Niestety na Halkidiki nie można zwiedzić zbyt dużo. Polecam urocze miasteczko Afitos – przy podstawie półwyspu Kasandry. Położone na wysokiej skarpie Afitos ma coś z atmosfery i kolorystyki wysp cykladzkich. Biel, turkus, błękit... Przyjemna bryza od morza. Propozycja dla spragnionych harmonii i nawet najbardziej wymagających estetów. Nieprzypadkowo to miasteczko Kasandry , uchodzi za mekkę artystów. Od lat spędza tutaj wakacje Andrzej Sikorowski, był m.in. Jacek Wójcicki i Grzegorz Turnau. Sercem miasteczka jest senny placyk z kościółkiem, dumą - długi deptak - taras z widokiem na mały rybacki port i Morze Egejskie. Domy odwrócone frontem do morza zdają się wpatrywać w granatowe fale. Przybyszom szybko udziela się spokój mieszkańców. Z dnia na dzień coraz wolniej piją wino lub kawę, delektując się każdym łykiem i spojrzeniem na okolicę. Warto jednak przełamać błogość i zejść dwieście, trzysta metrów w dół, by znaleźć się na plaży.
Ładne plaże na końcu półwyspu, po stronie zachodniej, może sobie potem przypomnę ich nazwy, warto przyjechać, nawet tylko na chwilę, wykąpać się i dalej. Zawsze zabierajcie ze sobą wodę w butelkach plastikowych, przyda się.
Warto zobaczyć Saloniki, głównie stare miasto, port, bazar. Możecie zrobić też sobie wycieczkę promem w kierunku płw Athos- opływa się półwysep i można zobaczyć z daleka klasztory, przystanek jest w Ouranopoli, strasznie buja.
Polecam pojeździć po płw. Sithonia- ładne piaszczyste plaże, miejscami krajobrazy podobne do Chorwackich, góry schodzące do morza (wschodnie wybrzeże). Ja objechałem w ciągu dnia cały palec. Polecam zatrzymać się przed Sarti 3-4 km, już nie pamiętam przy jakim numerze słupka przydrożnego (może sobie przypomne)- ale w lesie i przy drodze będzie sporo parkujących samochodów, zejść do morza przez zagajnik - tutaj sławna różowa laguna, malutka plażka, ale zejście do cudownego morza o niespotykanym kolorycie dna- piękny piasek, zwykle jest tam sporo ludzi, ale 1-2 godziny w tym miejscu, pływanie, to wspaniałe przeżycie. Objazd końca Sitonii, widok z wysoka na morze, stada kóz plączące się po drogach, to ma swój miejscowy urok.
Jeśli będziecie mieć trochę siły to polecam Meteory, to trzeba zobaczyć, wyjechać rano, czynne są i godne zwiedzania tylko 2-3 najbardziej znane. W południe jest tam goraco, zabierajcie wode do picia. Po drodze słynna góra Olimp, kiedyś zrobilem sobie pieszą wycieczkę – fajna trasa, ale wtedy mieszkałem na Rivierze olimpijskiej- dobre piaszczyste plaże, ale absolutnie małe ośrodki, W większych miasteczkach strasznie duzo ludzi, morze wymieszane. Jeśli macie jeszcze pytania- to proszę. Grzegorz z Lublina