Dalej spróbuję ze zdjęciami, z żółwiami składającymi jaja na plaży gdzieś na Peloponezie, z mureną, z ulewami powodującymi rwące potoki, z ośmiornicami własnoręcznie wyławianymi na kolację, z podwodnymi grotami, z lokalsami czestującymi tym co mają( przynajmniej tak mi się zdawało), dzikimi miejscami które są przepiękne, i tak dalej
Chyba będzie co pisać
Oby tylko mój zapał podzielenia się z tym nie był słomiany i nie ograniczył sie tak jak do tej pory tylko do czytania o wyprawach WAS wszystkich na forum i abym znalazł na to czas, ale postaram się
pzdr