Re: Grecja przez Albanię i nie tylko 2008-2012+zima Ohrid 20
napisał(a) KOL » 25.02.2013 14:41
Rano 3 stycznia pojechaliśmy jeszcze do sklepu na zakupy gdzie dosyć poważnie dodatkowo obciążyliśmy samochód, a wszystko przez bardzo atrakcyjne ceny, szczególnie różnego rodzaju trunków, a przede wszystkim śliwowicy (litr około 15 złotych
).
Z
Villi Mondo bardzo blisko jest do lotniska i położonego przy nim
Muzeum Lotnictwa, tej atrakcji nie mogliśmy sobie odmówić.
Niestety okazało się, że muzeum z niewyjaśnionych przyczyn było zamknięte, choć
z informacji na
stronie internetowej wynikało coś innego. Pozostało nam więc pooglądać sobie samoloty, których dość pokaźna ilość jest poustawiana wokół muzeum. Wszystko to robi wrażenie zaniedbanego, ale może dlatego ma swój urok.
Jakoś nie mogliśmy się rozstać z Belgradem. Gdzieś tak około dwadzieścia kilometrów od serbskiej stolicy zauważyliśmy, że brakuje nam jednego telefonu no i niestety trzeba się było wrócić do Villi Mondo. Na szczęście zguba znalazła się pod jednym z łóżek.
Widok na
Muzeum Lotnictwa z obwodnicy Belgradu.
Dalej już do samego Szentendre, nie licząc postoju na serbsko-węgierskiej granicy (już chyba nigdy przez Roszke/Horgos nie pojedziemy), dojechaliśmy bez problemów.
W Szentendre na dwie noce zatrzymaliśmy się w
Hotelu Roz, który okazał się bardzo sympatycznym miejscem, a dodatkowo miał idealną dla naszych planów lokalizację, jest położony przy samej stacji kolejki podmiejskiej
HEV, która jest połączona z drugą (czerwoną) linią metra w Budapeszcie.
Za hotel płaciliśmy 40 euro za rodzinę, w cenę wliczone było dobre śniadanie.
Na koniec przedostatniego już dnia naszej zimowej wycieczki odwiedziliśmy jeszcze całkiem przyjemny lokal
El Mariachi, położony dosłownie kilka metrów od
Hotelu Roz.
CDN
Ostatnio edytowano 28.05.2018 10:33 przez
KOL, łącznie edytowano 2 razy