Grecja

ogorek napisał(a):

nenek napisał(a):...
Grecja jest juz droga
...

Od kiedy jest droga ? Jeżdzę od 7-miu lat i ceny wydają się dość podobne
Może trochę podnieśli po nowych podatkach alejakoś niespecjalnie

No u mnie w domu jesteśmy teraz w trakcie planowania przyszłorocznych wakacji i myśleliśmy o Grecji, jako że w Chorwacji widzieliśmy już większość miejsc, które zobaczyć chcieliśmy i choć planujemy powrócić do niektórych (sentymenty...), to mała przerwa zrobi nam dobrze. Drugim powodem były wciąż rosnące, koszmarnie wysokie obecnie, ceny w Chorwacji, a konkretnie na wyspach, bo tylko tam jeździmy.

Grecja chyba jednak odpadnie (w toku researchu wstępnie wybraliśmy z miliona ich wysp Ikarię), bo jednak nie wyobrażamy sobie tak długiej podróży samochodem (dodatkowo dochodzi przekraczanie "dziwnych" granic - może mnie wyprowadzisz z błędu ), a samolot + wynajem auta na miejscu opłaca się chyba tylko przy jakimś all-in, podczas gdy my akceptujemy tylko prywatny apartman i wyżywienie we własnym zakresie.

Odnośnie samolotu: żona leciałą na Korfu koniec czerwca a wracała z Kefalonii w lipcu.
Biletey - z Grekosa. Ceny na stronie były zupełnie inne niż oferta przez telefon.
Na Korfu 450 z Kefalonii 500. Ponieważ tocharter to 20 kg bagażu w cenie.
Do Kefalonii chartery Grekosa ma obsługiwać LOT więc jakiś posiłek nawet był.

Niestety po bilety charterowe trzeba dzwonić lub pisać do biura.
Na stronie ceny bardziej zaporowe bo wolą sprzedać wycieczkę.
Późno kupowane i może przy 1-2 osobach jest to jakieś rozwiązanie bo "dopychają" puste miejsca w samolocie wtedy

We wszystkich "tanich" wyszukiwarkach albo nie ma charterów albo ceny kosmos.
Na KORFU Wizz latał też za 450 - soboty - (ale bagaż ??) a w czwartek była oferta 270

Marsallah napisał(a):
No u mnie w domu jesteśmy teraz w trakcie planowania przyszłorocznych wakacji i myśleliśmy o Grecji, jako że w Chorwacji widzieliśmy już większość miejsc, które zobaczyć chcieliśmy i choć planujemy powrócić do niektórych (sentymenty...), to mała przerwa zrobi nam dobrze. Drugim powodem były wciąż rosnące, koszmarnie wysokie obecnie, ceny w Chorwacji, a konkretnie na wyspach, bo tylko tam jeździmy.

Grecja chyba jednak odpadnie (w toku researchu wstępnie wybraliśmy z miliona ich wysp Ikarię), bo jednak nie wyobrażamy sobie tak długiej podróży samochodem (dodatkowo dochodzi przekraczanie "dziwnych" granic - może mnie wyprowadzisz z błędu ), a samolot + wynajem auta na miejscu opłaca się chyba tylko przy jakimś all-in, podczas gdy my akceptujemy tylko prywatny apartman i wyżywienie we własnym zakresie.

Jesli masz w miare dobry dojazd do Berlina to zerknij na linie EasyJet. Naprawde niskie ceny samolotow.
Rezerwujac z wyprzedzeniem Split osiagalny byl za 400zl w obie strony dla calej rodziny 2+2, Korfu za niecale 600zl, Cypr za mniej niz 300zl Barcelona ponizej 500zl, Majorka chyba cale wakacje nie przekraczala 500zl, Neapol za okolo 450zl, itd... Przegladam na biezaco i taniej nie znalazlem.
Kazde kolejne wakacje juz tylko samolotem.
Pozostaje kwestia dojazdu do Berlina, u mnie to niecale 3 godziny.

Marsallah napisał(a):....
a samolot + wynajem auta na miejscu opłaca się chyba tylko przy jakimś all-in, podczas gdy my akceptujemy tylko prywatny apartman i wyżywienie we własnym zakresie.

Wizz na Korfu - oniec czerwca - sobota 450, czw 250
Zona leciala na Korfu w końcu czarterem z Grekosa: Na Korfu 450 z Kefalonii 500 PLN
W cenie biletu (przy czarterach) masz 20g bagażu.

W wątku o GR @Piekara podawała link do sledzenia tanich połączeń
We wspomnianej Paleochorze nie potrzebujesz auta.
plaza - przez ulicę
wszedzie (tawerna, pizzeria, fastfood, lodziarnia, piekarnia, minimarket,bankomat - kilka kroków)
zwiedzanie - statkami (wyspa Gavdos, wąwóz Samaria, plazą Elafonisi, delfiny)
Auta nie potrzebujesz na miejscu. Zrób sobie takie stacjonarne + wycieczki statkami.
Cena ryby w rybnym a u rybaka podobna (10 EUR za kg Dorada/lavrakia).
Piekarnik w ap (przetestowane - ryby tak swieze i z czystej wody ze zadnego zapachu przy pieczeniu - tylko zioła z ogórdka).


łatwo znajdziesz apart z full kuchnią. Te w których byłem (cena i zdjecia na stronie to szkaj finikas apartments Paleochora)

Odnośnie "sami gotujemy". O rybach napisałem.
Mięso:
W wiekszosci miasteczek/wiosejak jest markecik to i bedzie rzeźnik.
przykładowe ceny: zadnia noga jagnięca pocięta na kawałki z odrąbaną kością 6-7 EUR za kg (zalac winem, ziola, marchewka, cebula, ziemniaki i piec 1 - 1,5 godz pod przykryciem a potem 30 min odkryte)

Natomiast schab srodkowy pieknie okrojony z żyłek potrafi być droższy od jagnięciny ...

W Paleochorze rzeznik tylko po GR ale jest "mapa" na scianie ze zwierzaami i ich częsciami ciała
Zresztą lamb / pork wszedzie zrozumieją jak i "pork schnitzel"

baunty napisał(a):Yzedef Vasilliki jest dość turystyczną miejscowością, dużo tam ludzi, jest też marina i sporo jachtów.
To jest miasteczko a nie wioska.
Wieje tam trochę częściej i mocniej - dlatego dużo tam "desek z żaglami lub spadochronami"
Odpływają stamtąd promy na Kefalonię.

Jeśli szukasz czegoś bardziej gwarnego to owszem, ale jeśli czegoś innego, to rozważ Sivotę lub Mikros Gialos .
Sivota jest bardziej ciasna, cumują tam jachty na noc.
Sporo knajpek i sklep w pełni zaopatrzony.
Mikros Gialos praktycznie całe przy zatoce - blisko do morza. Zatoka duża ze spokojną wodą.
Cumowanie za free przy nabrzeżu, ale trzeba uczepić swoją bojkę.
Chyba 7 knajpek, piekarnia- duży market na krzyzowce przy drodze z Nidri , trzeba samochodem jechać.

Dzięki, ogólnie miejsce aż takiego znaczenie nie będzie mieć, ważne aby były fajne warunki nie za wygórowaną cenę. Widzę na google maps, że jest dużo willi z basenami ale takie miejsca są z reguły umiejscowione na wzgórzach z dosyć dużą odległością do wody i w ogóle wszystkiego (spacery na obiad odpadają raczej) a ceny takich miejsc potrafią być kosmiczne, ciekawe to jest bo placić za basen 200 euro to przesada. Dzięki wszystkim za porady
Szukamy 2x 4 osoby

piekara114 napisał(a):

yzedef napisał(a):Dla 4 osób koszt przelotu tak do 3 tys. jest ok.

W takiej kwocie za loty spokojnie się zmieścisz. Koleżanka w marcu na Kretę kupowała bilety (na lipiec), cena 2900 zł z jednym bagażem rejsowym: Ryan. KRK-Chania, powrót Cania-Ateny-KRK (Aegean), rok wcześniej w tej samej kwocie Korfu 2+2.
Niedługo pojawią się rozkłady low costów i będą promocje (zapisz się do newslettera i obserwuj tą stronę https://www.fly4free.pl/forum/promocje- ... ,forum,231 lub podobne na fb to może uda Ci się upolować dobre ceny (koniecznie przeglądanie w trybie prywatnym).

Hej, znam tą stronkę i inne, raz kiedyś lecieliśmy do Londynu za 2 osoby w dwie strony za 250zł. Jednak jakoś takich ofert jakby mniej teraz no i nie w środku sezonu to jak na lekarstwo. Będę obserwował oczywiście ale na razie to bardzo słabo cenowo wygląda a jednak chce się też skupić na wynajęciu fajnego apartamentu w fajnych warunkach i cenie (a wiadomo czym dalej w las tym gorzej bo ludzie już teraz widzę rezerwują terminy na 2019). Dlatego jest to wszystko ciężko zgrać i samolot w dobrej cenie/terminie oraz nocleg.
Dlatego jak pisałem wcześniej, mogę jechać autkiem... zabiorę wszystkie graty i tyle .
Dzięki piekara114 za sugestie!

My płaciliśmy 45€ ze sniadaniem za dwie osoby, ale pokój bez widoku na morze i mały. Do morza jakieś 50 metrów.
W drugim miejscu płaciliśmy 50 € ( cena dla 4 osób) - apartman z widokiem na morze a z balkonu można by pewnie do morza wskoczyć.

Jak coś, to mogę poszukać namiarów.

2 x 4 ?? Znajomi jeżdzą w 3 rodziny Reno Trafikiem jednego z nich (8-mio osobowy chyba).
Wtedy podróz na rodzinę wycodzi tanio.
No i odpada jazda w grupie (co niektórych męczy).

Chyba z płaskim packiem na dachu robilem trasę Pireus -> okolicę W-wy z jednym noclegiem
Jechałem zgodnie z przepisami (zresztą pack nie pozwalał na więcej jak 130)
Start był chyba 7-ma rano z promu w Pireusie
8-sma wieczorem hotel za Belgradem (po drodze obiad w Macedonii - pyszne zarcie)
Belgrad -> W-wa chyba było wyjazd 9-ta rano (po pysznym śniadaniu, super Serbskie długodojrzewajace wędliny) dojazd 22-ga albo wczesniej

Chyba generalna wskazówka dojazdu autem podobna do CRO - chodzi o korki na granicach.
unikamy weekendu - a zwlasza powrotu przez Belgrad niedziela wieczorem - mega korki ludzi wracających z weekendu

Reszta jest prosta a jedzonko w Macedonii - bardzo dobre było (i rozsądne cenowo).

ogorek napisał(a):

Marsallah napisał(a):....
a samolot + wynajem auta na miejscu opłaca się chyba tylko przy jakimś all-in, podczas gdy my akceptujemy tylko prywatny apartman i wyżywienie we własnym zakresie.

W Paleochorze nie potrzebujesz auta.

Dzięki za odp. x2

Problem w tym, że nie podoba mi się ta (i setki innych) miejscowości - luknąłem na GSV - brzydka wiocha z wyasfaltowanymi uliczkami, wszędzie samochody i fast foody. Szukam jeśli już, to ładnego miasteczka, w którym ewentualnie można by mieć bazę.

A w ogóle, to u nas 100% stacjonarnie odpada. Umarłbym, gdybym nie miał jak podjechać do sąsiedniej miejscowości, sprawdzić plaży nieopodal.

Marsallah napisał(a):

A w ogóle, to u nas 100% stacjonarnie odpada. Umarłbym, gdybym nie miał jak podjechać do sąsiedniej miejscowości, sprawdzić plaży nieopodal.

Zajrzyj do mnie
Ja wiem, że Wy jesteście wyspowi i coś czuję, że Tinos by się Wam spodobał

ogorek napisał(a):2 x 4 ?? Znajomi jeżdzą w 3 rodziny Reno Trafikiem jednego z nich (8-mio osobowy chyba).
Wtedy podróz na rodzinę wycodzi tanio.
No i odpada jazda w grupie (co niektórych męczy).

ogorek a bagaże ? , My jedziemy dużym SUV z dachboxem i auto zapchane na full, ale u mnie roleta musi być zaciągnięta , znajomi dużym pick-up z zabudową i podobnie . Tak więc w autku 9 osobowym będzie ciężko. Poza tym cenimy swoją niezależność, każdy w pewnym stopniu prowadzi też swój tryb życia/zwiedzania tak aby nie było, że pod koniec 2 tygodniowego wyjazdu mamy siebie dosyć , miałem już takie doświadczenia w przeszłości, że wszędzie razem i potem relacje się psują i kontakt.

Teraz warto wykorzystać dobre ceny i polecieć sobie z jakiegoś Lasta do Grecji na tydzień, ceny są naprawdę bardzo ciekawe i szkoda, że takich nie ma w wakacje.
Ja rok temu byłem w tym terminie na Korfu i było zdecydowanie drożej. Pogoda była super, optymalna no i ludzi rozsądne ilości.

Marsallah napisał(a):...
Problem w tym, że nie podoba mi się ta (i setki innych) miejscowości - luknąłem na GSV - brzydka wiocha z wyasfaltowanymi uliczkami, wszędzie samochody i fast foody. Szukam jeśli już, to ładnego miasteczka, w którym ewentualnie można by mieć bazę.

A w ogóle, to u nas 100% stacjonarnie odpada. Umarłbym, gdybym nie miał jak podjechać do sąsiedniej miejscowości, sprawdzić plaży nieopodal.

Masz przyzwyczajenie po CRO i Dubrownikach czy Szybenikach

Na 100% będziesz zadowolony z Nafplio. Lecisz do Aten i masz 120 km do Nafplio.
Jedyne "porządne" miasteczko z ładną kostką, kamieniem, ryneczkami, umocnieniami
Pochodź po nim https://goo.gl/maps/2fiQ9yCpL9q

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

A zwiedzania po drodze z Aten czy w Atenach hoho (sam Akropol rano lub wieczorem)
Po drodze
- Kanał Koryncki
- Argokorynt
- Epidavros
- Palamidi (twierdza w Nafpio)

A jak Peloponez to tydzien w Nafplio a tydzien gdzies w okolicy Monemvasii/Plitry (wyspa Elafonisos/jasinia Diros/Monemvasia)

>>>>>>>>>>>>>>>>

Pochodź tez po Nafplio z drugiego kranca ... https://goo.gl/maps/8tgiEn2FPj52
Moim zdaniem to jedyne "porządne" miasteczko obecnie w GR które spełni wymagania CROmaniaków

Aczkolwiek kwatery mogą nie być tanie. Sporo osób wybiera pobliskie Tolo/Drepano/Kiwieri a na spacery Nafplio co wieczór. Ja (z łodką) zdecydowanie wybrałbym Nafplio

Dyskusja gdzie taniej, to jak porownac 2 samochody. Tego sie nie da zrobic. Ja po 3 latach w Cro - Tribunj, Rovinj, Trogir - w tym roku byłem w Drepano. I porownujac koszty w Cro za 11 dni autem rok temu ok 7 tys, w tym w Grecji 9500. Ale.... Koszt transportu do Cro z jazda po Cro to ok 2000, w Grecji samolot plus auto na miejscu plus auto i parking w Polsce to ok 5000 zł. I to jest ta roznica. Sam pobyt w Grecji uwazam za tanszy, zwazywszy ze stolowalismy sie na "miescie". Ale jak napisałem, wszystko zalezy gdzie sie jedzie, kiedy, czym itd itp.
Za rok wyprobujemy Andaluzje i zobaczymy jak to wyjdzie - choc juz teraz uwazam ze podobnie, jak sie dobre loty znajdzie

ogorek napisał(a):
Reszta jest prosta a jedzonko w Macedonii - bardzo dobre było (i rozsądne cenowo).

Ogórek, a gdzie i kiedy jadłeś w Macedonii? Przy trasie, czy gdzieś w bok?
My tam jedliśmy raz przy trasie i nie byliśmy zadowoleni.

Co do warunków na drodze, to trochę tam się zmienia - kiedy ostatnio jechałeś tą trasą ?
Bez autostady jest już tylko niewielki odcinek za Leskovacem w kierunku Macedonii - w Leskovacu 4 razy zatrzymywaliśmy się na nocleg.