Grecja

fish74 napisał(a):Wczoraj powrót z Grecji miejscowośc Kamena Vourla .

Krótko i na temat : Grecja przegrała z Chorwacja wodą , jednak nie ten turkus jak w Cro .Poza tym stwierdzam że Chorwaci muszą sie jeszcze sporo nauczyć od Greków w kwestii podejścia do turysty oraz tego że nie można go na każdym kroku wydoić na maxa ...Przykłady proszę bardzo : woda mineralna w markecie Galaxias 1,5 l - 0,25-0,35 euro (tak to nie pomyłka) piwo zimne butelka 0,5 l na obiekcie hotelowym 1,3 euro , souvlaki 1,8 euro , frytki 2 euro , lody gałka 1,5 euro .Leżaki czy klima bezpłatnie .
Rejs motorówka nieważne czy 2 czy 5 osób po 10 euro od osoby - ok 15 minut .
Tak życzliwych i sympatycznych ludzi jak w Grecji jednak w Chorwacji nie spotkałem .Że nie wspomnę o wyżywieniu ... być może ja tak trafiłem ale zdecydowana przepaść na korzyść Grecji.
Grecja mnie zauroczyła i wg mnie Ci co pisza że tam jest tak drogo to pisza bzdury ...Jest dalej więc i wyższy koszt podróży .Ja byłem samolotem , widok bezchmurnego nieba i wysepek po sobą ...jak z przewodnika.
Temperatura cały pobyt 32-36 stopni bez kropli deszczu czy mocniejszego wiatru ale jednocześnie rześko od morza ( hotel na plaży , do wody może 10-15 metrów )
Mając wybór zdecydowanie wybrałbym ponownie GR co nie znaczy że w CR było źle ...

jak ja sie cieszę że trafiłam na ten post - w tym roku byłam pierwszy raz w Chorwacji, zawsze odpoczywałam w Grecji i wiem jedno - mocno się zastanowię czy kiedykolwiek do Chorwacji wrócić

aga-cro napisał(a):

fish74 napisał(a):Wczoraj powrót z Grecji miejscowośc Kamena Vourla .

Krótko i na temat : Grecja przegrała z Chorwacja wodą , jednak nie ten turkus jak w Cro .

...

Ale jak można porównywać "turkus" w CRO w miejscowości X z kolorem wody w Grecji w miejscowości Y

Poniżej moja fotka z Peloponezu z wyspy Elafonisos. Jak ktoś oczekuje "turkusu" w kazym miejscu w GR to go nie znajdzie.
Ale są takowe miejsca. I chyba w CRO też nie w wielu miejscach ??



Poniżej czyjś filmik z YT:


Jak ktoś ma konkretne oczekiwania do koloru wody / dna / ... to przed decyzją o lokalizacji warto poprzeglądać zdjęcia z danego rejonu. No i kwestia sczęscia do pogody w CRO. Kolega @Bounty miał w tym roku morze w CRO 26-27 C

A ja przez dużą częś urlopu na Jońskim 24 C - to się czuło.
Możliwe, że tu i tu spędzimy dobrze urlop. Kwestia wyboru miejscówki po kątem upodobań

nie wiem ogorku czy w ogóle uwierzysz, bo ciężko w to uwierzyć - choć po starej znajomości z iq24 ( to ja sarna73 może tak -byłam w Chorwacji w tym roku w Tribanj, i woda była LODOWATA a to za sprawą podziemnych źródeł spływających z gór - NIGDZIE nie spotkałam się z tą informacją, że woda jest taka że sie wejść do niej nie da. Wyobrażasz sobie co przeżyliśmy po tylu latach w Drepano ?

yzedef napisał(a):Po kilku latach jeżdżenia do Cro, też na namową znajomych mamy wstępny plan jechać raczej do Grecji (po prostu gdzie indziej). Niestety mnie osobiście przeraża ta droga, autem CRO jest dla mnie optymalne z centralnej Polski a Grecja... no cóż 4 dni w drodze z 2tyg. urlopu to trochę słabo . Oczywiście rozważam samolot ale jak teraz patrzę żadna linia jeszcze nie ma lotów na przyszły lipiec a zawsze lubię mieć wszystko zaklepane/zarezerwowane we wrześniu lub październiku. Dla 4 osób koszt przelotu tak do 3 tys. jest ok, płacenie 4-5 tys mija się z celem. Coś doradzicie?, jak to ugryźć ?. Celujemy oczywiście w wyspy, znajomi chcą Lefkadę (bo autem da się radę). Dla mnie może być każda inna wyspa Jońska, Kreta itp.
Jak najlepiej i kiedy zaplanować taki wyjazd samolotem ?. W ostateczności ten jeden raz spróbujemy samochodem i po drodze zwiedzimy coś, wszak widzę że sporo ludzi jeździ i jakoś dają radę... w tej opcji jednak najbardziej szkoda urlopu.

Nie wiem skąd będziesz jechał, ale nie odrzucaj jazdy samochodem.
Jadąc w cztery osoby koszt lotu przekroczy koszty dojazdu, a jeszcze wypożyczenie auta na miejscu.
My tam dwa razy jechaliśmy z ribem na przyczepce i zajmowało nam to dwa dni - start 50km od Wawy.
Najgorsza jest granica węgiersko-serbska w Roszke , tworzą się tam największe korki, ale można je ominąć.
Autostrada w Serbii jest już prawie gotowa do samej Macedonii.
Opłaty za autostrady po zsumowaniu są niższe niż np. dojazd do Makarskiej.
Noclegów po trasie jest dużo i są w dość przystępnych cenach.
Bardzo widokowa trasa - warto choćby z tego powodu, a po drodze też można coś zwiedzić zobaczyć.
Do Platarii jedziemy przez góry - po drodze (już w Grecji) jest blisko sto tuneli na odcinku 200 z hakiem km.
Jadąc na Lefkadę odbijaliśmy w lewo w Ioanninie - w krórej jest bardzo ładne i duże jezioro, warto tam spędzić chwilę.
Co do wyboru miejsca na Lefkadzie…. Jak dla mnie wszystko prócz wschodniej strony Lefkada -Nidri.
Wyspę polecam - łatwy dojazd i jak na taki czas ppbytu to wystarczająco atrakcji.
Prócz pływania, jeździliśmy też często po górach na wyspie - widoki super.
Zatrzymywaliśmy sie w Mikros Gialos i osobiście polecam tę miejscowość.

W Grecji moim zdaniem ludzie są bardziej życzliwi niż w Chorwacji.
W innym poście pisałeś o swoich odczuciach z Hvaru.
Mieliśmy trochę niemiłych sytuacji właśnie na Hvarze - na każdym z pobytów - tak jakby ludzie na tej wyspie byli jacyś trochę inni niż w innych rejonach Chorwacji .
Parcie na kasę i krojenie turystów też właśnie tam najbardziej odczuliśmy, może kiedyś opiszę te zdarzenia, ale to nie ten wątek )
W tym roku już nie był Hvar, i dużo pozytywniejsze odczucia co do uprzejmości ludzi... może przypadek, a może nie

aga-cro napisał(a):nie wiem ogorku czy w ogóle uwierzysz, bo ciężko w to uwierzyć - choć po starej znajomości z iq24 ( to ja sarna73 może tak -byłam w Chorwacji w tym roku w Tribanj, i woda była LODOWATA a to za sprawą podziemnych źródeł spływających z gór - NIGDZIE nie spotkałam się z tą informacją, że woda jest taka że sie wejść do niej nie da. Wyobrażasz sobie co przeżyliśmy po tylu latach w Drepano ?

Słynna i popularna plaża Glyka Nera "słoda woda" na południu Krety ma dokładnie to samo
Zarówa,upał a woda mocno rześka i bąbelki tej zimnej "gazują" od dna

Też woda z gór spływa i wypływa spod dna.

Na południu Krety jest kilka takich miejsc. Ale mają też swoich wielbicieli.
Na "Glyka Nera" rozgarniasz żwir na plaży i masz "słodką wodę"

Dlatego warto poczytać TripAdvisor przed rezerwacją w danym rejonie.
Wydaje mi się, że takie info (o temp.wody) tam się znajdzie

Ja uwielbiam południe Krety ale woda tam często chłodniejsza (ale kryształ czysta - na Argolidzkiej takiej nie ma)
W tym roku było ponoć 21 dni deszczowo wietrznych w czerwcu na Jońskim.
Woda na pocz lipca była OK ale potem zrobiła się chłodniejsza (nietypowe wiatry)
Byliśmy jedyną rodziną kąpiącą się w krótkich piankach - ale za to kąpaliśmy się - a z jachtw sakali i wychodzili
My godzinamy w wodzie. Fajne pianki już za 70 PLN kupicie w https://www.wetsuitoutlet.co.uk/

Przynajmniej my tam kiedyś nabyliśmy i nawet w GR się przydają

nie ma mowy aby mój mąż pływał w piance on to długodystansowiec, jak już wejdzie, to nie ma go dwie godziny czasem
a na tripadvisor nie szukałam bo to takie troche wczasy lastminute były .... teraz już jestem mądrzejsza - za rok Grecja !

nenek napisał(a):...
Grecja jest juz droga
...

Od kiedy jest droga ? Jeżdzę od 7-miu lat i ceny wydają się dość podobne
Może trochę podnieśli po nowych podatkach alejakoś niespecjalnie

Czytam w wątkach o GR, że ludzie wybierają bo tam taniej a tu proszę "inne spojrzenie"
Owszem - dojazd dalszy (ale to jakieś 2200 km wersus 1500 do CRO z okolic Wwy)

Jak czytam, ze większości palą auta 6-7l to te 1500 km da jakieś 100l benzyny więcej.
600 PLN więcej w ramach wszystic kosztów to jeszcze nie tragedia

Generalnie nie lubię "generalizacji" , Grecja - droga, CRO - tansze -> zwlaszcza jak porównamy apartamenty o dobrym standrdzie pewnie wyjdzie podobnie (jak nie lepiej w GR)

Ktoś gdzieś pisze, że był w GR i lazurek wody nie taki jak w CRO.
W CRO nie wszędzie jest lazur i w GR nie wszędzie jest ...

ogorek napisał(a):

nenek napisał(a):...
Grecja jest juz droga
...

Od kiedy jest droga ? Jeżdzę od 7-miu lat i ceny wydają się dość podobne
Może trochę podnieśli po nowych podatkach alejakoś niespecjalnie

Oni latali samolotem hotel z all inclusive czytaj uwazniej nie kazdy chce jechac taki kawał samochodem jeszcze z noclegiem.Oczywiscie w lipcu.

aga-cro napisał(a):... w tym roku byłam pierwszy raz w Chorwacji, zawsze odpoczywałam w Grecji i wiem jedno - mocno się zastanowię czy kiedykolwiek do Chorwacji wrócić

aga-cro napisał(a):...to takie troche wczasy lastminute były .... teraz już jestem mądrzejsza - za rok Grecja !

No to nie wiem dlaczego nick "aga-cro"

Janusz Bajcer napisał(a):

aga-cro napisał(a):... w tym roku byłam pierwszy raz w Chorwacji, zawsze odpoczywałam w Grecji i wiem jedno - mocno się zastanowię czy kiedykolwiek do Chorwacji wrócić

aga-cro napisał(a):...to takie troche wczasy lastminute były .... teraz już jestem mądrzejsza - za rok Grecja !

No to nie wiem dlaczego nick "aga-cro"

Janusz, kobiety są przewrotne

baunty napisał(a):Nie wiem skąd będziesz jechał, ale nie odrzucaj jazdy samochodem.
Jadąc w cztery osoby koszt lotu przekroczy koszty dojazdu, a jeszcze wypożyczenie auta na miejscu.
My tam dwa razy jechaliśmy z ribem na przyczepce i zajmowało nam to dwa dni - start 50km od Wawy.
Najgorsza jest granica węgiersko-serbska w Roszke , tworzą się tam największe korki, ale można je ominąć.
Autostrada w Serbii jest już prawie gotowa do samej Macedonii.
Opłaty za autostrady po zsumowaniu są niższe niż np. dojazd do Makarskiej.
Noclegów po trasie jest dużo i są w dość przystępnych cenach.
Bardzo widokowa trasa - warto choćby z tego powodu, a po drodze też można coś zwiedzić zobaczyć.
Do Platarii jedziemy przez góry - po drodze (już w Grecji) jest blisko sto tuneli na odcinku 200 z hakiem km.
Jadąc na Lefkadę odbijaliśmy w lewo w Ioanninie - w krórej jest bardzo ładne i duże jezioro, warto tam spędzić chwilę.
Co do wyboru miejsca na Lefkadzie…. Jak dla mnie wszystko prócz wschodniej strony Lefkada -Nidri.
Wyspę polecam - łatwy dojazd i jak na taki czas ppbytu to wystarczająco atrakcji.
Prócz pływania, jeździliśmy też często po górach na wyspie - widoki super.
Zatrzymywaliśmy sie w Mikros Gialos i osobiście polecam tę miejscowość.

Wielkie dzięki za rady, pojawiły się już kilka dni temu oferty lotów do Grecji z linii aegean jednak jest to jak na razie "kosmos" cenowy. Za moją 4-osobową rodzinę około 1700 euro. Do tego samochód kolejne 400-500 i mamy prawie nasz tegoroczny koszt wyjazdu do Cro . Analizowałem też to na spokojnie i ciężko będzie mi się pozbyć masy gratów nawet tych niepotrzebnych które biorę do auta na zasadzie lepiej mieć niż nie (dron, kamerki, maski, hulajnogi, piłki i itp. pierdoły). Nie mówiąc o pontonie i silniku, który był kupiony pod kątem tylko wakacji oraz kwestia jedzenia, które do auta wiadomo zawsze bierzemy aby mieć na pierwsze dni lub nasze ulubione przekąski.
Dlatego dojrzewam do samochodu , muszę tylko kumpla przekonać bo we dwie osoby zdecydowanie raźniej będzie.
Jeżeli chodzi o miejscowość to myślałem nad Vasiliki, fajna mała wioska jedynie zastanawiam się nad tymi wiatrami tam, ale jak nie zobaczysz to się nie przekonasz. 4 lata temu jak byliśmy w Kuciste obok Viganji mieliśmy pod koniec wyjazdu serdecznie dosyć tego wiatru .
Mam zamiar max do końca października zrobić już rezerwację i czekać na wakacje 2019 .

yzedef napisał(a):Dla 4 osób koszt przelotu tak do 3 tys. jest ok.

W takiej kwocie za loty spokojnie się zmieścisz. Koleżanka w marcu na Kretę kupowała bilety (na lipiec), cena 2900 zł z jednym bagażem rejsowym: Ryan. KRK-Chania, powrót Cania-Ateny-KRK (Aegean), rok wcześniej w tej samej kwocie Korfu 2+2.
Niedługo pojawią się rozkłady low costów i będą promocje (zapisz się do newslettera i obserwuj tą stronę https://www.fly4free.pl/forum/promocje- ... ,forum,231 lub podobne na fb to może uda Ci się upolować dobre ceny (koniecznie przeglądanie w trybie prywatnym).

ogorek napisał(a):
A tam na południu Krety uczta w tawernie na 7 osób kosztowała 70 EUR
Bardzo podobny zestaw opodal Chanii dla tej samej grupy osób (płn Kreta / gdzie są największe tłumy) 130 EUR (i porcje były dużo mniejsze)

Uczta za 70 euro, czyli 10 euro na osobe

Piwo kosztuje minimum 2,5 euro, reszta uczty gyros z frytkami, bo nic drozszego za taka cena nie ma

W Grecji sa restauracje drozsze i tansze, jak wszedzie
Ale ceny sa wszedzie na poziomie niemieckim i taniej niz wChorwacji nie jest

Na 100% gyrosa tam nie ma https://goo.gl/maps/hXHD1KkBU6J2

Co do piwa to już iedyś wspomniałem ze w 35 C w cieniu pijemy w ciągu dnia wodę mineralną
Zastrzelcie mnie ale wydaje mi sie, ze tam 1 EUR 1,5l w knajpie kosztuje.
Porcja obiadowa to tam pomiedzy 6 a 10 EUR, ale często zamawialismy tzw "talerze"

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

W samej Paleochorze jest jeden fastfood i gyros tam jest.
Nie pamiętam ale cały kurczak z grila plus frytki plus woda plus sałatka to chyba tam 17 EUR

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Tu nie chodzio to ze "tam taniej" tylko nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że "tam zrobiło się drogo" bo ktoś ileś zaplacił w miejscu X ośrodku Y. Gdzieś są statystyki na sieci ze oferty biur do GR tanieją od kilku lat.
Plus obserwuję lawinowy wzrost turystów od 3 lat. Znajomy ma ośrodek w GR i ma zaliczki na 2 lata na przód na cały sezon łącznie z wrześniem.

Rodzina była w Turcji i też raportowała duże nasycenie turystami. Więcej osób wyjeżdza i więcej osób stać na to, nie liczyłbym, ze gdziekolwiek ceny spadną w 2019

Yzedef Vasilliki jest dość turystyczną miejscowością, dużo tam ludzi, jest też marina i sporo jachtów.
To jest miasteczko a nie wioska.
Wieje tam trochę częściej i mocniej - dlatego dużo tam "desek z żaglami lub spadochronami"
Odpływają stamtąd promy na Kefalonię.

Jeśli szukasz czegoś bardziej gwarnego to owszem, ale jeśli czegoś innego, to rozważ Sivotę lub Mikros Gialos .
Sivota jest bardziej ciasna, cumują tam jachty na noc.
Sporo knajpek i sklep w pełni zaopatrzony.
Mikros Gialos praktycznie całe przy zatoce - blisko do morza. Zatoka duża ze spokojną wodą.
Cumowanie za free przy nabrzeżu, ale trzeba uczepić swoją bojkę.
Chyba 7 knajpek, piekarnia- duży market na krzyzowce przy drodze z Nidri , trzeba samochodem jechać.