Poprawie się - teraz już chyba skończyli - jak jechałem ostatni raz tamtędy to nie było ale kilka lat już minęło.
edit: Sprawdziłem - tak skończyli ją w latach 2017-2018.
MCR napisał(a):quickstarter napisał(a):Droga z Niszu na Pirot jest baaaardzo kiepska. Ogorek jedziesz przed 1 lipca? Jesli tak to tak kombinuj jesli nie to szkoda fatygi przez BG
Tam nie ma żadnej autostrady?
quickstarter napisał(a):surfing napisał(a):MCR napisał(a):Nie wiem na co tych kilka tysięcy liczysz, bo raczej nie na paliwo i opłaty drogowe
Zmieścisz się poniżej 3 tyś za taką podróż w tą i z powrotem?
Samolotem do Grecji w lipcu pełno ofert do 750zł za lot w dwie strony.
Byłeś kiedykolwiek w Grecji autem? Bo wypisujesz bzdury. Do Grecji jeżdzę od 20 lat i nigdy - a jeździłem zawsze dużymi autami - droga w jedną stronę nie kosztowała mnie 1 tys zl
surfing napisał(a):Byłem i dlatego wiem jak uciążliwa, długa i kosztowna jest taka podróż, dlatego od kilkunastu lat wyłącznie samolot z Pyrzowic prosto na wyspy Greckie.quickstarter napisał(a):Byłeś kiedykolwiek w Grecji autem? Bo wypisujesz bzdury. Do Grecji jeżdzę od 20 lat i nigdy - a jeździłem zawsze dużymi autami - droga w jedną stronę nie kosztowała mnie 1 tys zlsurfing napisał(a):Zmieścisz się poniżej 3 tyś za taką podróż w tą i z powrotem?MCR napisał(a):Nie wiem na co tych kilka tysięcy liczysz, bo raczej nie na paliwo i opłaty drogowe
Samolotem do Grecji w lipcu pełno ofert do 750zł za lot w dwie strony.
piekara114 napisał(a):W moim przypadku, co roku robię porównanie (wyjazd do północnej kontynentalnej Grecji, a wyspy poza sezonem na 7 dni i wtedy samolot ze wzgl. na czas) to taniej wychodzi mi dojazd swoim samochodem. Trasa standardowa PL-SK-H-SRB-MK-GR, spalanie 5,3-5,4 ropy (przy pełnym obciążeniu i klimie), gdzie się da to autostrada (więc i winiety), nawet kosztem wydłużenia drogi, nocleg w trasie i mieszczę się w 2000 zł z paliwem po miejscu.
Samolot: dojazd na lotnisko + parking na 2 tyg. (150 zł) + samolot 3*600 zł (Saloniki) + wynajem samochodu na miejscu w sezonie to ok. 500 eur z pełnym ubezpieczeniem (nie wyobrażam sobie nie mieć samochodu do dyspozycji), dojazd (np. najbliżej Sarti 2*130 km) + na miejscu ok. 200 km, 460km paliwo na to 6,5lpaliwa/100 km ~ 30 l*1,5 eur....
No jednak jakby nie liczyć to samolot wychodzi mnie 2*razy drożej niż własny samochód. A droga samochodem to nie tylko jazda, ale i możliwość zwiedzenia czegoś po drodze oraz wspaniałe jedzenie w Macedonii Północnej.
Samolotem z PL wybór regionów w Grecji też jest mocno ograniczony. Bo możliwości (przed pandemią) to (loty bezpośrednie, nie czartery): Ateny, Saloniki, Kalamata, Kreta, Kos. Chyba więcej nie było....
Jeśli pozwoliliby Ci załadowaćMCR napisał(a): Koszt powrotnego transportu 100 butelek wina przewyższyłby pewnie prywatny czarter.
Odpuściłaś całkiem Grecję? Zdecydowałaś się na coś innego?mysza73 napisał(a):W moim przypadku w tym roku raczej niestety nie