Melkart napisał(a):Sądzę, że trzeba będzie koniecznie jeszcze wrócić.
My lubimy tak jak Ty miejsca klimatyczno - widokowe na Bałkanach, nierzadko z trudnym dojazdami i z dreszczykiem, na granicy ale nie off road.
Wracając do majówki to może takowe kultowe miejsce, niestety ale znowu charakterem nawiąże do Theth.
Galicnik jest to najwyżej położona miejscowość w byłej Jugosławii. Leży na zboczach góry Bistra, dojazd ok. 15 km od Jeziora Mavrovsko.
Wioska z klimatem, ma tarasowo położone domostwa o murowanym kamiennym parterze, w których trzyma się najczęściej bydło, drewnianych piętrach i kopertowych dachach.
Prawosławna wieś, gdzie mieszkają potomkowie ludu Mijaków. Z wioski do najbliższych miast na około jest drogą nawet do 45 km. Krócej, piechotą ale pokonawszy 800 m w górę.
Jedyna droga górska wspina się serpentynami na prawie 2 tys. metrów, po drodze dziewicze krajobrazy.
Wodospad, kaskady rwącej rzeki, jaskinia oraz jezioro, szczyty gór wiosną i latem przykryte śniegiem.
http://www.hotelneda.com.mk/3-2.html
Ciekawe miejsce do spania w Galichniku.
http://www.hotelneda.com.mk/2-2.html
Zobacz zdjęcia zwłaszcza tunelu wydrążonego w śniegu dla przejezdności aut i to nie zimą.
http://www.galichnik-official.mk/GalichnikJ/
Przy cerkwi jest jedyne wypoziomowane miejsce, gdzie nie trzeba podkładać kamienia pod koło.
http://www.pascal.pl/konkursy.php?ind=4&g_id=3157
Co o tym myślisz?
Pozdrawiam:
Ja ten hotel mam już w ulubionych od dwóch czy trzech lat i Galichnik chodził mi po głowie przy okazji poprzednich wyjazdów tylko jak zwykle brakło czasu. Może w końcu kiedyś się uda, bo miejsce na pewno warte jest odwiedzenia. Nie wiem tylko czy w przyszłym roku, czasu mamy o kilka dni mniej niż zwykle, a plany napięte. Dzięki za info.
Pozdrawiam