niuniek napisał(a):Piekara, Kiepura,czy polecicie na Sithonii, ewentualnie na 3 paluszku, kameralne plaże, nie napiszę, że tylko dla siebie, bo pewno to niemożliwe, ale małą, bez parasoli chętnie przyjmę. Karydi, Orange, Fava Beach zapisane. W piątek wyjazd. Z góry dzięki.
Zgodnie z obietnicą o plażach na Athos, niekoniecznie małych. Zaznaczam, że nie jest to kompendium wiedzy tylko kilka uwag o plażach które widziałem. Nie jest powiedziane, że tych najlepszych nie widziałem.
Nea Roda, Ierissos - typowe plaże przy miejscowościach. Ierissos zatłoczona.
Plaże na południe od Nea Roda.
Koumitsa -długa plaża piaszczysta. Część zajęta przez luksusowy ośrodek wypoczynkowy, dalej pustawo. Osiągalna drogą asfaltową.
Kumitsa - długa na kilka kilometrów plaża, gruby piasek, żadnego zawiewania pyłu. Opadanie dna średnioszybkie, fala rano. Pośrodku miła tawerna z parasolami (5E za dzień). W tygodniu poza okolicą tawerny można spokojnie wydzielić swoje 50 m plaży. Osiągalna dobrą drogą szutrową. Nie należy kierować się GM bo wyjedzie się na zaplecze czyjejś daczy.
Jest jeszcze Voulitsa z barem, ale nie byłem.
Na północ od Nea Roda właściciel ap polecał plaże Kakoudia ale nie dotarłem. Ze zdjęć wynika, że są fajne skały.
Z małych plaż, plaża Sikhia koło Stagiry. Jak byłem tłoku nie było. Gruby piasek, dno szybko opadające.
Na południe od Stagiry kilka plaż, ludzie parkowali przy głównej drodze.
Są jeszcze samotne plaże w rejonie rezerwatu Brostomnitsa. Właściciel twierdził, że można do nich dojechać. Ale z powodu braku czasu i osłabienia chęci podróżowania wynikłego z upałów nie dojechałem
Po wewnętrznej stronie. Plaża przy murze (Zygos) kamienista, jak byłem - zupełnie pusta. Parking w cieniu w pobliżu. Obok plaża Trimini. Dostępna tylko z morza (lub wspinaczka po skałach wg słów właściciela), nie byłem. Z drogi do Zygos odchodzi wyraźna droga szutrowa w kierunku plaży. Od Uranupoli szuter.
Miedzy Uranupoli a Tripitis plaża wzdłuż drogi, chyba piaszczysta. Sporo miejsc do parkowania, część zajęta przez ośrodki wypoczynkowe.
Plaża Xiropotamos. Plaża piaszczysta, zejście łagodne ale niestety z kamieniami. Bar, poza tym pustawa. Woda spokojna typu zupa. Osiągalna z Ierissos droga asfaltową, potem wzdłuż plaży szutrowa.
Właściciel polecał także wypożyczenie łódki (55E za dzień bez licencji, w Tripitis) i wizytę na plażach Ammouliani.
Athos sprzyja lenistwu. Nie ma tu kładących na łopatki atrakcji krajoznawczych, są takie które stanowią idealną "przekąskę" przed plażowaniem.
Stagira - warto odwiedzić miejsce urodzin twórcy podwalin pod cywilizację europejską, choćby ze względu na widoki. Dojazd od Olimpiady w rejon plaży Sikia. Wejście bezpłatne.
Zygos. Ruiny klasztoru i twierdzy na granicy z państwem zakonnym. Zachowane mozaiki. Drobna rzecz za 4E.
Rejs "wokół" Athos, 22E moim zdaniem warto. Mimo wszystko sporo widać.
Arnaia. Greckie miasteczko Chalkicydzkiego interioru. Zupełna cisza, pojedynczy zwiedzający. Dobrze opisane liczne domy głównie z XIX w. Potrzeba 2-3 godziny na zwiedzanie.
Takie klimaty.
Po zwiedzaniu lody figowe i frappe pod wielkim platanem.
Autentyczna Siga Siga czy pod platanem czy pod ławeczką.
Podsumowując. Nie znalazłem na Athos zwalających z nóg plaż z turkusową wodą czy atrakcji typu lista Unesco. Znalazłem przestrzeń, spokój, ciszę, dobre i niedrogie żarcie i odrobinę greckiego klimatu. Ze spędzonego tam tygodnia jestem zadowolony.