Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
Janusz pytał o wstępy do stanowisk archeologicznych/muzeów
Według moich doświadczeń taka opłata to max. Dotyczy głównie Akropolu. W innych miejscach - m.in. Peloponez ceny zazwyczaj ok. 6-8 ojro a młodzi do 18 roku FREE. chyba że się zmieniło w 2016
Krystof napisał(a):Tomek! Lefkada jest piękna i tego nie kwestionuję :@)
Pisałem o Lefkadzie w kontekście konieczności dokonania selekcji na dwutygodniowy objazd. Jeśli ma być Pelo, to Lefka jest dla mnie słabym wyborem. I tyle. Natomiast sam chętnie ją kiedyś odwiedzę... A po drodze Meteory! :@)
Pozdrawiam. Krzysiek
Też tak uważam, że szkoda czasu na Lefkę jak się leci na Peloponez, bo Tam (na Pelo) jest dużo do skosztowania. A że Lefka jest beauty to nie ma gadania - byłem tam w sumie 4 tygodnie. Sam w tym roku planuję L. plus K.
Krystof napisał(a):............ W zeszłym roku byłem kilka dni na Zakynthos i myślę, że mógłbym wstawić wiele równie pięknych zdjęć, a dla wielu byłaby to wyspa marzeń. Pozdrawiam. Krzysiek
Krzychu. To na co czekasz. Czytałem Twoje relacje nawet po kilka razy. Tę np z G. do Aten i dalej. Nadawaj. Najlepiej w oddzielnej relacji. To co dasz radę przed latem? Może bym zahaczył o Zante???
Krystof napisał(a):Tomek! Lefkada jest piękna i tego nie kwestionuję :@) Wiele jest pięknych miejsc. W zeszłym roku byłem kilka dni na Zakynthos i myślę, że mógłbym wstawić wiele równie pięknych zdjęć, a dla wielu byłaby to wyspa marzeń. Pisałem o Lefkadzie w kontekście konieczności dokonania selekcji na dwutygodniowy objazd. Jeśli ma być Pelo, to Lefka jest dla mnie słabym wyborem. I tyle. Natomiast sam chętnie ją kiedyś odwiedzę... A po drodze Meteory! :@)
Pozdrawiam. Krzysiek
Jeśli w planach jest zacodni Peloponez (Zatoka Messeńska) Pylos, Koroni, Methoni czy nawet wioski Messiny to można wracać przez Olimpię (tam gdzie były olimpiady, kamyczki i muzeum zaliczyć) przez Patrę i mostem nad zatoką koryncką na Lefkę.
Albo Lefka na kilka dni i wspomnianą drogą do Pylos. Chociaż to 6-7 godzin jazdy aż. Z Lefki do Nafplio jedzie się lepiej i ciut krócej 5 godz.
Ja ciągnę łódkę i nie przekraczam 100 km/h więc staram się mieć kolejne kwatery w odległosci 3 godzin jazdy. Pamiętajcie, że nie da sie zobaczyć wielu miejsc na Peloponezie siedząc przykłądowo w Nafplio. Z Nafplo wyprawa na Elafonisos/Monemvasia to całodzienna męczarnia (5 godzin Nafplio - Elafonisos trzeba liczyć trasę) Spędzić 12 godzin w aucie aby zobaczyć 2 rzeczy przez chwilę jest bez sensu
Dlatego ciągle sugeruję minimum 3 mety na Pelo: Nafplio Gythio Pylos
Gythio nie ma praktycznie plazy ale można podjechać na pólnoc do wraku statku (tam jest jedna) lub na południe od Gythi (wielka znana plaża)
Ale jest fajną miejscówką wypadową:
- jaskinia Diros 40 min - od jaskini wycieczka na płn lub płd i oglądanie wiosek w architekturze Tower - Monemvasia 1,5 godz --- od Monemvasii do Elafonisos kolejne 1,5 godz --- a powrót Elafonisos - Gythio jakieś 2,5 godz
W Gythio mieliśmy duży apartament w "Traditional Hotel Gythieo" 50 EUR za dzień za 5 osób ze śniadaniami (smaczne i obfite) Ale nigdy potem nie widziałem tam tak dobrych cen. W samym Gythio spacerek do latarnii morskiej czy wzdłuż nadbrzeża. Knajp, knajpeczek ZATRESIENIE po raz pierwszy przez 5 dni pobytu nie gotowałem wcale.
W takim Nafplio też można zjeść smacznie i niedrogo: Pieczony kurczak w sosie cytrynowym, frytki i woda 15 EUR o ile mnie pamięć nie myli i 5 os się najadło. W tej mnogości knajp znaleźć można smaczne "lepsze" jedzenie (Sea Food) tochę drożej. Jest w czym wybierać.
Nafplio (Methana - wulkan i termy, Epidavros, samo Nafplio dla siebie - rezydenci ap. Kalimera co wieczór jezdzili do Nafplio pospacerować) Gythio (Diros, Messina, Monemvasia, Elafonisos) Z Gythio pływa prom do Kitherii (taka wysepka z wodospadami i przejżystą wodą)
No i Pylos (Methoni, Koroni, Pylos, Vodakia czy jakos tak)
tak czytam i czytam i coraz bardziej mam "ochotę" na Lefkade, wogóle pierwszy raz Gr, pytanie do doświadczonych , czy w pierwszej połowie wrzesnia można tam pojechać "w ciemno"? jak sądzicie,
Co byscie polecili, wyjazd odbedzie w czerwcu/lipcu. W tamtym roku byl Hvar oraz Peljesac i bylo super... i wlasnie czegos podobnego szukam w Grecji. Czyli taka dosyc naturalna, niezadeptana, kameralna miejscowka, z dzikimi plazami - zatoczkami ktore mozna eksplorowac... a juz w ogole najlepiej zeby dalo sie znalezc taki na ktorych byloby sie samemu. Fajnie by bylo aby miejsce bylo zielone, odludne i po prostu ladne.
Wstepnie nawet podoba mi sie Lefkada - tu moze nie ma zatoczek... ale jak patrze na Google Earth to te plaze na zachodnim brzegu sa dlugie... i tak jak nad Baltykiem pewnie da sie odejsc dalej od ludzi.
Ale moze macie jakies lepsze typy? Co do plazy... woda ma byc krystaliczna... a samo podloze moze byc "chorwackie" czyli bialo-kamieniste, moze byc zwirkowe, piaskowe tez jest OKI... byle piach byl bialy i ladny, a nie jakis brazowo zolty
PS1. czy to prawd, ze w Grecji jest sporo taniej niz w Chorwacji? W tamtym roku przezylem maly szok - W konobach bylo b.drogo, mam wrazenie, ze drozej niz we Wloszech... a i ceny w sklepach(fakt ze to wyspy) byly raczej blizsze wloskich niz polskich.... Czy w Grecji wyglada to jakos lepiej?
PS2. ktoredy jezdzicie? Google uparcie wyznacza trase przez Serbie i Macedonie... potrzebny jest paszport? Dlugo sie stoi na granicy? Bezpiecznie tam? Sam wolalbym chyba jechac unijnie czyli przez Rumunie i Bulgarie... ale tam nie ma autostrad a i znajomy potwierdzil, ze ciezko i powoli sie jedzie przez rumunie...
Jak zależy Ci na jak najszybszym i najłatwiejszym dojeździe, to zdecydowanie przez Serbię i Macedonię. Jest bezpiecznie. Na granicach też ok, z wyjątkiem przejścia w Roszke w weekendy, ale to można objechać. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo jazdy, to zdecydowanie autostradami. Na zwykłych drogach w Rumunii jednak trzeba uważać, ryzyko spotkania oko w oko z furmanką dosyć duże.
małe zatoczki to polecam wybrzeże Epiru :czyli okolice Syvota, Parga Polecam połączyć 2 regiony : moim ulubionym jest Pelion, ale na Chalkidiki też krzywdy nie będziesz miała. drugi region do połączenia to np. Lefkada z Meteorami po drodze.
Uważam, że jest taniej pod każdym względem. Najdroższym posiłkiem w 2016 roku to obiad w Pardze za 68E / 5osób. Noclegi również : na Peloponezie płaciłem za godny polecenia ap. 38E/5osób/ doba
cropol napisał(a):Ale moze macie jakies lepsze typy? Co do plazy... woda ma byc krystaliczna... a samo podloze moze byc "chorwackie" czyli bialo-kamieniste, moze byc zwirkowe, piaskowe tez jest OKI... byle piach byl bialy i ladny, a nie jakis brazowo zolty
Taką zatoczkę tylko dla nas znalazłam na Sithoni, między Sikias a Valti.
Na plażę podjeżdżalismy z Sarti, kilka minutek, a zatoczka tylko dla nas...
599 napisał(a):tak czytam i czytam i coraz bardziej mam "ochotę" na Lefkade, wogóle pierwszy raz Gr, pytanie do doświadczonych , czy w pierwszej połowie wrzesnia można tam pojechać "w ciemno"? jak sądzicie,
podbijam bo sie ludziska strasznie rozpisali, naprawdę nikt nie jezdzi tam w ciemno? lub nie ma nikogo kto może coś na ten temat napisać? P.S ktoś tu pisał że przez Rumunie to furmanki na drogach, jechałem dwa razy do BG przez Rumunie ale musiałem mieć pecha bo ani jednej nie spotkałem,
@pawelh jezdzi ZAWSZE w ciemno a czasami wynajmuje przez bookings na 3 dni a potem rozgląda się po okolicy tez jakas metoda. Widoczne piszą tu rozsądni ludzie bo nikt nie napisze "leć w ciemno na 100% będzie OK"
Na pewno jest luźniej - brak rodzin z dziećmi w wieku szkolnym. Też mozesz poszukać coś na wrzesień na kilka dni aby po nocy (na miejscu) nie szukać