Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Na Greckie Wyspy i nie tylko 2008-2022.

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 15.08.2011 12:40

piotrf napisał(a):Wędrowałem z Wami i bardzo mi się podobało :D
Nawet promowa podróż byłaby fajna , gdyby nie świadomość , że znowu coś się kończy . . .
No tak , kończy się jedno i zaczyna drugie - planowanie następnego wyjazdu , czyli kolejne miłe zajęcie :) ale od planowania wolę jednak realizację :wink: i . . . można tak w nieskończoność
:lol:
Pozdrawiam
Piotr


Dokładnie jest tak jak piszesz, ta cała podróż promowa byłaby jeszcze większą atrakcją gdybyśmy płyneli na wakacje, a nie z powrotem.
Co do planowania następnego wyjazdu, no to oczywiście już się zaczęło, a w zasadzie nigdy się nie skończyło :D.

Pozdrawiam
Ostatnio edytowano 20.03.2013 01:51 przez KOL, łącznie edytowano 2 razy
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 22.08.2011 11:06

30 Maj

Najsmutniejszy dzień wakacji, czyli dzień powrotu do domu.
Z około dwugodzinnym opóźnieniem nasz prom przypływa do Wenecji. Z okien dosyć dobrze (gdyby jeszcze nie te brudne szyby) widać miasto i kilka jego głównych atrakcji.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Wpływamy w końcu do portu, a ja próbuję dostać się do naszego samochodu. Niestety bałagan jest straszliwy, zostaje odsyłany od wyjścia do wyjścia i razem z liczną grupą kierowców biegam z jednego końca promu na drugi. Raz nawet udało mi się zejść na niższy pokład ale tam zostaje zawrócony i muszę pod prąd iść z powrotem. Kiedyś już płynęliśmy z Włoch do Grecji ale takiego bałaganu nie było.
W końcu udaje mi się jakoś dotrzeć do samochodu ale z powodu szczegółowych kontroli samochodów ciężarowych, na wyjazd trzeba trochę poczekać.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Na nabrzeżu czeka na mnie reszta towarzystwa, pakujemy się do auta i w drogę.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Na autostradzie A4 tankujemy jeszcze gaz, trochę jazdy i zjeżdżamy na A23, którą docieramy do austriackiej granicy. Widoki niby ładne, ale podczas powrotu już tak nie cieszą.
Przed granicą jeszcze opłata za włoską autostradę (14,5 euro!). W Austrii zatrzymujemy się żeby kupić winietkę, trzeba o tym pamiętać bo zaraz za punktem ich sprzedaży czają się policjanci w nieoznakowanym samochodzie.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jakieś 110 km (zjazd numer 100) od Wiednia zatrzymujemy się na jednej z niewielu w Austrii stacji z gazem, cena 0,82 euro!
Decydujemy, że do domu wrócimy nie przez Czechy, a przez Słowacją, na którą mamy jeszcze ważną miesięczną winietkę. Zaraz przed Wiedniem zjeżdżamy więc na drogę S1.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Potem autostrada A4, A6 i nie wiadomo kiedy jesteśmy już w Bratysławie.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Na Słowacji zatrzymujemy się jeszcze po paliwo i na posiłek (bardzo rozsądne ceny) na jednej z autostradowych stacji.

Widok z drogi na zamek Beckov i zamek w Trencinie.

Obrazek
Obrazek

Dzień ma się powoli ku końcowi, a my mijamy niedawno oddany odcinek D1 w pobliżu Povazskiej Bystricy.

Obrazek

Do Gliwic, przez Zilinę, Cadcę, Cieszyn, docieramy około 23. Jeszcze zakupy w sklepie (lodówka pusta po tak długiej naszej nieobecności) i można zacząć rozpakowywanie, trochę tych kursów do samochodu i z powrotem było.
No i tak kończą się nasze najdłuższe wakacje, teraz pozostaje tylko planowanie następnych.
Ciężko było wrócić do codziennego życia po blisko miesięcznym wyjeździe.

KONIEC
Ostatnio edytowano 20.03.2013 01:55 przez KOL, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 22.08.2011 11:28

KOL napisał(a):No i tak kończą się nasze najdłuższe wakacje, teraz pozostaje tylko planowanie następnych.
Ciężko było wrócić do codziennego życia po blisko miesięcznym wyjeździe.

Wszystko co dobre kiedyś się kończy...
Po takim czasie wiadomo, że ciężko się wraca i tym trudniejszy jest powrót...

Co do planowania, skoro wszystkie Jońskie zaliczone, domyślam się już jaki kierunek obierzesz :wink: :D

Dzięki za super relację :!:

Jak zwykle jestem pod wrażeniem opracowania logistycznego wyprawy :!: . Przychodzi mi na myśl PAP i jego perfekcyjne planowanie trasy, noclegów, atrakcji... czyżby to była domena trzyliterowych "drukowanych" nicków? 8O :wink:

Pozdrawiam
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 22.08.2011 11:35

Poza wodą w morzu odrobinę za chłodną na długie moczenie się wszystko u Ciebie było ciekawe i do wielokrotnego powielenia. Puste plaże przed sezonem, długa trasa, wiele miejsc odwiedzonych, precyzyjna organizacja i przygotowanie, śliczne chłopaki, no to, że z takim całkiem małym dzieckiem da się jak się tylko chce jechać na wycieczkę nie z biura podróży. Wszystko godne podziwu.

Dziękuję za relacje, wspólne podróżowanie pociągiem, samochodem, promami, łodziami i pokazanie kolejnych greckich zakamarków wartych zobaczenia.
:D
:D
:D
:D
:D
:D
Lidia z pozdrowieniami dla dzielnych podróżników
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 22.08.2011 11:57

Extra urlop... :)
Świetna relacja :D

pozdr

P.S.
Pamiętam jak kiedyś w Wenecji gały nam wychodził na widok kolosów-promów przepływających dosłownie na wyciągnięcie ręki... :wink:
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 22.08.2011 12:04

kulka53 napisał(a):Wszystko co dobre kiedyś się kończy...
Po takim czasie wiadomo, że ciężko się wraca i tym trudniejszy jest powrót...

Co do planowania, skoro wszystkie Jońskie zaliczone, domyślam się już jaki kierunek obierzesz :wink: :D

Dzięki za super relację :!:

Jak zwykle jestem pod wrażeniem opracowania logistycznego wyprawy :!: . Przychodzi mi na myśl PAP i jego perfekcyjne planowanie trasy, noclegów, atrakcji... czyżby to była domena trzyliterowych "drukowanych" nicków? 8O :wink:

Pozdrawiam


Chcielibyśmy bardzo wrócić w przyszłym roku na Cyklady, zahaczając po drodze Albanię oczywiście, celowo zostawiliśmy tam sobie kilka rzeczy do zobaczenia. Tylko, że wizyta na Cykladach wiąże się niestety z większymi kosztami. Te promy!!! Najdrożej wypada wożenie samochodu od wyspy do wyspy, a niestety z małym dzieckiem ciężko by było się ze wszystkim zabrać. Dwa lata temu zostawiliśmy samochody no ale jeszcze nie było Michasia. Teraz udało nam się to na Paxos, ale akurat ta wyspa jest blisko stałego lądu i można sobie było pozwolić na wynajęcie łodzi. Niestety jeśli chodzi o Cyklady to nie było by to możliwe. W każdym razie zobaczymy, postaramy się żeby coś z tego wyszło. Jakieś tam plany już są.

Co do logistyki to Wielkie Dzięki za Twoje słowa, a co do PAP-a to całkowicie się z Tobą zgadzam, zresztą kilka rzeczy zdarzyło mi się "ściągnąć" od Niego, na przykład przejazd z Gjirokaster do Ohrid przez Korce. Zresztą akurat to samo co Ty napisałeś o nas my możemy napisać o Tobie.

Pozdrawiam
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 22.08.2011 12:10

Lidia K napisał(a):Poza wodą w morzu odrobinę za chłodną na długie moczenie się wszystko u Ciebie było ciekawe i do wielokrotnego powielenia. Puste plaże przed sezonem, długa trasa, wiele miejsc odwiedzonych, precyzyjna organizacja i przygotowanie, śliczne chłopaki, no to, że z takim całkiem małym dzieckiem da się jak się tylko chce jechać na wycieczkę nie z biura podróży. Wszystko godne podziwu.

Dziękuję za relacje, wspólne podróżowanie pociągiem, samochodem, promami, łodziami i pokazanie kolejnych greckich zakamarków wartych zobaczenia.
:D
:D
:D
:D
:D
:D
Lidia z pozdrowieniami dla dzielnych podróżników


Wielkie Dzięki za to co wyżej napisałaś.
Tak jak piszesz, z małymi dziećmi można podróżować jak najbardziej, trzeba tylko chcieć. Prekursorami byli tu wspomniany wyżej PAP i MAPA. My mieliśmy teraz łatwiej, ze względu na obecność Mojej Mamy.

Pozdrawiam
Ostatnio edytowano 22.08.2011 12:20 przez KOL, łącznie edytowano 1 raz
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 22.08.2011 12:16

janusz.w. napisał(a):Extra urlop... :)
Świetna relacja :D

pozdr

P.S.
Pamiętam jak kiedyś w Wenecji gały nam wychodził na widok kolosów-promów przepływających dosłownie na wyciągnięcie ręki... :wink:


Wielkie Dzięki

Mi też wychodziły i kto by pomyślał, że kiedyś nam też uda się całkiem sporym "stateczkiem" przypłynąć.

Pozdrawiam
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 22.08.2011 21:01

Dziękuję za świetną relację :D
Trochę szkoda , że to już koniec - podobnie jak przedmówcy podziwiam logistykę , zważywszy na fakt podróżowania z małym dzieckiem


Pozdrawiam
Piotr
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 23.08.2011 10:04

Super relacja. Świetnie zorganizowane wakacje. Szkoda, że już koniec...
Ja jestem jeszcze świeżo po urlopie, głowa pełna wspomnień ale już zaczynam myśleć o kolejnych wakacjach. Bardzo prawdopodobne, że pojedziemy pociągiem do Czarnogóry, tak, jak Wy :wink:
PAP
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1394
Dołączył(a): 21.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) PAP » 23.08.2011 10:31

KOL napisał(a): Prekursorami byli tu wspomniany wyżej PAP i MAPA.


KOL,

Skoro już zostałem wywowałany do tablicy :wink:, to i ja słów kilka rzeknę ...

Po pierwsze primo, dzięki za relację obficie opatrzoną zdjęciami, włącznie z tymi z auta, które bardzo lubię, bo pozwalają 'jechać z Wami' ... nie koniecznie pojąłem koncept tego promu na zakończenie, bo taniej na pewno nie było, szybciej też chyba nie, może wygodniej i chyba głównie ciekawiej, bo jak wnioskuję z kontekstu lubicie te okrętowe klimaty :) ...

Po drugie primo, dzięki za inspiracje i ciekawe pomysły zawarte w tej jak i w poprzednich relacjach ... GR na ten czas jeszcze chwilę poczeka, ale co do AL i okolic, to parę elementów właśnie przeszczepiam do planu na 2012 :D ... będzie więc troszku szlakiem KOL'a :) :) ...

Po trzecie primo, to podziwiam za udział Babci w wyprawie ... jak znam nasze dwie Rodzicielki, to z każdą z nich byśmy dojechali maksymalnie do polskiej granicy, bo na dalej nie starczyłoby nam cierpliwości :wink: :wink: :lol: :lol: ... my już wolimy 'obrabiać' naszą trój składnikową wesołą gromadkę własnoręcznie niż narażać się na stres wynikający z takiej pomocy :wink: ... ale oczywiście domyślam się, że Babcie bywają różne :) ...

Pozdrawiam,

PAP
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 23.08.2011 11:53

piotrf napisał(a):Dziękuję za świetną relację :D
Trochę szkoda , że to już koniec - podobnie jak przedmówcy podziwiam logistykę , zważywszy na fakt podróżowania z małym dzieckiem

Pozdrawiam
Piotr


Magda O. napisał(a):Super relacja. Świetnie zorganizowane wakacje. Szkoda, że już koniec...
Ja jestem jeszcze świeżo po urlopie, głowa pełna wspomnień ale już zaczynam myśleć o kolejnych wakacjach. Bardzo prawdopodobne, że pojedziemy pociągiem do Czarnogóry, tak, jak Wy :wink:



Wielkie Dzięki.
Co do pociągu, to bardzo możliwe, że w przyszłym roku znowu nim pojedziemy.

Pozdrawiam
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 23.08.2011 12:17

PAP napisał(a):
KOL,

Skoro już zostałem wywowałany do tablicy :wink:, to i ja słów kilka rzeknę ...

Po pierwsze primo, dzięki za relację obficie opatrzoną zdjęciami, włącznie z tymi z auta, które bardzo lubię, bo pozwalają 'jechać z Wami' ... nie koniecznie pojąłem koncept tego promu na zakończenie, bo taniej na pewno nie było, szybciej też chyba nie, może wygodniej i chyba głównie ciekawiej, bo jak wnioskuję z kontekstu lubicie te okrętowe klimaty :) ...

Po drugie primo, dzięki za inspiracje i ciekawe pomysły zawarte w tej jak i w poprzednich relacjach ... GR na ten czas jeszcze chwilę poczeka, ale co do AL i okolic, to parę elementów właśnie przeszczepiam do planu na 2012 :D ... będzie więc troszku szlakiem KOL'a :) :) ...

Po trzecie primo, to podziwiam za udział Babci w wyprawie ... jak znam nasze dwie Rodzicielki, to z każdą z nich byśmy dojechali maksymalnie do polskiej granicy, bo na dalej nie starczyłoby nam cierpliwości :wink: :wink: :lol: :lol: ... my już wolimy 'obrabiać' naszą trój składnikową wesołą gromadkę własnoręcznie niż narażać się na stres wynikający z takiej pomocy :wink: ... ale oczywiście domyślam się, że Babcie bywają różne :) ...

Pozdrawiam,

PAP


Babcia już zaprawiona, nie pierwszy raz gdzieś razem pojechaliśmy, a że relacje między nami są prawie koleżeńskie, więc nie ma żadnego problemu.

Jeśli chodzi o prom, to tak jak piszesz taniej na pewno nie jest ale z Patry do Gliwic jest 1800 kilometrów, czyli bez dzieci to jakieś 24 godziny jazdy non stop. Z małym Michałem sam nie wiem ile, pewne jest to, że trzeba by było po drodze zatrzymać się na jakiś nocleg, albo nawet dwa, no i dlatego właśnie ten cały prom nabiera sensu. Z Wenecji do domu jechaliśmy około 12 godzin, a tyle dzieci w miarę dobrze zniosły. No i na koniec (a może przede wszystkim :D) jest to niewątpliwie duża atrakcja.

W jakim miesiącu wybieracie się na wakacje w przyszłym roku? My pewnie w drugiej połowie maja, może gdzieś nasze szlaki się skrzyżują.

Dziękuję i Pozdrawiam
typ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 933
Dołączył(a): 27.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) typ » 24.08.2011 20:20

kulka53 napisał(a):Jak zwykle jestem pod wrażeniem opracowania logistycznego wyprawy :!: . Przychodzi mi na myśl PAP i jego perfekcyjne planowanie trasy, noclegów, atrakcji... czyżby to była domena trzyliterowych "drukowanych" nicków? 8O :wink:


Pewnie tak, dlatego mój trzyliterowy nick nie jest drukowany :-) i jeździmy raczej w ciemno mając jedynie zarys i po drodze zmieniając plany każdego dnia.
Choć zaplanować też jest czasem fajnie. Gdybym miał trochę czasu wcześniej na czytanie np. tej relacji KOLa czy szperania po internecie przed tegorocznym wyjazdem to na pewno nie ominąłbym plaży Gjipe w Albanii. Pluję sobie w brodę, że tam nie zjechałem bo widząc z drogi w oddali ciekawe formacje klifowe podczas kilku przejazdów w ostatnich latach za każdym razem zastanawiałem się czy nie skręcić tam, ale byłem osamotniony w tej kwestii i jechaliśmy dalej. Jeśli będzie kiedyś kolejny raz, na pewno tam zjadę. Zdjęć drogi nie zobaczyłem - w każdym dniu jest tyle zdjęć, że choć mam dobre łącze to ładuje mi się połowa z nich, czasem mniej....może fotosik nie wyrabia w godzinach szczytu :-), ale znając moje czasami nieco przesadne dążenie do jazdy szutrami - pewnie zjechałbym na samą plażę :-)
No i dwa wnioski mi się nasuwają: w maju jest pięknie bo pusto, ale w maju jednak pogoda pozostawia nieco do życzenia....
Pozdrowienia i dzięki za relację! Duuuużo znajomych miejsc po drodze...

PS. Podsumowywałeś ile taka przyjemność (cała wyprawa) kosztowała? Chodzi mi o to czy udało się zmieścić w 4 cyfrach? Obawiam się że raczej nie....
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 25.08.2011 12:51

typ napisał(a):Pewnie tak, dlatego mój trzyliterowy nick nie jest drukowany :-) i jeździmy raczej w ciemno mając jedynie zarys i po drodze zmieniając plany każdego dnia.
Choć zaplanować też jest czasem fajnie. Gdybym miał trochę czasu wcześniej na czytanie np. tej relacji KOLa czy szperania po internecie przed tegorocznym wyjazdem to na pewno nie ominąłbym plaży Gjipe w Albanii. Pluję sobie w brodę, że tam nie zjechałem bo widząc z drogi w oddali ciekawe formacje klifowe podczas kilku przejazdów w ostatnich latach za każdym razem zastanawiałem się czy nie skręcić tam, ale byłem osamotniony w tej kwestii i jechaliśmy dalej. Jeśli będzie kiedyś kolejny raz, na pewno tam zjadę. Zdjęć drogi nie zobaczyłem - w każdym dniu jest tyle zdjęć, że choć mam dobre łącze to ładuje mi się połowa z nich, czasem mniej....może fotosik nie wyrabia w godzinach szczytu :-), ale znając moje czasami nieco przesadne dążenie do jazdy szutrami - pewnie zjechałbym na samą plażę :-)
No i dwa wnioski mi się nasuwają: w maju jest pięknie bo pusto, ale w maju jednak pogoda pozostawia nieco do życzenia....
Pozdrowienia i dzięki za relację! Duuuużo znajomych miejsc po drodze...

PS. Podsumowywałeś ile taka przyjemność (cała wyprawa) kosztowała? Chodzi mi o to czy udało się zmieścić w 4 cyfrach? Obawiam się że raczej nie....


Dziwne z tymi zdjęciami, mi za każdym razem otwierają się wszystkie, a nie mam jakiegoś wyjątkowo dobrego łącza.
Nie jest tak źle z tą pogodą w maju, deszcz popadał dwa albo trzy razy, to chyba nie za wiele jak na 28 dni wakacji. Ja nie jestem fanem jakiś wielkich upałów (zresztą z małymi dziećmi nie są wskazane) więc dla mnie pogoda była ok. Dwa lata temu pod koniec maja i na początku czerwca było bardzo upalnie, nawet żartowaliśmy, że na następne wakacje chyba w kwietniu pojedziemy. Szkoda tylko dosyć chłodnej wody w morzu w Albanii no i tych chmurek kiedy byliśmy na Gjipe. Przez to zdjęcia nie oddają uroku tego miejsca, a jest naprawdę fantastyczne. Tak jak już pisałem wcześniej jest to teraz plaża numer jeden w moim prywatnym rankingu plaż na których byłem. A tą chłodną wodę i brak kąpieli morskich w Albanii odbiliśmy sobie w Grecji.
Jeśli chodzi o koszta to wyszło jakoś tak pod sam koniec tych czterech cyfr. Dużo jedzenia mieliśmy tym razem ze sobą i w przeciwieństwie do naszego poprzedniego wyjazdu rzadziej odwiedzaliśmy restauracje. Kilka płatności było rozłożonych w czasie (promy, kilka zaliczek) dzięki temu łatwiej było to opanować.

Pozdrawiam
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα

cron
Na Greckie Wyspy i nie tylko 2008-2022. - strona 18
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone