09/06/2015. Wtorek.
Ależ ten czas leci, a ja przecież w planach mam zwiedzanie całej wyspy a nie tylko Karnagio i plaży
Dostaję zgodę od Asi na pobudkę o 6 i samodzielny spacer na wschodnią część wyspy. Oczywiście nic za darmo - sakramentalne "tak" kosztuje mnie paczkę ciastek
No ruszam. Północną częścią w stronę Pori, następnie chcę dotrzeć do plaży Pori i południem wrócić do domu. Tyle teoria, a praktyka?
Idziemy?
- Chora
Wychodząc z miasta czuję się jak na farmie. Autentycznie naturalny klimat, którym jestem zauroczony
Wprawdzie droga tu jest pokryta asfaltem, jednak moim zdaniem zrobiono to tylko pod turystów. Miejscowi jeżdżą solidnymi pickupami 4x4, dla nich szuter problemem nie jest.
Tuż przed Pori, asfalt zamienia się w przyzwoitej jakości szuter. Niestety zbyt stromy aby przytargać tu wózek
W okolicach plaży podziwiać można dwie jaskinie. Jedna dostępna niemal na wyciągnięcie ręki (o ile wskoczy się do wody
)
do drugiej nie docieram. Miejsce piękne, trzeba jednak uważać - klify nie są zabezpieczone.
Co do Pori. Na google earth byłem nią zachwycony (piękna) i przerażony (tłumy).
Z pierwszy można się zgodzić. Zapewne po południu, przy innym świetle, bywa cudowna. Wcześnie rano jednak szału nie ma.
Na plus - jest tu pusto
- Pori
- Pori
nie dane mi jednak będzie wrócić to w innych godzinach. W każdym razie nie podczas tego urlopu
No to co, idziemy dalej?
Ścieżka jest bardzo wygodna i wyraźna. Ciężko się zgubić
Jeszcze rzut okiem na Pori
- Pori
i przede mną ciekawa zatoczka
a chwilę za nią "Mati tou Dhiavolou" czyli oko diabła. Faktycznie czarne
- Mati tou Dhiavolou
- Mati tou Dhiavolou
a chwilę za rogatym znajduje się "Pisina", czyli z greckiego "basen". Faktycznie przypomina to naturalny "pool", choć w pobliżu pool baru już nie ma
- Pisina
Idę dalej, mimo iż trasa płaska i przyjemna, to powoli słońce zaczyna o sobie przypominać
i kolejna zatoczka
i dalej...
i jeszcze jedna zatoczka
kilka kolejnych kroków...
i docieram nad całkiem przyjemną plaże - to Italidha
- Italidha
- Italidha
- Italidha
kolejnych kilka metrów
i kolejna zatoczka
docieram do kolejnej sporej i piaszczystej plaży. Tym razem Fanos - poza pięknym piaskiem jest tu kilka pokoi do wynajęcia i jakaś tawerna oraz bar.
- Fanos
- Fanos
- Fanos
- Fanos
tu kończy się ścieżka i zaczyna droga szutrowa
Południe Koufonisi to wysyp piaszczystych plaż i zatok. Kolejną jest Finikas
- Finikas
- Finikas
- Finikas
Powoli zbliżam się do Chory
Do której docieram po niemal 3 godzinach spaceru. Fajny i udany dzień