napisał(a) ziemniak » 24.06.2024 08:02
Relacja z trasy z 20 na 21 czerwca.
Wyjeżdżamy w czwartek ok 14:55 z Częstochowy. Gdzieś dziwnie spokojnie przez całą drogę. W Czechach tylu remontów to ja nie widziałem nigdy, ale płynnie nawet bardzo płynnie. Droga standardowa od Ostrawy D1, D35, D46, D1 do Brna, a potem D2 do Bratysławy. Tuż przed granicą tankujemy na Orlenie w Breclaviu, w którym jest dużo fajnych restauracji. Cena to 36 CZK za ON, więc wychodzi delikatnie taniej niż na Moya w Gorzyczkach - 6,29.
Słowacja bez problemów.
Węgry - M15 tuż za granicą w miarę spokojna, ale po wjeździe na M1 rodeo, ale im bliżej Budapesztu tym spokojniej. W Budapeszcie tuż przy obwodnicy M0 tankujemy na Orlenie - 618 HUF czyli ok. 6,75 zł.
Granica to przejście w Rozske. Myślałem, że pójdzie dużo sprawniej - 0:40 - 2:15 czyli ok. 1:35. Serbia bez problemów, ale czy ta obwodnica Belgradu jest szybsza i bardziej komfortowa to bym nie powiedział, też ograniczenia i jeszcze jakieś roboty. Powrót zrobię przez Belgrad to będzie porównanie.
Granica w Presevo. Wystraszyłem się, bo w zeszłym roku było zdecydowanie mniej aut, ale kontrola idzie tak sprawnie, że tylko 15 minut i jesteśmy w Macedonii. Strażnik w Serbii pytał się czy do Grecji. Był dość zdziwiony gdy otrzymał odpowiedź Macedonia. Ciekawe czy tak dużo Polaków jeździ do Grecji czy wyświetliły mu się jakieś dane z zeszłego roku gdy jechaliśmy do Grecji.
Cena paliwa w Macedonii to chyba niecałe 74 MKD.
Od Kiczewa do Ochrydy dalej autostrada nieskończona. Wygląda identycznie jak w zeszłym roku, a Chińczycy obiecali, że oddadzą na Święta Bożego Narodzenia. Frustrujące, bo tak samo jak w zeszłym roku asfalt leży na drugiej jezdni, a zamiast postępów do widać degradację. Sprzętu na budowie jak na lekarstwo.