Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Grecja

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
taurus
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 698
Dołączył(a): 11.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) taurus » 31.07.2010 20:34

Witam

Abstrahując od tematu strajku, moja rodzina poza mną była pierwszy raz w Grecji i są tak zachwyceni, że w przyszłym roku chcą wrócić w to samo miejsce.

Na stacji benzynowej - granica grecko-macedońska, po stronie macedońskiej po zatankowaniu okazało się, że terminal nie działa. Straszy pan z obsługi przeliczył mi kwotę do zapłaty na euro po takim kursie, że wyszło mi taniej niż bym płacił kartą - sprawdziłem na stacji po drugiej stronie ulicy.

Wszędzie są "ludzie i ludziska" - w zeszłym roku próbowano oszukać mnie na stacji benzynowej przy tunelu Ucka, a i tak będę jeszcze jeździł do Chorwacji.

Pozdrawiam
piter83pl
Cromaniak
Posty: 651
Dołączył(a): 16.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piter83pl » 31.07.2010 21:38

taurus napisał(a):Witam

Abstrahując od tematu strajku, moja rodzina poza mną była pierwszy raz w Grecji i są tak zachwyceni, że w przyszłym roku chcą wrócić w to samo miejsce.

Na stacji benzynowej - granica grecko-macedońska, po stronie macedońskiej po zatankowaniu okazało się, że terminal nie działa. Straszy pan z obsługi przeliczył mi kwotę do zapłaty na euro po takim kursie, że wyszło mi taniej niż bym płacił kartą - sprawdziłem na stacji po drugiej stronie ulicy.

Wszędzie są "ludzie i ludziska" - w zeszłym roku próbowano oszukać mnie na stacji benzynowej przy tunelu Ucka, a i tak będę jeszcze jeździł do Chorwacji.

Pozdrawiam


Też miałem taki przypadek w Macedonii w Strudze, dodatkowo dostałem zapach do auta i chciano nas zaprosić na darmową kawę. Macedonia chyba nie jest jeszcze tak "zepsuta" przez hordy turystów:) A co do oszustw - to wszędzie są cwaniacy, bez względu na naród.
Pozdrawiam
akkon
Croentuzjasta
Posty: 337
Dołączył(a): 23.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) akkon » 31.07.2010 22:06

Doctor Wu napisał(a):Proszę porównajmy nasze wrażenia co do gościnności Greków. Jak było u Ciebie? Ile razy Cię oszukali, co zepsutego sprzedali, jak wykiwali na noclegu, co Co wcisnęli zamiast souvlaki w tawernie? Czy zamiast piwa wlali Ci sz*****?
Do Greków osobiście nie mam nic. Do tych, co ich znam, oczywiście. Do tych co nie znam - coś by się zebrało : raz mi okradziono auto. Ale niech tam, to był drobiazg, chociaż bardzo bezczelny. Nie robię z tego zagadnienia. Niech im tam.
Wróćmy do tematu :
1. benzyna w Grecji kosztuje normalnie około 1,3 - 1,5 E.
2. Tłumy ludzi chcą ją kupić do swoich aut.
3. Chcą ja kupić nie po to, by wypić z nudów, bo to nie piwo, ale po to, by wrócić z urlopu do domów. Bo każdy ma coś zaplanowane, musi iść do pracy, siedzieć w hotelu / na kwaterze pewnie nie można, bo są następni.
4. Pan Grek ze stacji benzynowej sprzedaje tę benzynę po 5 E za litr. Moje wątpliwości :
- czy wystawi paragon,
- czy na paragonie będzie cena 1,5 E czy 5 E,
- co zrobi z resztą, to jest dodatkowym zyskiem w wysokości (jedyne) 3,5 E za litr. Chciałbym wierzyć, że zmniejszy w ten sposób zadłużenie swego bankrutującego kraju. Ale coś nie wierzę. Schowa je głęboko do własnej kieszeni.
Zastanawiam się, na ile takie zachowanie jest "europejskie".
I na ile świadczy to o gościnności.
Można je określić jako cynizm, bezczelność czy złodziejstwo, lub wszystko naraz.
Ale pewnie się mylę, prawda ?
PS. Oczywiście że są Grecy gościnni i mniej gościnni. Tylko europejskiego podatnika nikt nie pyta, czy chce dokładać do bankruta masę pieniędzy czy nie. To takie same uogólnienie.
LRobert
Cromaniak
Posty: 4129
Dołączył(a): 09.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) LRobert » 31.07.2010 22:10

Tu niestety się zgodzę z poprzednikiem. Ja też bym chciał aby Unia - jej wszyscy podatnicy zafundowali mi 13 i 14 pensję. Paragonu w Grecji nie dostałem na żadnej stacji - płaciłem gotówką.
Doctor Wu
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 246
Dołączył(a): 20.01.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Doctor Wu » 01.08.2010 07:58

akkon napisał(a):.........

4. Pan Grek ze stacji benzynowej sprzedaje tę benzynę po 5 E za litr. Moje wątpliwości :
- czy wystawi paragon,
- czy na paragonie będzie cena 1,5 E czy 5 E,
- co zrobi z resztą, to jest dodatkowym zyskiem w wysokości (jedyne) 3,5 E za litr. Chciałbym wierzyć, że zmniejszy w ten sposób zadłużenie swego bankrutującego kraju. Ale coś nie wierzę. Schowa je głęboko do własnej kieszeni.
Zastanawiam się, na ile takie zachowanie jest "europejskie".
I na ile świadczy to o gościnności.
Można je określić jako cynizm, bezczelność czy złodziejstwo, lub wszystko naraz.
Ale pewnie się mylę, prawda ?

Może wśród czytelników tego wątku jest polski właściciel stacji benzynowej. Może niech się wypowie, co by zrobił w sytuacji : cysterny strajkują, na pewno nie przyjedzie dostawa, w zbiornikach ma dużo benzyny, a przed stacją stoi tłum aut z ich właścicielami wymachującymi plikami banknotów żeby to ich pierwszych wpuścić do tankowania. No i oczywiście panuje era kapitalizmu a nie komunizmu. Ale po co ja to piszę, przecież polski pompiarz na pewno w takiej sytuacji obniżyłby cenę do 1,50 zł. za litr.

akkon, związkowcy w Grecji to komuniści. A jeśli Cię uczono w szkole idei Lenina, mówią one że aby zapanował komunizm, trzeba zniszczyć państwo. I to właśnie oni czynią. Zwykły Grek, zwłaszcza zarabiający na turystach, ma ochotę związkowców pozabijać.
A mnie nikt nie okradł, a ile dostałem drobnych prezentów od tawerniarzy i sklepikarzy, opisuję w mojej relacji.
akkon
Croentuzjasta
Posty: 337
Dołączył(a): 23.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) akkon » 01.08.2010 11:52

Doctor Wu napisał(a):Może wśród czytelników tego wątku jest polski właściciel stacji benzynowej. (...)Ale po co ja to piszę, przecież polski pompiarz na pewno w takiej sytuacji obniżyłby cenę do 1,50 zł. za litr.

Zauważam, że takie rzeczy dzieją się póki co w Grecji, a nie w Polsce. Nie wykręcaj kota ogonem - będzie tak w Polsce, będziemy o tym pisać. Krótko mówiąc : nikogo nie interesuje, czy w Ameryce syjoniści biją murzynów - to inna bajka. Wątek jest o Grecji, a nie o całym świecie, nie wyłączając Polski.
A jeśli chodzi o obrazek, jak pracują greckie stacje benzynowe, opiszę w skrócie.
Autostrada Saloniki - Kavala. Środek lata, wczesnym rankiem. Po drodze ani jednej stacji benzynowej (jedyne 150 km) - chcesz zatankować, zjeżdżaj w bok do wsi. Proszę bardzo - za znakami. Jest stacja BP. Godzina wczesna, piąta rano. Stacja oczywiście zamknięta - całodobowe stacje to burżujski wymysł. Człowiek pracy powinien się wyspać.
Na stacji gęsto od samochodów - sami podróżni. Nie mają wyjścia - czekają na otwarcie stacji. Trzy poprzednie stacje też zamknięte, bo jakże by inaczej. Stacja ma być czynna od ósmej. Niektórzy śpią w autach, niektórzy leniwie łażą, niektórzy (Turcy) wyjmują dywaniki i stukają czołem w stronę Mekki. Koło ósmej na stacji stoi ze czterdzieści aut. Przed dziewiątą przychodzi ospały pan benzyniarz. Z nim nie ma dyskusji. Każdego tankuje za pięćdziesiąt euro - nie będzie nikomu wydawał reszty, bo mu się nie chce (przypis : w Grecji jest niewiele stacji samoobsługowych, a na prowincji nie ma ich wcale. Nie wlejesz sobie paliwa sam - nie chcesz, nie tankuj - twoja sprawa, podróżniku). Jakiś Turek chce zatankować do pełna - nie ma dyskusji, ma być za 50 E i koniec. Zirytowany pan benzyniarz macha na niego ręką i woła yalla (arab. wynoś się). Ci co zatankowali za 50 E, odjeżdżają z ulgą. Have a nice trip !
Jeśli mamy to odnieść do innych krajów, że już nie wspomnę o naszej niegościnnej Rzeczypospolitej, to stwierdzam, że pod względem tankowania paliwa Grecja jest pod tym względem krajem trzeciego świata i niektóre stacje w naszych powiatach wschodnich biją grecką prowincję na głowę.
akkon, związkowcy w Grecji to komuniści. A jeśli Cię uczono w szkole idei Lenina, mówią one że aby zapanował komunizm, trzeba zniszczyć państwo. I to właśnie oni czynią. Zwykły Grek, zwłaszcza zarabiający na turystach, ma ochotę związkowców pozabijać.
A mnie nikt nie okradł, a ile dostałem drobnych prezentów od tawerniarzy i sklepikarzy, opisuję w mojej relacji.

Więc nic prostszego - niech ten rzeczony zwykły Grek pozabija tych związkowców.
Problem w tym, że roszczeniowy jest również zwykły Grek, a grecki związkowiec jest mega-roszczeniowy.
Kilkanaście czy kilkadziesiąt miesięcy temu, gdy podobne problemy spotkały Łotwę i Estonię, tamtejsze społeczeństwo solidarnie zacisnęło pasa. I wesoło nie było. Ale jakoś nie było strajków. Nie było paskarstwa i spekulacji. Nie było wrzasków, że niech Niemcy oddadzą to co nam ukradli podczas wojny. Chociaż w obu tych krajach społeczeństwa są pokomunistyczne, więc niby powinno być im łatwiej trzasnąć pięścią w stół. Ale nie trzasnęły. I wyszły na prostą.
Cud ? Nie. Oni po prostu nie uważają się za wyjątkowych. Nie tak jak ci, co dostaną za darmo ponad sto miliardów euro, a jeszcze im źle, bo trzeba trochę zacisnąć pasa. Ta forsa i tak w Grecji utonie, a za jakiś czas okaże się, że trzeba nie sto, ale trzysta miliardów euro - na które w pocie czoła pracują dziesiątki milionów innych, których nikt o zdanie w tej kwestii nie pyta.
A co do prezentów - ja też mam z Grecji miłe wspomnienia, ale nieustannie bawią mnie takie sytuacje jak ta : nie wolno źle napisać - w tym przypadku o Grecji - bo MI tam było wspaniale. Nie rozumiem, dlaczego. Nie jestem starcem, ani gówniarzem, ale wiem, że nie ma rajów na ziemi. I Grecja też nie jest rajem. Jeśli uważasz, że krytykując Greków obniżam rangę Twoich wspomnień, to jesteś w błędzie. Przecież Twego zadowolenia Ci nie ubędzie, prawda ? Szczególnie, że nie mają Twe wspomnienia - podobnie jak i moje - rangi niepodważalnej świętości absolutnej.
Monte Christo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 793
Dołączył(a): 04.01.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Monte Christo » 01.08.2010 20:07

chyba jezdziles tylko na polnocy. Ja zjezdzilem cala grecje wzdluz i wszerz, nikt nigdy nie powiedzial ze mam tankowac za 50 E :) Ciekawe czy jesli do auta wchodzi za 70 euro, i powiedzialbys benzyniazowi ze resta jego a dajesz 80, albo 100 to czy by nie zatankował ?
Bez przesady...w uogulnianiu to my jestesmy mistrzami.
Nie zachwalam, nie mowie, ze pieknie wszedzie i po rekach caluja wpas sie klaniaja, ale po prostu wiekszosc z nas to chyba ma wyzsze mniemanie o sobie, bo ja przyjezdzam, ja wydaje pieniadze wiec ja tu jestem szefem !

Czasem trafiamy na taki przypadek jak opisales i caly urlop popsuty, a czasem po prostu mamy swietne przezycia i wspomnien moc.
Nie zapominajmy, ze jakie one by nie były to podroze ksztalca :)
piotrmks
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 352
Dołączył(a): 02.09.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrmks » 01.08.2010 20:27

Spedziłem całe lato w Grecji. Co prawda 20 lat temu. Ale z opisów powyżej wyniki, ze niewiele sie zmieniło. Te trzy miesiace spedziłem na plantacjach owoców, wałesajac sie od Krety po Saloniki i powiedziałem sobie, ze nigdy wiecej tam nie pojadę.
gregoma
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 63
Dołączył(a): 03.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) gregoma » 01.08.2010 22:26

Witam, chciałbym do ogólnych rozważań na temat sytuacji w Grecji dołozyć swoje spostrzeżenia z ubiegłorocznej podróży po tym pięknym kraju.Pierwsze co mnie zaciekawiło to niechęć Greków do dokumentowania transakcji np na żadnym z kempingów nie było kasy fiskalnej,na stacjach benzynowych nie można było płacić kartami płatniczymi a rachunki w restauracjach przypominały te u nas z przed kilkunasty lat.Generalnie każdy Grek za punk honoru uważa ,że nalezy omijać przepisy skarbowe i skutki min takich zachowań widzimy obecnie.I jeszcze jedno spostrzeżenie ,które oddaje podejście społeczeństwa do życia :u nas każdy młody człowiek po skończseniu szkoły nieważne czy to średniej czy wyższej chce się dostać do znanej firmy najlepiej o znaczeniu międzynarodowym a Grek odwrotnie pragnie zostać zatrudnionym w budżetówce bo będzie miał pracę do końca swoich dni i wynikające z tego przywileje, jak ktoś wcześniej napisał komuna całą gębą.
krups
Podróżnik
Posty: 15
Dołączył(a): 04.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) krups » 01.08.2010 23:17

Jestem aktualnie, od wczoraj, na Lefkadzie.
Info o strajku transportowców dostałem we wtorek od znajomego przebywającego na Peloponezie.
Zatankowaliśmy pod korek 1km przed granicą MKD/GR i tylko dzięki temu udało się dojechać na miejsce. Przez całą drogę Gevgelija - Larisa - Trikala - Arta - Prevez - Vasiliki oglądaliśmy zamknięte stacje paliw. Aktualnie w aucie mamy kilka - kilkanaście litrów paliwa, co nie starczy nawet na dojazd do Patry czy Igumenitsy żeby wiać stąd promem do Włoch. Rozmawiałem rano na stacji nieopodal kwatery paliwo ma być, tylko nie wiadomo kiedy, podobno rząd grecki rozpoczął dzisiaj negocjacje ze strajkującymi.
Podsumowując wakacje w Grecji w tym roku to pomysł raczej kiepski, Grecja samochodem to pomysł tragiczny, nawet jak uda się w najbliższych dniach zatankować to strach przed powtórką nie pozwoli nam tego paliwa zużyć na planowane od pół roku wycieczki do Meteorów, Aten, Koryntu itd. Co najwyżej pojeździmy trochę po Lefkadzie, każdorazowo uzupełniając stan na full, no ale nie o to przecież chodziło...

P.S. Gdyby ktoś planował trasę po Grecji podobną do naszej to ostrzegam: droga Trikala - Arta, czerwona na nowych, greckich mapach, jest takowa tylko w sferze marzeń i pobożnych życzeń Greków. W rzeczywistości to totalny hardcore pod względem stanu, oznakowania i czasu przejazdu.
akkon
Croentuzjasta
Posty: 337
Dołączył(a): 23.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) akkon » 02.08.2010 00:03

gregoma napisał(a):Generalnie każdy Grek za punk honoru uważa ,że nalezy omijać przepisy skarbowe i skutki min takich zachowań widzimy obecnie.I jeszcze jedno spostrzeżenie (...)Grek odwrotnie pragnie zostać zatrudnionym w budżetówce bo będzie miał pracę do końca swoich dni i wynikające z tego przywileje,
Dokładnie tak.
Wystarczy zwrócić uwagę, ile domów jest formalnie w budowie. Jest nim każdy dom, który na ostatnim piętrze ma wystające w górę kawałki zbrojenia albo jakieś słupki. I nieważne, że od piętnastu lat tam się mieszka - ważne, że kiedyś dało się komuś w łapę i formalnie ten dom jest nadal w budowie - i nie płaci się za niego podatków. Jest to praktyka powszechna.
A praca w budżetówce naprawdę jest marzeniem każdego Greka : niebotyczne przywileje, niemalże jak u nas górnicze za komuny, łapówki plus nieustanna sjesta za cudze pieniądze. Żyć nie umierać.
I oni mają się przejmować jakimiś turystami ... ?? Grecy uważają, że ich kraj jest pępkiem świata i turyści będą zawsze, jak nie jedni to drudzy. A widzą sami, że gdy będą w potrzebie, to Unia znów zrobi zrzutę i zapłaci za ich lenistwo i arogancję. Wielka szkoda.
PS. Jeszcze na wiosnę grecki premier przysięgał, że można śmiało przyjeżdżać na urlop do Grecji, że nic nikogo nie dotknie. I widać, jak nie dotyka.
piter83pl
Cromaniak
Posty: 651
Dołączył(a): 16.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piter83pl » 02.08.2010 07:29

krups napisał(a):Jestem aktualnie, od wczoraj, na Lefkadzie.
Info o strajku transportowców dostałem we wtorek od znajomego przebywającego na Peloponezie.
Zatankowaliśmy pod korek 1km przed granicą MKD/GR i tylko dzięki temu udało się dojechać na miejsce. Przez całą drogę Gevgelija - Larisa - Trikala - Arta - Prevez - Vasiliki oglądaliśmy zamknięte stacje paliw. Aktualnie w aucie mamy kilka - kilkanaście litrów paliwa, co nie starczy nawet na dojazd do Patry czy Igumenitsy żeby wiać stąd promem do Włoch. Rozmawiałem rano na stacji nieopodal kwatery paliwo ma być, tylko nie wiadomo kiedy, podobno rząd grecki rozpoczął dzisiaj negocjacje ze strajkującymi.
Podsumowując wakacje w Grecji w tym roku to pomysł raczej kiepski, Grecja samochodem to pomysł tragiczny, nawet jak uda się w najbliższych dniach zatankować to strach przed powtórką nie pozwoli nam tego paliwa zużyć na planowane od pół roku wycieczki do Meteorów, Aten, Koryntu itd. Co najwyżej pojeździmy trochę po Lefkadzie, każdorazowo uzupełniając stan na full, no ale nie o to przecież chodziło...

P.S. Gdyby ktoś planował trasę po Grecji podobną do naszej to ostrzegam: droga Trikala - Arta, czerwona na nowych, greckich mapach, jest takowa tylko w sferze marzeń i pobożnych życzeń Greków. W rzeczywistości to totalny hardcore pod względem stanu, oznakowania i czasu przejazdu.


Ja wybieram się w przyszłym tygodniu - pewnie będę po poniedziałku. Miałby prośbę, czy mógłbyś przekazywać informacje o tym jak wygląda sytuacja szczególnie z benzyną? Jadę w ciemno więc w razie co zmienię plany, choć bardzo bym nie chciał. Powiedz mi, jak wygląda sytuacja z turystami ? Dużo ich? :) Pytam dlatego, że teraz jest tak na prawdę najwyższy sezon w Grecji. Mam pewne obawy co do możliwości znalezienia kwatery w rozsądnej cenie.
Pozdrawiam
trajano
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 320
Dołączył(a): 27.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) trajano » 02.08.2010 15:03

Wczoraj wieczorem dotarłem na CHalkidiki. Ludzi mnóstwo. Paliwo jest w większości stacji ale są jeszcze takie którym nie dowieźli. Ceny diesla od 1,19 - 1,22 Euro a benzyny w oklicach 1,5 Euro, w Macedonii i Serbii bardziej sieopłaca albo płacić kartą albo na granicy wymienić Euro na dinary/denary bo przelicznik Euro na stacjach jest straszny :) . Co do Lidla to jeszcze nie byłem i jeakis czas pewnie minie zanim się tam wwybiorę ale za cholerę nine wida w oczach turystow paniki :) Co do reszty dyskusji o Grekach, ich mentalności i tego czy maja w dupie turystów czy nie to ja uważam że to my siędo nich wpychamy. To jak nas ugoszczą to jest ich sprawa. My chcemy skorzystać z ich wybrzeży i każdego ciekawego miejsca, a oni na tym zarabiają. Nie ma potrzeby być jakoś wylewnie miłym. Można zresztą pojechać do Hiszpanii jak się komuś nie podoba :) albo do Chorwacji i już. A co do ich "kombinatorstwa" to my nie kombinujemy? Wychodzi na to, że Grecy powinni być do bólu uprzejmi, gościnni i uczciwi, a to przecież tacy sami ludzie jak my.
Romo
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 120
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Romo » 02.08.2010 22:33

Hm... wyhodzi na to, że podczas mojej podróży do Grecji w 2007 roku miałem niewyobrażalne szczęście...nie zdarzyła się ani razu żadna impertynencja, niedogodność, czy też brak dobrej woli ze strony Greków. Jechałem w ciemno, w sierpniu, więc z kwaterami było słabo...ale tylko przez 3-4 godziny, bo znaleźliśmy super miejsce za 10E od osoby. Gospodarz fantastyczny, pomocny, uprzejmy, towarzyski i kontaktowy - przemiły starszy gość. Żadnych problemów z zakupami, wejściówkami do muzeów - nawet specjalnie dla mnie i mojej żony jedno z miejsc do zwiedzania było otwarte dłużej. Za darmo, wystarczyła uprzejma rozmowa, oczywiście obowiązkowe jej elementy to: piłka nożna i Krzysztof Warzycha. Do miejsca, w którym zamieszkaliśmy było 2500 km z Warszawy, po Peloponezie zrobiliśmy 1300 km, zwiedziliśmy niemalże cały - muzea, starożytne miasta, jaskinie, knajpki, tawerny, sklepy, targi, wiejskie winnice, czy też pasieki. Takich wspaniałych wakacji nigdy nie miałem - i opinie te zgodne są z wrażeniami jakie odniosły osoby, z którymi tam jechałem, a pochodziliśmy z różnych miast, ba, nawet krajów - bo jedno z małżeństw przyjechało z Anglii. Tak więc moje subiektywne odczucie z tychże wakacji to przede wszystkim zachwyt, a zaraz za nim... zachwyt. Którego nie popsuł mi nawet fakt, że skonczyły mi się w Grecji hamulce, akumulator i miałem potężne problemy z układem chłodzenia w samochodzie. Ale, jak już powiedziałem - to moje subiektywne odczucie.
Pozdrawiam
mstomek
Turysta
Posty: 10
Dołączył(a): 18.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mstomek » 02.08.2010 23:19

Witam.
Wczoraj wróciłem z Grecji, przejechałem od granicy z Macedonią, przez Kalambakę, Patras, do Koroni na Peloponezie, potem kilka wycieczek po samym Peloponezie powrót przez Korynt, Atent, Saloniki, 3 dni na Thassos, i ponownie granica z Macedonią. Łącznie około 1500 km po samej Grecji (nie licząc dojazdu i powrotu). Przez całą drogę nie miałem problemu z tankowaniem, jeżeli paliwa nie było na jednej czy drugiej stacji to było na trzeciej, nikt nie sprzedawał mi paliwa za 5 E za litr, z każdej stacji mam paragon który dostawałem bez żadnego problemu.
Na podstawie obserwacji i własnych doświadczeń Greków uważam za sympatyczny i przyjazny naród.
Pozdrawiam
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Grecja - strona 58
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone