały mu się koła. Nigdy w życiu nie miałam takiego stresu jak wtedy! :bojesie:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 04.03.2024 16:02

te kiero napisał(a):Gratulacje za Jure, u mnie raczej by nie przeszło...
Chyba lepsze przeżycie niż latem. Na pewno ciekawiej kolorystycznie z tym zachodem i śniegiem.

Zupełnie inne wrażenia niż latem. Klimat trochę apokaliptyczny ;) (brak ludzi), ale można poczuć moc natury :D

jolcix napisał(a):Byłam na sv. Jure 8 kwietnia 2023 r., i było dużo więcej śniegu, niż Ty miałaś w grudniu :) więc mieliście szczęście :)

Hej! Nie widać zdjęć, które zamieściłaś. Są widoczne u mnie na telefonie, ale na laptopie i na "stacjonarce" już nie.

megidh napisał(a):Piękne widoki z tego Jurka.
Zachód słońca rewelacyjny, a wschód księżyca dostaliście w bonusie :oczko_usmiech:.

Dostaliśmy piękny prezent :D Musieliśmy być bardzo grzeczni :mg:

Kasia i Krzyś napisał(a):Chyba te godziny wjazdu do parku się do tego przyczyniły, bo jak spotkasz kolumnę aut, to stoisz dłuższą chwilę nad przepaścią albo mijasz na centymetry. Przynajmniej ja mam takie wrażenie, bo aktualnie siedzę na tylnym siedzeniu za kierowcą i nie widzę dobrze drogi.

Na pewno tak jest. Przy mijankach pojawia się stres i robi się niebezpiecznie :?

Kapitańska Baba napisał(a):Cudne widoki z góry!!! Napawdę mieliscie sporo szczęścia z tymi jadącymi z góry :tak:
I pogoda idealna na podziwianie widoków - powietrze niesamowicie przejrzyste :bojesie:

Przejrzystość powietrza była genialna! Zimą zwykle jest dużo lepsza niż latem. No i mieliśmy szczęście, że przed zachodem nie pojawiły się chmury, co też często się zdarza.

A gdyby tamte auta nie zjechały ze szczytu, nawet nie mielibyśmy gdzie zaparkować :? Fuksiarze z nas ;)

crooopka napisał(a):Generalnie warunki wjazdowe mieliście dużo lepsze niż my w sierpniu, gdzie podczas wjazdu na szczyt zerwała się straszna ulewa... My wjeżdżaliśmy wtedy busem z wycieczką i najgorsze były te końcowe serpentyny kiedy bus nie dawał rady "złożyć się" na raz i ślizgały mu się koła. Nigdy w życiu nie miałam takiego stresu jak wtedy! :bojesie:

Nawet latem można trafić na deszcz :(
Wybraliśmy ten dzień, bo miał być najładniejszy na całym wyjeździe i faktycznie tak było :idea:
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 04.03.2024 16:19

Gratuluję zdobycia Jurka w takich okolicznościach. No i pięknego sunsetu !!
Odważna decyzja, mam nadzieję, że jazda po ciemku z góry obyła się bez szkód :)
(Ja teraz wpadłem na podobny, choć ciut inny pomysł - w Hiszpanii z Castel de Guadalest zamiast pojechać tak jak tak przyjechałem i potem do Denia dwupasmówka, to wymyśliłem jazdę przez góry....miały być widoki...
Były kilkunastoprocentowe podjazdy na jedynko-dwójce po drodze z płyt, na szczęście spotkaliśmy na zakręcie tylko jedno auto jadące z góry, na hasła "zatrzymaj się, to jezioro pięknie widać!!" W ogóle nie reagowałem, bo aż się spociłem z nerwów. Gdybym stanął to pewnie nie dałbym rady ruszyć.

Przejechałem z milion kilometrów, ale to były jedne z najtrudniejszych 10 km w moim życiu kierowcy....
Gdyby tam był śnieg (na szczęście to dość blisko wybrzeża i jest tam ciepło) to...kaplica ..
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 04.03.2024 18:49

tony montana napisał(a):Gratuluję zdobycia Jurka w takich okolicznościach. No i pięknego sunsetu !!
Odważna decyzja, mam nadzieję, że jazda po ciemku z góry obyła się bez szkód :)

Dzięki! Szkód nie zanotowaliśmy, ale było kilka gorących chwil ;)

tony montana napisał(a):Były kilkunastoprocentowe podjazdy na jedynko-dwójce po drodze z płyt, na szczęście spotkaliśmy na zakręcie tylko jedno auto jadące z góry, na hasła "zatrzymaj się, to jezioro pięknie widać!!" W ogóle nie reagowałem, bo aż się spociłem z nerwów. Gdybym stanął to pewnie nie dałbym rady ruszyć.

Właśnie takie hasła padają czasami z mojej strony :lol: Wiem, nie zawsze można się zatrzymać.
agus78
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 194
Dołączył(a): 25.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) agus78 » 06.03.2024 14:32

Piękną mieliście wycieczkę :hearts: :hearts: :hearts:
A te widoki warte każdego stresu związanego z wjazdem. Po prostu cudowny zachód słońca!!!
Nam udało się wjechać w 2O12 roku, kiedy jeszcze nie było tej całej komercji związanej ze Skywalk :jupi: Emocje, strach podczas mijanek i dźwięk klaksonu przed zakrętami zapamiętam do końca życia :zeby: Ale ta przestrzeń i widoki ze szczytu.....niezapomniane :serduszka: Trzeba to przeżyć koniecznie, będąc tam. :proszedzieki:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 06.03.2024 14:50

agus78 napisał(a):Nam udało się wjechać w 2O12 roku, kiedy jeszcze nie było tej całej komercji związanej ze Skywalk :jupi: Emocje, strach podczas mijanek i dźwięk klaksonu przed zakrętami zapamiętam do końca życia :zeby: Ale ta przestrzeń i widoki ze szczytu.....niezapomniane :serduszka: Trzeba to przeżyć koniecznie, będąc tam. :proszedzieki:

Dla tych przeżyć na pewno warto! Masz rację, to się pamięta długo :D :D :D


Dzisiaj krótki (natomiast pełen emocji ;)) odcinek, następnym razem się "poprawię" ;)

Dzień 2 (27 grudnia, środa): Zjazd z "Jurka"

Ciągle jeszcze jest dość jasno ;)

2023-12-27-16h37m14.JPG


Przynajmniej coś będzie widać na zdjęciach, na razie...

O 16:40 zaczynamy zjeżdżać ze szczytu:

2023-12-27-16h40m27.JPG


Dla mnie to większe emocje i adrenalina niż przy wjeździe. Otchłań Jadranu ;) wydaje się bardziej groźna. Na zakrętach mam wrażenie, że prawie w nią wjeżdżamy ;) Dochodzi do tego jeszcze "groźny" (stalowosrebrny) kolor morza...

2023-12-27-16h40m35.JPG

2023-12-27-16h40m39.JPG


Uspokajająco działa natomiast przypuszczenie graniczące z pewnością (pewności mieć nie można! :chytry:), że raczej nie czekają nas mijanki ;)

2023-12-27-16h40m45.JPG


Na horyzoncie - pomarańczowo :D Niesamowicie to wygląda:

2023-12-27-16h42m36.JPG

2023-12-27-16h43m12.JPG


Miejsce, w którym cofaliśmy:

2023-12-27-16h45m31.JPG


a potem zastanawialiśmy się, czy jechać dalej...

Widoki zachwycają. Tym razem góry w jeszcze innych barwach:

2023-12-27-16h48m48.jpg

2023-12-27-16h50m00.JPG


Księżyc wyłania się zza grani:

2023-12-27-16h50m56.JPG

2023-12-27-16h50m20.jpg


Ostatnie spojrzenie na "Jurka":

2023-12-27-16h51m10.JPG


Powoli zapada zmrok...

2023-12-27-16h51m17.JPG


Przy Skywalku jest już niemal zupełnie ciemno:

2023-12-27-17h13m58.JPG


Zbliżamy się do restauracji Vrata Biokova. Małż daje po hamulcach. Z mroku wyłania się piękny konik:

2023-12-27-17h23m46.JPG

2023-12-27-17h23m56.JPG


Całe szczęście, że nie wypadł nagle na drogę, bo mogłoby się to kiepsko skończyć, szczególnie dla niego :( Koleżka był jedynie zapowiedzią, pierwszym z większej ekipy ;) Po chwili spotykamy jeszcze kilka koni, ale grzecznie idą poboczem pod górę :? albo stoją:

2023-12-27-17h24m56.JPG


Co za emocje! :bojesie: A za chwilę czeka nas... mijanka 8O z autem z oznaczeniami Parku Biokovo. (Nie należało się cieszyć, że nie będziemy się z nikim mijać :idea:) Być może robią "objazd", zanim zamkną szlaban. O ile jeszcze tego nie zrobili... 8O Właśnie przychodzi nam do głowy, że skoro Maździak jest ostatnim samochodem na drodze, szlaban przy budce na początku trasy może być już opuszczony :niepowiem: Bardzo możliwe, że zbyt długo zabawiliśmy na szczycie :niepowiem: Teraz i tak nic z tym nie zrobimy, jedziemy dalej. Już niedaleko...

Krótki przystanek na zakręcie ;) Mimo naszych obaw, po prostu musimy się tu zatrzymać. Pogled jest cudny!:

2023-12-27-17h26m17.jpg

2023-12-27-17h26m26.jpg


Tylko ja wyglądam na wystraszoną :cojest::

2023-12-27-17h26m39.jpg


Za dużo emocji! :jezykukos:

Jeszcze widoczek w innej kolorystyce (aparat zamiast telefonu):

2023-12-27-17h27m25.JPG


I jak się skończyła nasza Przygoda? Po raz kolejny okazało się, że mamy więcej szczęścia niż rozumu :mg: Szlaban był otwarty :proszedzieki: Zjazd zajął nam około godziny.

Teraz na zakupy do Super Konzuma ;), a potem do centrum Makarskiej :D, ale o tym w następnym odcinku :chytry:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 06.03.2024 15:00

Rewelacja!

maslinka napisał(a):Zbliżamy się do restauracji Vrata Biokova. Małż daje po hamulcach. Z mroku wyłania się piękny konik:
Całe szczęście, że nie wypadł nagle na drogę, bo mogłoby się to kiepsko skończyć, szczególnie dla niego :(
Z doświadczeń, raczej źle kończy się dla auta, choć w różnym stopniu....
Bbee88
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 300
Dołączył(a): 13.04.2023

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bbee88 » 07.03.2024 08:49

Farciarze :) Dobrze, że ten wjazd i zjazd skoczył się bez żadnych uszczerbków, czy zamknięcia za szlabanem :) Ja, panikara, pewnie bym się bała ryzyka (szczególnie z dziećmi w aucie), a czasem warto zaryzykować ;)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 07.03.2024 14:11

piekara114 napisał(a):
maslinka napisał(a):Zbliżamy się do restauracji Vrata Biokova. Małż daje po hamulcach. Z mroku wyłania się piękny konik:
Całe szczęście, że nie wypadł nagle na drogę, bo mogłoby się to kiepsko skończyć, szczególnie dla niego :(
Z doświadczeń, raczej źle kończy się dla auta, choć w różnym stopniu....

No tak, w takiej sytuacji pewnie najbardziej ucierpiałby Maździak :?

Bbee88 napisał(a):Farciarze :) Dobrze, że ten wjazd i zjazd skoczył się bez żadnych uszczerbków, czy zamknięcia za szlabanem :) Ja, panikara, pewnie bym się bała ryzyka (szczególnie z dziećmi w aucie), a czasem warto zaryzykować ;)

Zdarza mi się w życiu podejmować znacznie większe ryzyko ;) Wychodzę z założenia, że bardziej żałuje się tego, czego się nie spróbowało :mg:
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2751
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 07.03.2024 21:39

Porządna dawka adrenaliny, od czasu do czasu, jeszcze nikomu nie zaszkodziła, a wrażenia i widoki pozostaną w pamięci na długo (do następnego razu ;) ). Gdybyśmy byli na Waszym miejscu też byśmy wjechali :) .
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 08.03.2024 08:46

Piękne widoko po zmroku :hearts:
I te koniki :hearts:

Zastanawiam się czy bym się bała tego zjazdu - mam wrażenie ze gdyby ktoś prowadził to tak. Co innego samej za kierownicą - wtedy wszytskie strachy mi zawsze odpuszczają :glupek:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 08.03.2024 15:01

wiola2012 napisał(a):Porządna dawka adrenaliny, od czasu do czasu, jeszcze nikomu nie zaszkodziła, a wrażenia i widoki pozostaną w pamięci na długo (do następnego razu ;) ).

O, dobrze mówisz, tak jest! :mg:

wiola2012 napisał(a):Gdybyśmy byli na Waszym miejscu też byśmy wjechali :) .

:cmok:

Kapitańska Baba napisał(a):Piękne widoko po zmroku :hearts:
I te koniki :hearts:

Bardzo sympatyczne były, szkoda, że napędziły nam trochę stracha ;)

Kapitańska Baba napisał(a):Zastanawiam się czy bym się bała tego zjazdu - mam wrażenie ze gdyby ktoś prowadził to tak. Co innego samej za kierownicą - wtedy wszytskie strachy mi zawsze odpuszczają :glupek:

Najpewniej czuję się za kierownicą mojego małego autka, z Maździakiem jeszcze niezupełnie się zgraliśmy :? Bezpieczniej czuję się więc, kiedy prowadzi Małż :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Grudniowa wizyta u Grgura Ninskiego - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone