Re: Grecja przez Albanię, i nie tylko, raz jeszcze 2011 i 20
napisał(a) KOL » 16.01.2013 13:21
Melkart napisał(a):Obyło się bez przygód z przejezdnością dróg zimą w Albanii i w FYROM?
Przygotowania do sezonu trwają i mam pytanie, czy jechaliście może do granicy nowym odcinkiem A1 z Gliwic w kierunku Gorzyczek, czy są korki na objeździe słynnego nieotwartego mostu i czy jest jakaś stacja paliw przed granicą?
Pozdrawiam
Witam
Jechaliśmy nowym odcinkiem A1 do granicy w Gorzyczkach. Objazd tego słynnego mostu szybki i bez korków, w ogóle do granicy z Czechami i zaraz za nią ruch praktycznie zerowy. Stacji przed granicą nie kojarzę, na pewno jest zaraz za, kupowaliśmy tam winietę.
Wyjechaliśmy 23 grudnia rano. Nasza trasa pierwszego dnia: Legnica (stąd wyruszyli nasi Przyjaciele), Gliwice (tu wsiadła moja rodzinka), wspomniany wyżej odcinek A1, Brno, Bratysława, Budapeszt, Belgrad.
Droga do Belgradu przebiegła w miarę szybko i sprawnie. Trochę jazdę utrudniał padający od Brna do Budapesztu śnieg, ale potem już do samego Belgradu drogi czarne i suche.
W Belgradzie, zarówno w drodze do Ohrid jak i z powrotem, zatrzymaliśmy się w
Villi Mondo. Nocleg wart polecenia jako nocleg tranzytowy, blisko do obwodnicy Belgradu, sklepy w pobliżu (warto zaopatrzyć się w śliwowicę) i jak ktoś chce zwiedzić Belgrad to kilka metrów od Villi jest przystanek autobusowy. Bardzo blisko jest też do lotniska i znajdującego się w jego pobliżu
Muzeum Lotnictwa, które mieliśmy zamiar odwiedzić w drodze powrotnej.
Za nasze dwie rodziny (osiem osób) płaciliśmy 100 euro za noc ze śniadaniem, z tym, że raczej tego śniadania nie opłaca się brać (jest bardzo skromne), lepiej jest zapłacić 15 euro mniej i przyrządzić je sobie samemu, w apartamentach znajduje się w pełni wyposażona kuchnia.