Dzięki za rady.
Tasos nieco bliżej (500km) co daje jej przewagę przy własnym transporcie.
Będę doczytywał za i przeciw Peloponez, Lefkadą i Tasos.
kaeres napisał(a):Dzięki za rady.
Tasos nieco bliżej (500km) co daje jej przewagę przy własnym transporcie.
Będę doczytywał za i przeciw Peloponez, Lefkadą i Tasos.
Ja tą opcję odradzam. To za duże odległości, aby połączyć Halkidiki z Delfami i Koryntem. O Atenach w sezonie już pisałam. Ta trasa to dla mnie intensywne 3 tyg.Krystof napisał(a):Jeśli chcesz intensywnie zwiedzać ląd to, moim zdaniem, masz do wyboru takie opcje:
- jechać samochodem i zwiedzić Grecję północną i odpocząć na Halkidiki
- lecieć samolotem do Aten, zwiedzić Peloponez i odpocząć na jakiejś pięknej plaży zatoki argolidzkiej, na Elafonisos, albo gdzie tam zechcesz.
Pierwsza opcja to koniecznie Saloniki, Meteory, Delfy, rzut oka na Olimp, Ateny, Korynt, Epidauros. Na odpoczynek Halkidiki i okolice Vouvourou, Sarti, plaża pomarańczowa etc. No i fajne rzeczy po drodze - np. Budapeszt, Skopje, Belgrad - to ze stolic, plus kilka pomniejszych miast, jeśli urlop masz dlugi.
Dotrzymując słowa. Skupię się na kilku najświeższych relacjach.piekara114 napisał(a):Co do wakacji na lądzie, jest tu kilka takich relacji. Potem dam linki.
Mikromir napisał(a):BTW, nad Zatoką Koryncką mi się nie podobało.
ogorek napisał(a):@piekara - gdzies była dyskusja o testach. Szybie testy genetyczne na lotnisku 200 PLN
Nie analizowałem czy to takie jak do GR wymagane
https://www.onet.pl/informacje/onetwarszawa/warszawa-szybki-test-na-koronawirusa-gdzie-i-za-ile-mozna-zrobic/5cjq1c3,79cfc278