napisał(a) taurus » 29.07.2011 08:50
Witam
Świeżo wróciłem z Grecji - pozdrawiam
goly - jak tam córki i alternator?? Pozdrowienia dla małżonki i reszty krakowskiej ekipy
W jedną i druga stronę jechałem przez Tompę - odprawa od ręki - nie było aut. Faktem jest , że czasem się tam stoi ale często jest tam czynne jedno stanowisko i to powoduje kolejki.
Kontrola celna tylko ze strony Węgrów - otworzyłem bagażnik powiedziałem, że alkoholu (powiedziałem, że jestem kierowcą i nie piję a do tego wiozę dzieci) i fajek nie wiozę - i po odprawie.
Naturalnie, że miałem Ouzo i wina greckie - zapas na cały rok - ale nie były to ilości handlowe
Jechałem we wtorek i czwartek i ogólnie większych kolejek na granicy nie widziałem - starałem się jednak docierać do granicy w godzinach poza szczytem komunikacyjnym.
Z ciekawości polecę kiedyś przez Vukovar -
goly opisywał trasę jako sympatyczną.
Z ciekawostek mogę powiedzieć, że wracałem ponad 2 tyś. km w deszczu i burzach - widziałem sporo aut w rowach lub jedno na drugim i doświadczyłem osuwisk - w tym granie kamieni na dachu mojego auta.
Ale i tak warto było - Grecja jest piękna, słoneczna, nie do końca taka droga (mnie tez bije przelicznik 1:4). Grecy zasadniczo sympatyczni.
Typowe owoce od 10 centów do 1.04 Euro.
Czereśnie, jabłka, gruszki tak od 2 Euro.
Pomidory od 0.40 Euro
Chlebki od 0.70 Euro.
Więcej cen będzie w moim tegorocznym wątku jak wszystko ogarnę po powrocie.
Moje dzieciaki chcą tam na stałe wrócić
Więc rozglądałem się po okolicach. I czekam czy do Drachmy wrócą.
Tyle na gorąco.