Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Moja Grecja - Ελλάδα μου - MCR

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 23.11.2015 19:52

MCR napisał(a):Będzie "liźnięcie" Dodekanezu. Chciałbym już autem jechać, jednak ze względu na juniora jeszcze samolot.
Wczoraj zarezerwowałem Aegeana do Aten, a dalej to niemal "copy/paste" z 2015.
Wracamy na Iraklie i Donousse - tam jeszcze zwiedzania na kilka dni zostało, Amorgos - bo ją pokochałem i warta jest ponad tygodnia i jako nowość Astypalea. To taka pseudo dodekanezka, bo choć należy do "12" to architektonicznie bliżej jej do Cyklad.

W 2017 już autem, Mani i Peloponez, do tego powrót na Kythire i chciałbym dotrzeć na Antykythire.

W 2018 też auto i zapewne Zagoria, Thasos, Zakynthos, Paksi, Antipaksi.

Mało czasu a jeszcze tyle miejsc do odwiedzenia :)


8O 8O 8O 8O

ŁADNE PLANY

A coś poza Grecją tez planujecie ? :)
MCR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 922
Dołączył(a): 15.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) MCR » 23.11.2015 20:08

Tak. Tranzyt przez Włochy :)
No i może Dubaj w maju.
MCR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 922
Dołączył(a): 15.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) MCR » 21.12.2015 21:23

Bilety kupione, ale...czy ktoś był na Kalymnos? Mocno zastanawiam się nad skróceniem pobytu na Astypalei i poświęcenia 3 dni na Kalymnos (z jednodniowym wypadem na Telendos)...
MCR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 922
Dołączył(a): 15.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) MCR » 01.07.2016 23:07

3 tygodnie szybko minęły :) jeszcze wczoraj upalne Ateny, dziś zaś ciepły Wrocław. Fajna podróż, juniorowi przypadła rola Posejdona - został fanem morza :)
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2746
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 02.07.2016 07:35

MCR napisał(a):3 tygodnie szybko minęły :) jeszcze wczoraj upalne Ateny, dziś zaś ciepły Wrocław. Fajna podróż, juniorowi przypadła rola Posejdona - został fanem morza :)



No to teraz prosimy szybko posegregować obrazki i pokazać jak Wam dobrze było :D
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 03.07.2016 18:53

Też czekamy na opisy co, gdzie, jak i którędy :cool: , i zdjęcia oczywiście... Grecji ostatnio tu nie za wiele, a i my chyba w tym roku tam nie dotrzemy...
MCR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 922
Dołączył(a): 15.04.2006
Grecja 2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) MCR » 03.07.2016 20:48

Zdjęcia oczywiście będą :) podobnie jak pełna relacja, którą zacznę pisać w przeciągu kilku dni.
Na początek jednak plan podróży, zrealizowany w 100%. Bez dodatkowych niespodzianek, aczkolwiek celowo pozostawiłem sobie kilka miejsc do zwiedzenia na każdej z wysp (i z różnych powodów) - będzie do czego wracać.
Wyprzedzając kilka postów - zakochałem się w Antiparos. Miała być tylko "zapchajdziurą", okazała się zaś czymś wyjątkowym...


10/06 - Wrocław -> (LOT 09:05-10:00) Warszawa -> Ateny (Aegean Air 10:55-14:25)
11/06 - Pireus - > Naxos (Blue Star Delos 07:25-12:30) -> Iraklia (Skopelitis 14:00-15:30)
12/06 - Iraklia
13/06 - Iraklia
14/06 - Iraklia
15/06 - Iraklia -> Donoussa (Skopelitis 15:40-17:55)
16/06 - Donoussa
17/06 - Donoussa
18/06 - Donoussa -> Amorgos Aegiali (Skopelitis 18:05-19:20)
19/06 - Amorgos
20/06 - Amorgos
21/06 - Amorgos
22/06 - Amorgos
23/06 - Amorgos
24/06 - Amorgos -> Astypalea (Blue Star Paros 02:15-03:40)
25/06 - Astypalea
26/06 - Astypalea
27/06 - Astypalea
28/06 - Astypalea -> Paros (Blue Star Patmos 05:15-10:45)
29/06 - Antiparos
30/06 - Antiparos -> Paros -> Pireus -> (Blue Star Patmos 10:45-15:00)
01/07 -Ateny -> Warszawa (Aegean Air 08:25-10:05) -> Wrocław (LOT 13:30-14:25)
MCR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 922
Dołączył(a): 15.04.2006
Grecja 2016 - dzień 1

Nieprzeczytany postnapisał(a) MCR » 16.07.2016 20:19

10/06/2016. Piątek. Pierwszy dzień urlopu. Rano pobudka, weryfikacja czy wszystko spakowane i czekamy na taksówkę.
Wybrałem dość ryzykowne połączenie, na przesiadkę w Warszawie mamy zaledwie 55 minut. My i mój bagaż rejestrowany. Biorąc pod uwagę, że dzień wcześniej wracałem LOTem ze stolicy i samolot miał opóźnienie, poranek zaczyna być stresowy :)
Koło 8 docieramy na wrocławskie lotnisko, odprawiamy się i oddaję swój bagaż. Wózek, małżonka i najmłodszy członek rodziny kierują się do gate'u.
Żeby było ciekawiej - LOT ponownie jest opóźniony. 25 minut. My zdążymy się przesiąść, bagaż niekoniecznie. Pytam więc obsługę czy jest szansa na to, że doleci ze mną - informują mnie, że to pytanie powinienem zadać w miejscu przesiadkowym. Docieramy do niego 30 minut przed odlotem Aegeana (planowo 10:55), zanim jednak wejście na pokład to lecę podpytać o torbę.
Mega uprzejmy człowiek z obsługi kontaktuje się z sortownią i potwierdza, że bagaż poleci. Jestem mu wdzięczny :)
Na pokładzie jednej z moich ulubionych linii lotniczych witają nas uśmiechnięte greczynki :)
Młody ma już syndrom "wstydnisia", nie przeszkadza mu to jednak w zaczepianiu. Jeszcze tylko posiłek, do którego zamawiam greckie wino, i 2,5h spędzone w powietrzu się kończy.
Podchodzimy do lądowania. Bagaż też przyleciał :)

Na lotnisku mam dylemat związany ze środkiem transportu do Pireusu. Metro szybsze ale z przesiadką. Ostatecznie stawiamy na X96, który po 90 minutach dociera do ateńskiego portu.
Stąd jeszcze kilka kroków i docieramy do hotelu. Tym razem decyduję się na nocleg w Phidias Piraeus, pięknie położony, wyremontowany i w zaskakująco - jak na swój standard - dobrej cenie.

Meldujemy się, zostawiamy bagaże i uciekamy coś zjeść. Gyros merides smakuje wybornie, szczególnie w połączeniu z zimnym Mythosem i Fixem.
Nareszcie czuję, że jestem w Grecji :) zapowiada się pięknie, Aleksandrowi też się podoba :) :)

IMGP5356_resi.JPG
MCR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 922
Dołączył(a): 15.04.2006
Grecja 2016 - dzień 2

Nieprzeczytany postnapisał(a) MCR » 16.07.2016 20:58

11/06/2016. Sobota.
O 6 lecimy na śniadanie, pół godziny później siedzimy już w hotelowym shuttle busie, który zabierze nas do Pireusu. Fajna i darmowa usługa :)
Daleko nie jest, ale z bagażami, wózkiem i dzieckiem decydujemy się na tą opcję.
Dzisiejszy plan to dotarcie na Iraklię. Tak. Wracamy na Małe Cyklady, w których zakochałem się rok temu. Ze wszystkich 4 odwiedzimy 2, choć poza Schinoussą wszystkie zachwyciły.

Przed 7 pakujemy się na wielkiego Blue Star Delos, który zabierze nas na Naxos. Tam przesiadka, ale...
Najpierw musimy dotrzeć na tą Cykladę. O 7:25 wypływamy z Pireusu :)

IMGP5357_resize.JPG


IMGP5359_resize.JPG


IMGP5364_resize.JPG


IMGP5367_resize.JPG


i punktualnie o 12:30 przybijamy na Naxos. Tutaj mamy tylko półtorej godziny na przesiadkę na Skopelitisa. Czas te wykorzystujemy na nicnierobienie ;-)


IMGP5370_resize.JPG

IMGP5371_resize.JPG


IMGP5374_resize.JPG


IMGP5375_resize.JPG


No może poza przeszczęśliwym juniorem, który zaczyna się rozkręcać :)

IMGP5369_resize.JPG


Naxos jest wielka. W każdym razie porównując ją do innych widzianych Cyklad. Nie wiem jednak dlaczego nie ciągnie mnie tutaj...
O 14:00 pakujemy się na Skopelitisa - uwielbiam ten statek :) niemal rodzinną atmosferę podgrzewa fakt, że załoga kojarzy nas (a w szczególności Juniora) z ubiegłego roku. Miło :)
Szczególnie, że popływamy nim trochę w tym roku
Jeszcze tylko 1,5h i dotrzemy do Iraklii, gdzie mieszkać będziemy w Livadi (Rooms Marietta). Byliśmy tam w ubiegłym roku.
Po przybyciu robimy szybkie zakupy i idziemy na chwilę na plażę. Dziś nie mamy w planach niczego. Odpoczynek zdecydowanie wskazany :)
MCR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 922
Dołączył(a): 15.04.2006
Grecja 2016 - dzień 3

Nieprzeczytany postnapisał(a) MCR » 16.07.2016 21:48

12/06/2016.
To pierwszy prawdziwy dzień urlopu :) żadnych statków, promów, samolotów. Nic.
Tylko Iraklia. Morze, piękna plaża obok i Kastro, do którego postanawiam przejść kilka kroków :)

1206_01.jpg


Deja vu. Przecież to już było w 2015...

IMGP5376_resize.JPG


IMGP5377_resize.JPG


IMGP5379_resize.JPG


IMGP5381_resize.JPG


Ścieżka pod górę równie zarośnięta jak w ubiegłym roku, jednak spokojnie da się przejść. Strasznie mi zależy, żeby dotrzeć do samego końca Kastro.

IMGP5382_resize.JPG


IMGP5383_resize.JPG


IMGP5386_resize.JPG


IMGP5388_resize.JPG


Próbuję odnaleźć jakieś miejsce, od którego odchodzi ścieżka na koniec skarpy. Kręcąc się po okolicy...

IMGP5389_resize.JPG


IMGP5390_resize.JPG


IMGP5392_resize.JPG


IMGP5394_resize.JPG


IMGP5395_resize.JPG


IMGP5396_resize.JPG


IMGP5398_resize.JPG


IMGP5399_resize.JPG


IMGP5401_resize.JPG


docieram do tajemniczych schodów

IMGP5403_resize.JPG


stąd - tak mi się wydaje - można przejść dachem do dalszej części Kastro

IMGP5405_resize.JPG


nie mam jednak odwagi łażenia po zapadającej się konstrukcji. Szczególnie, że ten dach widziałem od dołu i nie wróżył niczego dobrego.
Szkoda. Może jest inna możliwość? W każdym razie w któryś dzień widziałem kogoś, kto tam dotarł. Następnym razem zapytam miejscowych...

IMGP5407_resize.JPG


Wróciłem do pokoju, junior właśnie zakończył poranną drzemkę oraz śniadanie, wybieramy się więc na krótki spacer do portu

1206_02.jpg


po którym wracamy do pokoju, przebieramy się i lecimy na plażę. Ten widok będzie nam towarzyszyć jeszcze kilka dni :)

IMGP5408_resize.JPG


IMGP5410_resize.JPG
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 17.07.2016 09:07

Jestem :) . Cyklady i plan zrealizowany w stu procentach, musiało być fajnie :D .
pzdr. :wink:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 17.07.2016 13:05

Pięknie... już tęsknię do tych widoków, do tych miejsc.
Pogoda wymarzona, mam nadzieję, że tym razem tak nie wiało :)
MCR napisał(a):Naxos jest wielka. W każdym razie porównując ją do innych widzianych Cyklad. Nie wiem jednak dlaczego nie ciągnie mnie tutaj...

Skuś się. Tak na 2-3 dni chociaż. Sprawdzisz i przekonasz się czy rzeczywiście to nie to.
Wg mnie nie pożałujesz :roll: :)
MCR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 922
Dołączył(a): 15.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) MCR » 17.07.2016 13:10

Może za 3-4 lata :-) razem z Paros i powrotem na Amorgos. Wyprzedzając, dosyć samolotów :-) jak warunki pozwolą, to za rok auto. Epir, Thassos, może Samothraka i z pewnością Ikaria i Fourni :-)
MCR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 922
Dołączył(a): 15.04.2006
Grecja 2016 - dzień 4

Nieprzeczytany postnapisał(a) MCR » 17.07.2016 23:27

13/06/2016.
Śniadanie i tuż przed 9 jesteśmy gotowi do drogi. Początkowo planowaliśmy we trójkę, z wózkiem - dla wygody :) - ruszyć na górę do Panagii.
Plan szybko został zrewidowany przez Martina - właściciela naszych noclegów. Niesamowicie przyjacielsko nastawiony Albańczyk mieszkający od lat na Iraklii uparł się, że nas zawiezie :) bo przecież to bez sensu, żebyśmy na własną rękę i własnymi nogami szli pod górę.

1306_1.jpg


Zanim jednak zatrzymaliśmy się w miejscu przeznaczenia, Martin zaproponował krótką przejażdżkę do Turkopigado, jednej z wielu plaż na wyspie.

IMGP5412_resize.JPG


żwirkowa plaża, krystaliczna woda - raj dla jeżowców :) Pochwaliłem się przy okazji, że w ubiegłym roku - po wielu latach poszukiwań - zjadłem achinosalatę, czyli sałatkę z jeżowców.
Od razu padła propozycja, abyśmy sobie taką samodzielnie zrobili :)

IMGP5417_resize.JPG


Podjeżdżamy do Panagii i kierujemy kilka kroków w stronę jedynej w mieście tawerny "To Steki", będącej jednocześnie sklepem i piekarnią :)

Asia zamawia frappe, ja elliniko, do tego dostajemy jakieś lokalne wypieki, których fanem został Junior i udaje mi się namówić małżonkę do pozostawienia mnie w tym miejscu.
Ona z młodym udają się piechotą (z górki ;-) ) do Livadii, ja zaś kieruję swoje kroki do jednego z dwóch miejsc, skąd można oglądać Merichas i przepiękne klify Iraklii.

Wyprowadzam familię z Panagii

IMGP5419_resize.JPG


IMGP5422_resize.JPG


IMGP5424_resize.JPG


IMGP5425_resize.JPG


IMGP5428_resize.JPG


IMGP5429_resize.JPG


IMGP5434_resize.JPG


i wracam na drogę prowadzącą w stronę Turkopigado

IMGP5435_resize.JPG


niezwykle dokładny drogowskaz wciąż tu stoi :) widziałem go w ubiegłym roku i wciąż zadziwia :) nie spotkałem się nigdzie z taką dokładnością podawania odległości...

IMGP5438_resize.JPG


droga w lewo prowadzi do Turkopigado, w prawo zaś w stronę odwiedzonej przeze mnie w ubiegłym roku kapliczki Profitis Ilias oraz najwyższego szczytu na wyspie - Pappas, który zamierzam wkrótce odwiedzić.

IMGP5439_resize.JPG


Asfaltem

IMGP5440_resize.JPG


IMGP5441_resize.JPG


docieram do początku ścieżki prowadzącej do Merichas.

IMGP5445_resize.JPG


Jak co roku, tradycyjnie korzystam z niezwykle precyzyjnych map Terrain Editions, przy czym obok papierowej mam również dodatkowe w telefonie.

Początkowo ścieżka jest dobrze wyznaczona

IMGP5446_resize.JPG


aż do tego miejsca

IMGP5448_resize.JPG


doskonale wiem, że w takich sytuacjach otwiera się bramę, przechodzi i zamyka za sobą. To taki grecki patent występujących zarówno na ścieżkach jak i wielu drogach. Pewnie chodzi o to, aby pasąca się zwierzyna nie uciekła.
Problem tego "płotu" polega na tym, że nie ma bramki. Trzeba go przejść/przeskoczyć/przeczołgać się pod nim.
Wybieram opcję nr 1 i tu bardzo przydała się mapa w telefonie i GPS. Dla ułatwienia - właściwa ścieżka dalej prowadzi w lewo a nie w prawo, jakby się wydawało.
Przez chwilę mam wątpliwości, czy dobrze idę, GPS jednak potwierdza że tak jest.
I faktycznie po chwili znów pojawia się ścieżka

IMGP5449_resize.JPG


IMGP5451_resize.JPG


kończąca się znów niespodziewanie :)

IMGP5452_resize.JPG


Początkowo idę z rozpędu prosto (czyli w lewo ;-) ) - tu jednak droga niespodziewanie kończy się. Tzn można niby iść dalej ale jest ona mocno zarośnięta.
Jak się później okaże - to dawna trasa do Turkopigado, nie utrzymywana dziś, choć widoczna na Google Earth.
Wracam i ponownie korzystam z GPSa. Tym razem prawidłowo docieram do punktu widokowego

IMGP5453_resize.JPG


Mimo kilku pomyłek i nieszczęsnego drucianego płotu - warto było. Te widoki wynagradzają wszystko, choć trzeba uważać żeby nie polecieć w dół :)

IMGP5455_resize.JPG


IMGP5456_resize.JPG


Spędzam tu kilka chwil delektując się ciszą

IMGP5458_resize.JPG


Zdecydowanie muszę zaplanować dotarcie do Merichas od drugiej strony - drogą początkowo prowadzącą do Profitis Ilias.
Tymczasem wracam i ponownie przedzierając się przez płot docieram do asfaltu prowadzącego do Panagii

IMGP5460_resize.JPG


Jeszcze tylko odwiedziny "To Steki", szybkie wchłonięcie zimnego piwa z podanymi doń przekąskami w postaci domowych, lokalnych odmian serów i wracam do Livadii.
Jest już niemal 12, postanawiamy więc zebrać się na kilka godzin na plażę, z której wracamy przed 15 na obiad.

Najedzeni ponownie ruszamy w stronę Aghios Georgios - miejscowego portu, próbując dotrzeć do niego z jednej strony i wrócić z drugiej

1306_2.jpg


niestety po kilku chwilach pogoda się psuje i nadciągają chmury, z których zaczyna kropić. Asia z Olkiem zawracają, ja zaś kontynuuję wyprawę

IMGP5464_resize.JPG


i docieram do miejsca przeznaczenia :)

IMGP5466_resize.JPG


fajnie, bo przestało padać.

IMGP5467_resize.JPG


Wracam do Livadii i planuję jutrzejszy dzień. Mam zamiar dotrzeć do Merichas od drugiej strony oraz wejść na Pappas...
MCR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 922
Dołączył(a): 15.04.2006
Grecja 2016 - dzień 5

Nieprzeczytany postnapisał(a) MCR » 18.07.2016 20:59

14/06/2016.
Pobudka o 5:30 rano nie należała do czynności prostych ani tym bardziej przyjemnych :) ale jeśli mam dotrzeć tam gdzie chcę i jeszcze wrócić po drzemce Olka, to muszę wyruszyć przed 6.
Zerkam szybko na zewnątrz - niestety na niebie wciąż sporo chmur. Nie wróży to niczego dobrego. Potwierdzam jednak prognozę w telefonie - sugerują początkowo burze, później ma być ładnie.
Nie ryzykuję zatem wejścia na Pappas. Burze na najwyższym szczycie to przygoda nie dla mnie ;) co innego jednak wyprawa do jaskini...

1406_1.jpg


Zatem piechotą do Panagii, w której znajduje się znak kierujący do "Spileo". Wysyłam jeszcze SMSa małżonce o zmianie planów - to tak na wszelki wypadek ;-) - i ruszam.
Już na początku lekko nie jest :)

IMGP5468_resize.JPG


w dodatku pada mi bateria w GPSie aparatu - cóż, tym razem zdjęcia będą nieotagowane :)
Na niebie wciąż chmury...

IMGP5470_resize.JPG


mnie to nie rusza. Najwyżej schowam się w jaskini i przeczekam. Fajnie utrzymana jest ta ścieżka.

IMGP5474_resize.JPG


Jeszcze raz rzut okiem na Panagie

IMGP5479_resize.JPG


i niemal jak na autostradzie :)

IMGP5482_resize.JPG


jakby ktoś miał wątpliwości lub próbował (na tym etapie!) się zgubić, to droga jest dobrze oznakowana

IMGP5484_resize.JPG


a tam, gdzie nie ma czerwonych punktów trasę wyznaczają "kopczyki" z kamieni

IMGP5485_resize.JPG


w oddali Panagia, chyba błogosławiona przez Zeusa :)

IMGP5487_resize.JPG


Tutaj fajność trasy się kończy. Raz, że przecież nie może być wiecznie płaska, skoro na mapie widać wzniesienia (i oczy to potwierdzają) dwa, że akurat samo podejście nie jest dość wyraźne. Wspinam się powoli, szukając znaków i mając świadomość, że nie może być tak źle. Chwilę przede mną tą samą trasę pokonywał Grek na ośle, czy innym mule.
Skoro więc zwierzyna dała radę to i ja wejdę :)
Nieco przeciągająca się wspinaczka prowadzi do miejsca, które mogłoby służyć za węzeł autostradowy :)

Krzyżują się tu drogi z Agios Athanasios (odwiedziłem w ubiegłym roku) oraz dalej do Aghios Georgios

IMGP5491_resize.JPG


ja jednak idę w stronę jaskini

IMGP5492_resize.JPG


Odchodzi stąd jeszcze jedna, nieoznakowana ścieżka. Wydaje mi się, że w kierunku Pappas, aczkolwiek na żadnej z map nie mam jej zaznaczonej więc nie ryzykuję. Jeszcze tylko kilka łyków wody, oddech i ruszam dalej w dół.
Fajnie, poprawia się pogoda

IMGP5494_resize.JPG


Początkowe zejście jest fatalne - kamienie sypią się pod nogami, trzeba trochę uważać żeby nie polecieć w dól. Dalej zaś droga ładnie wyłożona kamieniami.

IMGP5495_resize.JPG


IMGP5496_resize.JPG


te kończą się wraz z osiągnięciem wysokości 100m npm. Jedyne co mnie martwi to fakt, że będę musiał podejść później pod górę - fajnie się schodzi (choć wolę wejścia), ale...

IMGP5499_resize.JPG


i jeszcze raz zostaję upewniony, że idę prawidłowo

IMGP5501_resize.JPG


i po godzinie docieram do jaskini. Całkiem niezły czas :)

IMGP5503_resize.JPG


IMGP5508_resize.JPG


niestety latarka w telefonie nie pomaga, a świeczek nie zabrałem. Nie wchodzę do środka (swoją drogą - kilka tablic informuje o tym, że obowiązuje zakaz wejścia)

IMGP5510_resize.JPG


obok jeszcze jedna

IMGP5511_resize.JPG


Odpoczywam i delektuję się ciszą. Nie spodziewam się aby ktoś mnie tu odwiedził.
Kilka łyków wody i wracam, docierając do rozwidlenia ścieżek

IMGP5513_resize.JPG


Główna - po prawej - to ta, skąd przyszedłem. Lewa prowadzi w stronę pięknej zatoki Alimnia, dalej do zatoki Vourkaria i do Aghios Athanasios.
Mam ogromny dylemat którędy wracać. Szczególnie, że to ogromna szansa na powrót inną ścieżką niż przyszedłem.
Presja czasu powoduje jednak, że podejmuję decyzję o powrocie tą samą drogą, choć jeszcze przy rozwidleniu

IMGP5491_resize.JPG


zastanawiam się czy nie wrócić przez Aghios Athanasios. Mimo iż w ubiegłym roku wejścia na ścieżkę bronił szczekający pies, to pewnie można go jakoś poskromić :)
Niestety w A.A. nie ma żadnego sklepu, a mnie kończy się picie. Kolejny raz stawiam więc na dubel trasy i idę w stronę Panagii.
Tu docieram do "To Steki", pochłaniam dwa Mythosy zagryzione lokalnymi serami i niesamowicie szczęśliwy wracam do Livadii :)

Wymęczyła mnie ta trasa. Pora więc na odpoczynek na plaży, choć z szalejącym Juniorem, który stał się Aleksandro-Posejdonem, miłującym morze i piasek, jest to trochę utrudnione.
Niemniej jednak do obiadu korzystamy z uroków pięknie świecącego słońca...
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Moja Grecja - Ελλάδα μου - MCR - strona 31
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone