Grecja

Fajna ta łapka.

Ja upycham do walizki zawsze przynajmniej buty, maski a mąż mój do walizki 10 kg nawet płetwy upchnął
Ręczniki właśnie z Dekathlonu. Generalnie kwestia wybrania tego co potrzebne. Na Teneryfę spakowaliśmy się w 4 osoby do 4 walizek 10 kg + plecaki na 2 tygodnie i było ok. Letnie rzeczy nie zajmują dużo miejsca, znacznie gorzej jest z zimowymi wypadami gdzie trzeba wziąć też coś cieplejszego.
Więc myślę, że spokojnie dacie radę. A zamiast kupować maty i parasol, który musi być dobry bo słaba wersja z targu raczej wam odfrunie pieniądze lepiej przeznaczyć na wynajem leżaka z parasolem. W ubiegłe wakacje w Grecji tyko na Skopelos płaciliśmy ok 7 euro za dzień. Szczerze powiem, że jeszcze nie dawno byłam przeciwna takim rozwiązaniom po utracie właśnie z powodu wiatru naszego parasola z polski, przerzuciliśmy się na zorganizowane plaże. Chociaż też może dla tego, że plaże były spore a ludzi raczej nie wiele No i może Pesel robi swoje

Beata W. napisał(a):Letnie rzeczy nie zajmują dużo miejsca, znacznie gorzej jest z zimowymi wypadami gdzie trzeba wziąć też coś cieplejszego.

Dokładnie. Letnie ciuchy nie są problemem. 2 godz. nosisz sukienkę plażową i to jak dojeżdżasz na plażę, potem strój kąpielowy, a niektórzy jego nie potrzebują, potem coś na wieczór. Ja spokojnie pakuję w 10kg kabinówkę 3*strój kąpielowy, 3 sukienki na plaże, marynarkę sportową, 2 sweterki, spodnie długi, bielizną na cały tydzień aby nic nie prać, 3 pary szortów, kilka koszulek (ile się zmieści), kilka sukienek na wieczór (zawsze mam za dużo ich), maskę do pływania,duży ręcznik na plażę (na mam z mikrofibry, nie lubię tych z Dec.), tenisówki, buty do pływania, 3pary sandałów i buty na obcasie. Spokojnie na 2 tyg. mi to wystarczy. W walizce jest jeszcze przewodnik, książka, gazeta, mata na plażę, pareo, paczka makaronu (aby po przyjeździe nie szukać sklepu, a móc coś szybko zjeść), ściereczki kuchenne. Kosmetyki są w torebce, wraz z lekami, aparatem, elektroniką i innymi potrzebnymi w trasie rzeczami (np. dmuchane zagłówki), a które trzeba wyjąć przy osobistej. Dużo rzeczy biorę na tydzień i zawsze po powrocie mam kilka rzeczy, których nie ubrałam, więc na 2 tygodnie też by mi to wystarczyło.

Ważna zasada to nie pakować na płasko tylko rolować ubrania, i więcej się ich mieści i są w lepszym stanie.

Muszę się tego nauczyć, jeżdżąc zazwyczaj z przyczepą mam ogromny problem z pakowaniem w walizki
To mój bagaż na 7 dniowy pobyt 17 kg rejestrowany (i 3 kg zapasu na powrót (suweniry) + 5 kg podręczny


To co na ramieniu wcześniej było w walizce ale tu akurat w trakcie przeprowadzki więc już mi się nie chciało upychać.

Gosia, niezły bagaż jak na jeden tydzień.

Ku mojemu zdumieniu, na zimowy tygodniowy pobyt w Londynie spakowałam rzeczy 3 osób do jednego 20kg bagażu rejestrowanego. To daje w zaokrągleniu 6,7 kg bagażu na głowę. Dlatego z optymizmem patrzę na letni wyjazd - mam zamiar spakować rzeczy każdego uczestnika dwutygodniowego wyjazdu do osobnego 8kg bagażu podręcznego. Jednak nie zabieram jak dotąd sprzętu do snorkowania, a na miejscu ma być pralka, więc może się uda. Rada żeby zwijać ubrania w ruloniki pewnie mi się bardzo przyda.

Odbiegając od tematu pakowania i innych gorszych koronawirusów Wpadła mi dziś w oko reklama w TV

Reklama jak reklama ale ta jest nakręcona na greckiej wyspie Skopelos, na której spędziliśmy wspaniałe 2 tygodnie ostatniego lata
Jeszcze kilka fotek z miejsc z reklamy tylko z trochę innej perspektywy

Beata W. napisał(a):Reklama jak reklama ale ta jest nakręcona na greckiej wyspie Skopelos, na której spędziliśmy wspaniałe 2 tygodnie ostatniego lata

Może relacji się doczekamy?

piekara114 napisał(a):

Beata W. napisał(a):Reklama jak reklama ale ta jest nakręcona na greckiej wyspie Skopelos, na której spędziliśmy wspaniałe 2 tygodnie ostatniego lata

Może relacji się doczekamy?

Beatka, szczerze Ci powiem że chętnie teraz bym wspomnieniami wróciła na Skopelos, właśnie z dziewczynkami oglądałyśmy zdjęcia i obie zdecydowanie chcą wracać na tą wyspę po mimo braku basenów i aquaparków ze zjeżdżalniami Więc będzie to pierwsza relacja jak tylko Teneryfę dokończę

To kończ już Tene, chyba dużo już nie zostało...

piekara114 napisał(a):To kończ już Tene, chyba dużo już nie zostało...

Aż 1 dzień, i to najbliższej okolicy Marzec dla księgowych to słaby miesiąc ale się postaram

Grecja była w planach na ten rok (początek lipca) razem z Macedonią, ale co wyjdzie...

Ciekawe czy się uda - raz ukoronowany wirus, czy odpuści i czy człek przeżyje i dwa czy Grecja będzie bezpieczna (szturmujące hordy na granicy)?

Grecja (wyspy) będzie bezpieczniejsza niż Polska, problemem mogą być jednak zamknięte granice co znacząco utrudni podróż. Ja jestem jednak optymistą i wierze że w lipcu znów zawitam na Kefalonię

quickstarter napisał(a):Grecja (wyspy) będzie bezpieczniejsza niż Polska, problemem mogą być jednak zamknięte granice co znacząco utrudni podróż. Ja jestem jednak optymistą i wierze że w lipcu znów zawitam na Kefalonię

No właśnie - granice. ale mam wątpliwości, czy do lipca odpuści?

Ja tam jeszcze mam nadzieję na wrzesień. W planach był co prawda czerwcowy Peloponez (przekładany już dwa razy), ale raczej ciemno ten termin widzę. A we wrześniu jak nie Grecja, to może powrót do Cro... Oby jak najszybciej to dziadostwo odpuściło.

We wrzesniu jesli Grecja nie to Chorwacja raczej tez bo tak jak pisalem jesli na przeszkodzie stana granice to nigdzie nie dojedziesz niestety. Trzeba jednak wierzyc ze do lata to szalenstwo minie i bedzie mozna sie wyrwac nad ciepla wode Niech bedzie na tyle spokojnie bys na ten Pelo dojechal bo to jedno z najlepszych miejsc w Europie