Na Greckie Wyspy i nie tylko 2008-2022.

Kowal38 napisał(a):Hejka

Kowolki siadajom , cytajom i oglondajom


śporujom piniondzory i tyz poprujom


i pozdrowiajom globtroterów KOL-ków

Też Was Pozdrawiam i wklejam następny odcinek.

1 Maj

Dzień w podróży. Bez zbytniego pośpiechu zjedliśmy hotelowe śniadanie po czym ruszyliśmy w dalszą drogę w kierunku Macedonii gdzie zaplanowaliśmy kolejne dwa noclegi. Ruch na serbskiej autostradzie był niewielki jak to w wolny dzień, dlatego postanowiłem nie jechać tym razem obwodnicą Belgradu, ale przez miasto i opłacało się, przejazd szybki, bez żadnych problemów.




Dalej na południe też pusto, momentami byliśmy na drodze zupełnie sami. Gdzieś w okolicach Markovaca zrobiliśmy sobie postój na tankowanie. Za Leskovacem jak wiadomo kończy się autostrada i kilometry uciekają trochę wolniej. Jest jej trochę więcej niż rok temu, na kilku odcinkach trwają prace, na niektórych dopiero się zaczynają, chyba jeszcze dużo czasu minie zanim Serbie w całości przejedziemy autostradą.







Na granicy było tylko kilka samochodów, więc nie czekaliśmy za długo. Opłat za autostradę Macedońską nie pamiętam, ale są raczej symboliczne. Na każdej bramce płaciłem kartą.
Kolejny postój na tankowanie zrobiliśmy sobie gdzieś w okolicach Ilinden pod Skopje.



Kilka kilometrów za Skopje zjechaliśmy z autostrady tak jak pokazywał drogowskaz kierujący nas do następnego miejsca noclegowego.



Początkowo na drodze prowadzącej do Kanionu Matka ruch nie był za wielki, ale czym bliżej tym gorzej. W pewnym momencie samochodów było tyle, że policja nie wpuszczała już dalej następnych, dopiero po wyjaśnieniach, że mamy zarezerwowany hotel i parking, mogliśmy pojechać dalej. W sumie to spodziewałem się, że może tam być dużo ludzi, w końcu był 1 Maj, dzień wolny, a Kanion Matka leży blisko stolicy kraju. Uprzedzając fakty, następnego dnia było już zdecydowanie lepiej.
Dojechaliśmy w końcu do małego parkingu na końcu drogi i na szczęcie było tam jedno wolne miejsce, nie wiem czy czekało akurat na nas, w każdym razie dobrze, że było gdzie zaparkować. Parking jest monitorowany, można sobie swoje auto obejrzeć na monitorze w hotelowej recepcji.










Parking nie znajduje się przy samym Hotelu Canyon Matka, trzeba do niego podejść kilka minut mijając tamę, a potem dalej wykutą w skale ścieżką. Wyjęliśmy, więc z samochodu wszystko czego potrzebowaliśmy na dwa dni i zaczęliśmy się przeciskać między turystami w stronę hotelu. Nie było za bardzo jak robić zdjęć, w jednej ręce torba, z drugiej dziecko, ale odbiliśmy to sobie z powodzeniem w następnym dniu.

Pod Hotelem pełno ludzi, w restauracji wszystkie stoliki zajęte, grał jakiś zespół, czyli „Niech Się Święci 1 Maj”. My odebraliśmy klucze w recepcji i po zakupie w restauracji kilku niezbędnych artykułów, postanowiliśmy wieczór spędzić w zaciszu hotelowego pokoju. Chociaż ciężko pisać o zaciszu, kiedy pod oknami trwa zabawa. Dokładniejsze poznawanie Kanionu Matka zostawiliśmy sobie na następny dzień.












Zdjęcia hotelu powyżej były robione chyba o 6 rano następnego dnia, nie widać więc na nich turystów. Zresztą, tak jak pisałem, 2 maja było ich już zdecydowanie mniej.
Jeszcze jedna informacja, za pokój dla naszej czwórki płaciliśmy 44 euro za noc, w cenę wliczone jest bardzo fajne śniadanie.

CDN

Masz jakieś wyraźne zdjęcie mapy z trasami pieszymi w Kanionie Matka? A może znalazłeś gdzieś w necie?

wkrak napisał(a):Masz jakieś wyraźne zdjęcie mapy z trasami pieszymi w Kanionie Matka? A może znalazłeś gdzieś w necie?

Mam jeszcze jedno zdjęcie. W oryginalnym rozmiarze nawet fajnie widać. Najlepiej daj jakiegoś maila to Ci wyślę.

Kanion Matka ... to się dobrze składa bo chcemy tam za miesiąc zajrzeć. Co prawda nie będzie nam dane spędzić tam dwóch nocy ale tylko 3-4 h ale chciałbym zapytać co będzie korzystniejsze chcąc popływać łódeczką - czy być tam od rana czyli koło 8 rano czy po południu czyli koło 16 - 17. Nie wiemy czy na łódkę 8 nie będzie za wczesna albo 17 za późna.
Z góry dzięki za radę.
Czekamy na cd.
Pozdrawiamy.

KOL napisał(a):

wkrak napisał(a):Masz jakieś wyraźne zdjęcie mapy z trasami pieszymi w Kanionie Matka? A może znalazłeś gdzieś w necie?

Mam jeszcze jedno zdjęcie. W oryginalnym rozmiarze nawet fajnie widać. Najlepiej daj jakiegoś maila to Ci wyślę.

To ja poproszę to zdjęcie adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl

wkrak napisał(a):
To ja poproszę to zdjęcie

Zdjęcia poszły.

kmichal napisał(a):Kanion Matka ... to się dobrze składa bo chcemy tam za miesiąc zajrzeć. Co prawda nie będzie nam dane spędzić tam dwóch nocy ale tylko 3-4 h ale chciałbym zapytać co będzie korzystniejsze chcąc popływać łódeczką - czy być tam od rana czyli koło 8 rano czy po południu czyli koło 16 - 17. Nie wiemy czy na łódkę 8 nie będzie za wczesna albo 17 za późna.
Z góry dzięki za radę.
Czekamy na cd.
Pozdrawiamy.

My płynęliśmy gdzieś tak po godzinie 10 i jeszcze za dużo chętnych nie było, chwilę czekaliśmy aż przyjdzie więcej ludzi. Przyjechaliśmy do kanionu na pewno już po 16 i łódki jeszcze pływały, ale ludzi wtedy było baaardzo dużo. Wszystko chyba zależy od ilości chętnych. Ja chyba wybrałbym poranną porę, najwyżej trochę poczekacie w "pięknych okolicznościach przyrody".

Pozdrawiam

Zaczyna się robić bardzo ciekawie...

Pozdrawiam

w planach grecja we wrzesniu, wiec czytam Twoją relację

Fajny początek,oczywiście nie licząc alternatora.Po Kulkach kolejna relacja w ,,bałkańskich rytmach" która jest jak ,,aperitif " przed wakacjami.Dzięki za informacje o cenach przydadzą się już niedługo. Pozdrawiam stefanos

ajdadi napisał(a):Zaczyna się robić bardzo ciekawie...

Pozdrawiam

Mam nadzieję, że tak już będzie do końca.

Pozdrawiam

GREG_G napisał(a):w planach grecja we wrzesniu, wiec czytam Twoją relację

stefanos napisał(a):Fajny początek,oczywiście nie licząc alternatora.Po Kulkach kolejna relacja w ,,bałkańskich rytmach" która jest jak ,,aperitif " przed wakacjami.Dzięki za informacje o cenach przydadzą się już niedługo. Pozdrawiam stefanos

Trochę wam zazdroszczę, że wyjazd jeszcze przed Wami, bo my już tylko wspomnienia .

Pozdrawiam

2 Maj

Rano rzut okiem na kanion i szlak wzdłuż niego, widać, że nie nadaje się on do wędrówki z naszym prawie czterolatkiem, także rejs łódką był po prostu nieodzowny. Poza tym dla dzieci to wielka frajda, nie tylko dla dzieci zresztą.





Śniadanie zjedliśmy sobie na dworze w pustej jeszcze restauracji. Śniadanie podawane jest w formie szwedzkiego stołu, jakieś zupy, wędliny, jajka, sery, warzywa, owoce, dla dzieci mleko, płatki, miody dżemy, czyli nie brakowało niczego.



Trochę posiedzieliśmy w pokoju po czym udaliśmy się na przystań łódek. Cena rejsu za naszą czteroosobową rodzinkę to 20 euro. Trochę jeszcze poczekaliśmy na więcej chętnych i w międzynarodowym (my, Macedończycy, Amerykanie) towarzystwie wyruszyliśmy w głąb Kanionu Matka.









Trochę szkoda, że nie świeciło nam słoneczko, ale co tam, też ładnie. Zresztą jak widać na zdjęciu poniżej niektórym kompletnie to nie przeszkadzało.








Przy małej przystani nasz Kapitan i Przewodnik w jednym, przycumował łódź, odebrał od nas kapoki, po czym po schodkach zaprowadził nas do wejścia do jaskini Vrelo.








Jeszcze uruchomienie agregatu, jest światło, można wchodzić.




Część jaskini, którą można zwiedzać bez stroju płetwonurka, nie jest bardzo duża ale, przynajmniej dla mnie, warta obejrzenia. Dokładna głębokość jaskini nie jest znana, według niektórych może to być najgłębsza podwodna jaskinia świata. Po schodach schodzi się w kierunku podziemnego jeziorka. Wewnątrz panuje stała temperatura 12 stopni, jeśli dobrze pamiętam.















Popłynęliśmy jeszcze kawałek dalej gdzie nasz Przewodnik pokazał nam wejście, a raczej tablice nad nim, do podwodnej części jaskini.



Powoli wracamy do przystani przy hotelu.








Szlak wzdłuż kanionu, jak widać bardzo fajny, ale nie dla Michałka.
















Cerkiew Św. Andrzeja z 1389 roku, którą odwiedziliśmy trochę później.



Koniec wycieczki.



I jeszcze widok vis-a-vis przystani.



CDN

Kanion super...co za tym idzie fotki też...
będę musiał chyba go uwzględnić jako punkt godny odwiedzenia w drodze do/z Grecji...

W związku z tym mam małe pytanko..cenę podałeś,ale nie mogę znależć w Twojej relacji...ile czasu trwa taki rejsik
Z góry dziękuję

Pozdrawiam

ajdadi napisał(a):Kanion super...co za tym idzie fotki też...
będę musiał chyba go uwzględnić jako punkt godny odwiedzenia w drodze do/z Grecji...

W związku z tym mam małe pytanko..cenę podałeś,ale nie mogę znależć w Twojej relacji...ile czasu trwa taki rejsik
Z góry dziękuję

Pozdrawiam

Ten cały rejs na pewno nie trwał dłużej niż półtora godziny.

Pozdrawiam

Oooo, i znów fajny pomysł na przerywnik w podróży
Pamiętam, że bardzo mi się kanion podobał, mimo że tylko chwilę tam byliśmy.
Ale tych aut , dobrze że jakoś przejechaliście

Szkoda że pogoda trochę nie dopisała na rejs, ale nam i tak praktycznie cały czas lało już od Belgradu aż do Olimpu

Swoją drogą, spodziewałem się, że dlatego mieliście wyjechać już we wtorek, bo spieszyliście się na prom... a tu proszę, tradycyjnie ciekawe miejsca w drodze "do"