napisał(a) husband » 03.08.2021 20:17
No i jestem na Andros. Sprawa ma się następująco... Prom z Rafiny zapełniony samochodami. Tylko greckie rejestracie. Jestem chyba jedyny z Pl na wyspie. Na początku niemiła niespodzianka. Na campingu brak wolnych miejsc. . Kiszka.. Co było robić, znaleźliśmy kwaterę, niestety drożej niż Camp, ale za to komfortowe warunki. Nie było innego wyjścia. Właściciel campu mówił, że gdyby nie obostrzenia to by mnie wcisnął, a tak musi być dystans między namiotami.. Kwaterę znalazłem w Batsi. Fajna miejscowość, z plaża. W dzień praktycznie mało ludzi, ale wieczorem tlumy w tawernach. Głównie młodzi ludzie i muzyka nie koniecznie grecka. Dzisiaj byliśmy w Chorze Andros, ludzi malutko. Dodam tylko, że w GR jest strasznie gorąco, dotarła jakąś fala gorąca, dziś było 42 stopnie, a w Atenach ponoć 44 . Lubię ciepło, ale ten upał daje w kość.