killka drogowych konkretów związanych z niezapomnianym pobytem w Grecji ( 11- 25 września 2011 ).
opłaty drogowe:
postanowiliśmy oszczędzać na czasie i ciąć autostradami:
Słowacja - winieta tygodniowa kupiona na Slovnafcie w Zilinie - 7,5 Euro
Węgry - winieta bodajże 4-dniowa dostępna w kantorku przy dawnym kompleksie przejścia granicznego SK/H - 7,5 Euro
Serbia - opłaty na bramkach - Subotica - Nowy Sad - Belgrad - 2,5 i 3,5 Euro
- Belgrad - Nis - 7,5 Euro
- odcinek za Nisiem - ok. 1,5 euro
Macedonia - 3 x 1 Euro
Grecja - autostrady przepiękne, ale niestety dosyć drogie. Mogliśmy się o tym przekonać podróżując z południowego Peloponezu aż za Saloniki. Płaci się na bramkach ustawianych mniej więcej co 30 -40 km.
tankowanie: Słowacja - dobicie baku
Serbia - byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni poziomem stacji w tym kraju. Polecam koncerny OMV i MOL. Zazwyczaj 5 albo 10km przed stacją stoi tablcia informacyjna z wymienionymi symbolami usług dostępnych na stacji - m.in. symbol pięniążków. Błyskawiczna wymiana euro na dinary, dotankowanie i kilkugodzinny, spokojny sen na oświetlonym, "okamerowanym'' parkingu. Z czystym sumieniem polecam przejazd przez Serbię ( z Belgradem włącznie ) w godzinach nocnych.
ceny paliw nie odbiegają od tych podawanych na stronach PZM travel.
Nie zapomnijcie o zielonej karcie !
ceny za camping: auto + namiot + 2 osoby - między 15 a 20 euro. Wyjątek (22euro) stanowił camping w Rafinie, który wybraliśy tylko ze względu na bliskość Aten. Cena zupełnie nie pokrywająca się z jakością...
Opłąta z elektryczność - ok. 3 euro. Na większości campingów jest bezprzewodowy internet.
metro w Atenach - bilet na cały dzień - 4 euro.