napisał(a) yzedef » 20.10.2018 22:33
Trajgul napisał(a):Mikromir napisał(a):yzedef napisał(a): ja jakoś nie jestem stworzony do all inclusive i hotelowego trybu życia.
W pełni to rozumiem.
Ja podejrzewam też, choć nigdy nie korzystałem z tego typu wakacji. Nie wiem jak Wasi znajomi, rodzina czy koledzy z pracy ale ja mam wrażenie, a nawet pewność, że jak negatywnie wyrażam się na te tematy (all in) to jestem totalnie odosobniony i mają mnie za ...
Jeżeli lubisz mieć wszystko podane pod nos i na tacy to taki wypoczynek jest ok i będziesz szcześliwy, jedzenie bez umiaru i w sumie picie też (ale o tym dalej), jednak dla mnie wad jest dużo bo rano wstajesz o określonej godzinie aby iść na śniadanie, potem na 13-tą na obiad, potem kolacja i po drodze przekąski. Jedzenia dużo, z reguły duży wybór ale nie zawsze wszystko jest dobre i sporo się wyrzuca/marnuje. Jedzenie ogólnie poza hotelami z najwyższych półek jest ok ale jest to przemysłowe jedzenie nastawione na ilość nie jakość. Goście z reguły kwitną przy basenie bo jest blisko, rano trzeba wstać aby walczyć o leżaki (akurat poza sezonem ten problem odpada). Jeszcze w sezonie dochodzą kolejki do stołówki i za jedzeniem. Rezydent to ktoś kto nie chce Tobie pomóc tylko wyciągnąć z Ciebie jak najwięcej kasy z wycieczek. Jeżeli liczysz na alkohol z takiej oferty to fakt jest, ale jest z reguły bardzo marnej jakości. Piwo w małych pojemnikach np. 0.2 więc trzeba się nachodzić w tym 1/3 to piana
. Mnie też wkur... te wszystkie transfery i kolejki na lotnisku itp., rewizja, zdanie bagażu, boarding, potem odbiór bagażu, rezydent, autobus, hotel i np. podwózka do pokoju (rok temu tak miałem), wszędzie trzeba czekać, rok temu po powrocie na bagaż czekalimy 1,5h bo nie ma ludzi do pracy, ciężkiej pracy za grosze.
Dlatego wole własne auto, apartament z 2-3 sypialniami a nie pokoik 20m2 na 4 osoby z dostawką
. Jedzenie w restauracjach z menu a nie z tego co dadzą, ogólnie wolność i niezależność i w dodatku da się to zrobić za podobną kasę jak nie taniej
.
Oczywiście są od tego wyjątki bo na egzotykę własnym autem nie pojadę, ale np. taki Egipt jednak z biurem podróży wychodzi taniej i bezpieczniej.