30/06/2017.
Tradycyjnie wyśmienite śniadanie, krótkie uzgodnienie trasy i w drogę. Mimo iż widziałem go wiele razy, nie mogłem nie zatrzymać się przy chyba najsłynniejszej kytheriańskiej budowli
Most Katouni, zbudowany przez Anglików w 1823r. 110m długości, 6m szerokości i 16m wysokości.
- Most Katouni
tutejszy kościół
jeszcze Aghios Mammas
- Aghios Mammas
kytheriańskie gaje oliwne (oliwa na wyspie jest doskonałej jakości)
i docieramy do całkiem sympatycznej, piaskowo-żwirkowej i zorganizowanej plaży Kombonada
- Kombonada
Długa, w miarę szeroka, są tu parasole, leżaki i mała kantyna. Fajnie, ale trochę za wcześniej na plażowanie więc zawracamy i jedziemy trochę bardziej na północ.
Pierwszy, krótki, postój to Aghios Demetrios, do którego udaje mi się kawałek podjechać
jeszcze tylko kilka kroków
- Aghios Demetrios
Kawałek dalej, tuż za Alexandrades, znajduje się Aghia Triada
- Aghia Triada
Jadąc w kierunku Diakofti, nie mogliśmy nie zatrzymać się na najbardziej popularnej (a z pewnością - fotogenicznej) plaży na wyspie.
Najpierw jednak Aghios Minas
- Aghios Minas
i...Kaladi
- Kaladi
- Kaladi
wyjątkowo spokojnie (pamiętam, jak to miejsce wyglądało kilka lat wcześniej), nie decydujemy się jednak na zejście na dół.
Jesteśmy bardzo blisko Paleopolis - miejscu, gdzie w starożytności znajdowała się Scandia.
- Scandia
z jedynych, opisanych, pozostałości odnajduję jedynie to
- Scandia
- Scandia
- Scandia
- Scandia
- Scandia
- Scandia
szkoda, że nie prowadzi tutaj żaden znak z drogi głównej. Wiem, że w pobliżu są też dawne grobowce ale nie udaje mi się ich odnaleźć. Kilka dni później pytałem o Scandię pracownika muzeum archeologicznego w Chorze, ale też nie był w stanie mi pomóc.
Jedziemy do Avlemonas - wg mnie najbardziej uroczej miejscowości na wyspie.
- Avlemonas
- Avlemonas
tutejsza plaża - choć piękna - jest tak mikroskopijnie mała, że ciężko ją nazwać plażą
- Avlemonas
- Avlemonas
siadamy w pobliskiej tawernie i zamawiamy coś do picia
- Avlemonas
Małżonka z Juniorem zostają, ja szybko idę zerknąć na tutejszą twierdzę
- Avlemonas
do środka - legalnie i oficjalnie, wejść nie można. Jedyna opcja to wciśnięcie się przez otwór w murze - nie korzystam
- Avlemonas
Na dłuższy postój decydujemy się w Diakofti - głównym porcie wyspy. Jest tu piaszczysta plaża i bardzo płytka woda. Idealna dla Olka
- Diakofti
Kilka godzin plażowania i leniuchowania. Lubię taką formę wypoczynku. Zwiedzanie, odpoczynek i w drodze powrotnej również kilka miejsc do odwiedzenia.
Będąc w Diakofti nie mogłem nie spróbować podjechać na pobliski szczyt, znany jako "Minoan Peak Sanctuary". Prowadzi tu wąska (na 1 auto, ciekawe jak można się mijać
) betonowa droga
stromo, ale bez problemu da się jechać. Na wzgórzu minojskich pozostałości nie znalazłem, niemniej jednak nie tylko widoki stąd są piękne
znajdują się tu również dwa kościoły - Panagia i Aghios Georgios
w oddali widać ruiny wiatraka, do którego jednak nie planuję spaceru
Wracamy.
W drodze powrotnej zatrzymuję się przy drodze (słabej jakości, ale przejezdnej) prowadzącej na szczyt Paliokastro. Przy głównej drodze jest znak, kierujący na parking.
Normalnie wjechałbym do góry autem, niestety jacyś mniej rozgarnięci turyści zaparkowali swoje wozidło tak, że zablokowali drogę. Być może uznali, ze to ścieżka?
No nic. Jestem tak blisko, że nie odpuszczam i idę pod górę pieszo. Jak spotkam właścicieli auta, to z pewnością ich pozdrowię
Kilometr pod górę. Blisko. Szkoda tylko, że przed wejściem na sam szczyt spotykam wielkiego, czarnego barana.
Próbowałem podejść jeszcze kilka kroków, ale jego zachowanie i reakcja na mój widok nie była oznaką nowych - przyjacielskich - relacji.
Postanowił pilnować wszystkich owiec i mimo moich dobrych zamiarów - skutecznie uniemożliwił mi jego ominięcie. Jestem wściekły. Mniej niż kilkaset metrów dzieliło mnie nie tylko do tutejszych kościołów ale również do pozostałości starożytnej Kythiry, w tym również starożytnej świątyni.
Wracam do auta
Jadąc w kierunku Kalamos zatrzymujemy się jeszcze obok Aghios Vasilios
- Aghios Vasilios
Aghios Nikolaos
- Aghios Nikolaos
oraz Aghia Eleousa w miejscowości Fratsia
- Aghia Eleousa
Jeszcze tylko kąpiel Juniora, kolacja i tradycyjny odpoczynek na tarasie