napisał(a) malinero » 21.05.2018 19:25
Adek99 napisał(a):malinero napisał(a):W pierwszy dzień radziłbym jednak pociągnąć tak daleko jak się da przez Serbię, albo nawet do Macedonii.
Też mi się tak wydaje, wolę wyjechać wcześniej, np. o drugiej, trzeciej nad ranem i dojechać jak najdalej, Skopje byłoby idealne. Dzięki za porady co do zakupów, zanotowane
W Gavgeliji jest motel Vardar, mają dobrą restaurację na świeżym powietrzu. Warto zatrzymać się na wczesny lunch/obiad. Polecam sałatkę szefa
Granica węgiersko-serbska. Zależy kiedy jedziecie. W weekend od piątkowego popołudnia do sobotniej nocy w kierunku na Serbię może być tłoczno. Jedźcie przejściem Horgos 2 starą drogą równoległą do autostrady, ostatni zjazd przed granicą. My jechaliśmy w niedzielę ok. południa, było może 3 samochody. Przejście czynne do 19.00. Jeśli nie w weekend można też jechać głównym przejściem. Alternatywne są przejścia w Backi i Tompa, ale przez Tompa trzeba już nadłożyć.
Jadąc z powrotem zapomnijcie o weekendzie. Na głównym przejściu Horgos/Roszke korki na wiele godzin. W czerwcu i we wrześniu może być trochę lepiej. Wracaliśmy przez Horgos 2 we wtorek rano jakieś 30 aut, ok. godziny stania. Na ostatniej bramce autostrady w Serbii przed Suboticą też robią się korki, większość to obywatele Niemiec
wracający do Rajchu po wakacjach w rodzinnych stronach, więc bajzel do kwadratu, kłótnie, zajeżdżanie, cwani podjeżdzają pasem awaryjnym. Parkingi i kible na autostradzie nie wyglądają po nich najlepiej.
Jeśli będziecie nocować z powrotem w okolicach SUbuticy wartt zajechać do restauracji Boss w centrum. Bardzo fajne położenie i dobre jedzenie.Po stronie węgierskiej, ze 3 km za przejściem Horgos 2 w kierunku na Seged jest fajny zajazd/knajpa Forro Fogado, można przenocować i nieźle zjeść.
Ostatnio edytowano 21.05.2018 19:33 przez
malinero, łącznie edytowano 1 raz