Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Na Greckie Wyspy i nie tylko 2008-2022.

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 18.08.2022 15:29

20 Czerwiec c.d.

Najpierw autostradą A3 w kierunku Elabasan, potem drogą SH7 i SH4, jedziemy dalej w kierunku granicy z Grecją. SH4 to najpierw autostrada, a potem malownicza, dobra droga wzdłuż rzeki Vjosy. Zresztą znamy ją już bardzo dobrze z poprzednich wyjazdów.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Po drodze zatrzymujemy się jeszcze w Gjirokaster na zakupy. Sklep, który odwiedziliśmy, przy głównej drodze, nazywał się bodajże Big Market. Dosyć szczelnie wypełniliśmy sklepowe wózki, trzeba było zrobić zapasy, tam gdzie jechaliśmy było dużo drożej. Podczas płacenia miała miejsce nieprzyjemna sytuacja, zresztą chyba pierwsza w tym stylu, która spotkała nas w Albanii, a byliśmy w tym kraju już kilkanaście razy. Przypadkowo spojrzałem na wyświetlacz kasy, kiedy Pani „nabijała” na nią butelkę z alkoholem. Okazało się, że cena jest wyższa niż ta na półkach i na butelce i to nie o kilka leków, a niemal o 30%. Pokazałem Pani cenę na butelce, ale i tak nie zrozumiałem co odpowiedziała, zerwała tylko cenę z butelki. W zasadzie powinienem ten alkohol oddać. Myślałem, że to, w sumie oszustwo, dotyczy tylko alkoholu, ale nie. Kiedy pakowaliśmy już wszystkie zakupy do samochodu, młodszy syn przypomniał sobie, że ma trochę zaoszczędzonych leków z poprzedniego wyjazdu. Wrócił się więc do sklepu kupić sobie za to jakieś słodycze. No i przy płaceniu znowu „niespodzianka”. Pomimo, że miał dokładnie wszystko wyliczone, na podstawie cen na półkach, jedną trzecią musiał odłożyć. Nie mieliśmy już czasu ani ochoty sprawdzać wszystkich artykułów. Jak pisałem zrobiliśmy bardzo dużo zakupów. W każdym razie pojawiła się jedna z pierwszych rys na naszym wizerunku Albanii, którą zresztą bardzo lubimy.

Przekraczanie granicy w Kakavia trwało tylko chwilę i mogliśmy jechać dalej w kierunku Ioanniny.
Choć miasto to ma z pewnością samo w sobie coś do zaoferowania, nas zapalonych „wyspiarzy”, zainteresowało jezioro Pamvotis, a konkretnie położona na nim wyspa.
Najpierw podjechaliśmy do miejscowości Amfithea, po przeciwnej do Ioaniny stronie jeziora. Stąd na wyspę jest najbliżej i stąd w teorii powinien pływać prom. Prom co prawda był, ale dookoła ani żywego ducha. No nic musieliśmy jechać do Ioaniny. Parkujemy na płatnym parkingu w pobliżu nabrzeża Molos, skąd chyba co 20 minut odpływają łodzie na wyspę. Jedna uciekła nam zresztą, niemal sprzed nosa. Bilety kupuje się na łodzi. Jest przy brzegu co prawda kasa, ale była zamknięta. Koszt to 4 euro w jedną stronę. I tutaj widać, jak rosną ceny. W Internecie znalazłem starsze informacje o cenie 1 euro za osobę i całkiem nowe o 2 euro, a tu proszę.

Płyniemy

Obrazek
Obrazek

Meczet Aslan Paszy z 1618 roku zbudowany w obrębie twierdzy w Ioaninie.

Obrazek
Obrazek


Wyspa na jeziorze Pamvotis nie ma nazwy. Potocznie mówi się na nią Nisi, co po grecku znaczy wyspa właśnie. Znajduje się na niej podobno siedem klasztorów, z czego pięć czynnych, co czyni ją trzecią co do wielkości wspólnotą monastyczną w Grecji, po Athos i Meteorze. Rejs na nią trwa 10, góra 15 minut.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na wyspie zabity został Ali Pasza z Tepeleny, zwany też Ali Paszą z Ioaniny, albo Lwem Ioaniny. W klasztorze Agios Panteleimon, w pobliżu, którego został zmordowany, a który nie pełni już funkcji religijnych, znajduje się muzeum. Muzeum poświęcone jest jemu, ale też ogólnie historii regionu. Kiedy my tam dotarliśmy, muzeum było już zamknięte. Prawdę mówiąc jednak, nawet gdyby było otwarte, to raczej byśmy go nie odwiedzili. Dzień zbliżał się do końca, a nam został jeszcze kawałek drogi. Także nie szukaliśmy klasztorów ani muzeów, a jedynie pospacerowaliśmy, urokliwymi zresztą uliczkami i znaleźliśmy miejsce, gdzie w końcu mogliśmy zjeść posiłek. Byliśmy zadowoleni, że w ogóle udało nam się tam dojechać. Były pewne obawy, że na wyspę nie starczy nam czasu. Co do posiłku to nawet pozytywnie zaskoczyła mnie jego cena w tym bądź co bądź turystycznym miejscu.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Gdzieś tam przeczytałem, że wyspa jest jedną z dwóch zamieszkałych wysp na jeziorach Europy. Czy tak naprawdę jest, tego nie sprawdzałem.

Zlepek kilku filmików z wycieczki na wyspę.




Do Igumenitsy zostało nam z Ioaniny około 80 kilometrów. Na miejsce docieramy już w ciemnościach. Na jedną noc zatrzymaliśmy się w Eleutheria Rooms. Miejsce bardzo skromne, ale cena przystępna i Pani, która nas powitała, bardzo miła. Zresztą nie o luksusy tu chodziło, to tylko jedna noc, a nawet nie cała. Główne znaczenie miała tu lokalizacja, trzysta metrów od wjazdu do portu.
W nocy siedzimy jeszcze chwilę na balkonie. Podsumowując, najeździliśmy się, ale generalnie bardzo udany dzień :).
CDN
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 19.08.2022 09:10

Biblioteka w Prisztinie mi się podoba. Coś innego niż obecnie preferowane stal i szkło...

Zipline - to mały miał przygodę :D Obejrzałam filmik i moje wrażenie, że to szybko nie jedzie, myślałam, że dużo szybciej...

Czy zwróciłeś może uwagę czy na jeziorze Pamvotis ktoś pływał kajakiem? Taki pomysł przyszedł mi do głowy...

KOL napisał(a):Główne znaczenie miała tu lokalizacja, trzysta metrów od wjazdu do portu.
Iguemnista to potencjalnie Korfu, Włochy - ale pierwsze jak wiem z innego wątku wypada, drugie podejrzewam, że też... To Peloponez? Paxos? Zakyntos?

:papa:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 21.08.2022 08:05

Nadrobiłem zaległości i teraz będę zaglądał na bieżąco.
Chociaż... tylko przez jakiś czas bo zbliża się wrzesień a wraz z nim greckie wakacje :cool: .
Też jestem ciekawy gdzie popłynęliście z Igoumenitsy 8O , z tego co kojarzę i pamiętam to na Paxos już kiedyś byliście :roll: :)
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 22.08.2022 12:46

piekara114 napisał(a):Zipline - to mały miał przygodę :D Obejrzałam filmik i moje wrażenie, że to szybko nie jedzie, myślałam, że dużo szybciej...


To tak może wygląda na filmiku, bo w rzeczywistości, mi ten początkowy odcinek wydawał się bardzo szybki. Byłem nawet zaskoczony, myślałem, że będzie wolniej. Druga połowa oczywiście dużo wolniejsza.

piekara114 napisał(a):Czy zwróciłeś może uwagę czy na jeziorze Pamvotis ktoś pływał kajakiem? Taki pomysł przyszedł mi do głowy...


Niestety kompletnie nie zwróciłem na to uwagi.


kulka53 napisał(a):Chociaż... tylko przez jakiś czas bo zbliża się wrzesień a wraz z nim greckie wakacje :cool: .


Ciekawe, gdzie Cię tym razem poniesie...



piekara114 napisał(a):Iguemnista to potencjalnie Korfu, Włochy - ale pierwsze jak wiem z innego wątku wypada, drugie podejrzewam, że też... To Peloponez? Paxos? Zakyntos?
:papa:


kulka53 napisał(a):Też jestem ciekawy gdzie popłynęliście z Igoumenitsy 8O , z tego co kojarzę i pamiętam to na Paxos już kiedyś byliście :roll: :)



Othoni, lub Othonoi, jak ktoś woli. Właśnie wklejam odcinek. Coś więcej na temat powodu wyboru, napisze w kolejnym.

Pozdrawiam
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 22.08.2022 12:53

21 Czerwiec

Trzecia noc wakacji i trzecia pobudka około 4 rano. Ostatnia tak wczesna, na szczęście. Nie licząc jeszcze dwóch zupełnie nieprzespanych nocy :), ale o tym będzie później.
Prom mięliśmy o 5:30, ale zgodnie z tym co było napisane na wydrukowanym w domu bilecie, w porcie „meldujemy się” pół godziny wcześniej. Pasażerów w samochodach osobowych nie było prawie wcale, natomiast prom szczelnie wypełniony był ciężarówkami.

Obrazek


Tak obsługa promu „wkomponowała” mnie, na tak zwany „styk”.

Obrazek


Jeśli chodzi o bilety to firma Kerkyra Lines, jak już większość firm promowych w Grecji, ma bilety elektroniczne. Nie trzeba ich nigdzie odbierać, można sobie wydrukować w domu lub mieć je na telefonie. Koszt biletu Igumenitsa – Korfu to 5,6 euro za osobę i 22,5 za samochód.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Rejs trwa około półtorej godziny. Prom wlecze się niemiłosiernie. Na szczęście rekompensują to dosyć ładne widoki na miasto Korfu.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Oczywiście Korfu nie było naszym miejscem docelowym. Nigdy nas tu jakoś nie ciągnęło. Nasz pobyt na Korfu ograniczył się do krótkiej rundki po mieście. Mięliśmy trochę czasu do następnego promu.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Jak widać z zaparkowaniem mógłby być problem.

Obrazek
Obrazek


Wracamy do portu, prom Evdokia również linii Kerkyra Lines, już czeka. Rodzinka wysiada z samochodu, a ja kierowany przez Pana z obsługi, bardzo sprawnie zresztą, wjeżdżam na pokład.

Obrazek
Obrazek


Na górnym pokładzie, z uwagi na co raz bardziej prażące słońce, jest trochę miejsca, za to w środku o to miejsce trudno. Obok naszego promu stoją dwa statki wycieczkowe, kolejkę do jednego z nich widać na załączonym filmiku. Ogarniają nas znowu wątpliwości, czy aby na pewno dobrze zrobiliśmy decydując się na Grecję w tym terminie.

Obrazek


Pierwszy etap rejsu, ponad dwie godziny, wiedzie na wyspę Ereikoussa, jedną z trzech zamieszkanych wysp archipelagu Diapontia. Rejs, gdyby nie ostre słońce, ciekawy, z jednej strony Grecja, z drugiej Albania. Zdjęć jednak prawie nie mamy, tylko kilka krótkich filmików. Ciężko było na słońcu wytrzymać.




Jest i Ereikoussa. Górny pokład pustoszeje.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Nasz wątpliwości co do słuszności naszej wizyty w Grecji, zostają rozwiane. Prom po wizycie na Ereikoussie wyludnia się zupełnie. Okazało się, że dosyć duża liczba pasażerów była spowodowana tym, że wszyscy oni płynęli na pogrzeb, na Ereikoussie właśnie. Nawet nie zauważyłem, kiedy, po nas na prom, wjechał jeszcze karawan.

Obrazek
Obrazek


Dopływamy do Othoni, tutaj spędzimy kolejnych pięć nocy naszych wakacji.

Obrazek




W porcie czeka na nas właścicielka wynajętego domu. Ona jedzie na skuterze, a my za nią. Jedziemy jakieś 7 kilometrów krętą drogą. Ostatni odcinek, pomimo, że betonowy, nadawał się raczej dla zdecydowanie mniejszych samochodów.

W końcu jesteśmy.

Obrazek
CDN
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 22.08.2022 17:10

KOL napisał(a):Othoni

Znakomity pomysł :D . Prawie już zapomniałem o istnieniu tych wysepek a przecież kiedyś 2 czy 3 razy rozważałem Korfu + wycieczkę po nich wszystkich z jedną czy dwiema nocami na każdej. Ciekawe jak Wam się spodobała :) .
Swoją drogą, ile kosztował prom na Othoni?
KOL napisał(a):Ciekawe, gdzie Cię tym razem poniesie...

Też jestem ciekawy :wink: . Podsunąłeś mi właśnie zapomniany pomysł.... chociaż nie jestem przekonany czy we wrześniowym terminie będzie on odpowiedni ze względu na pogodę :roll: . Właśnie z tego względu zawsze przegrywał z innymi....
Mam kilka pomysłów ale z planowanych 3 tygodni do dyspozycji zostają 2 więc za bardzo skrzydeł się nie rozwinie :wink: . No i ceny promów odstraszają :? 8O
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 22.08.2022 17:44

kulka53 napisał(a):Swoją drogą, ile kosztował prom na Othoni?


Już wklejam kolejny odcinek z odpowiedzią na Twoje pytanie.
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 22.08.2022 17:45

21–25 Czerwiec

Początkowo w ogóle nie braliśmy pod uwagę wyjazdu do Grecji w tym terminie. Sam wielokrotnie na tym forum pisałem, że jak Grecja to tylko wiosna, ewentualnie jesień. No i Grecja na wiosnę była, a na przełomie czerwca i lipca miało być coś innego. Jednak z czasem zaczęliśmy się łamać. Gdyby tak można było znaleźć coś odciętego od masowej turystyki. Nie jest to niemożliwe, nawet w szczycie sezonu, ale przeważnie wiąże się to z takimi kosztami, na które nas po prostu nie stać. Zwłaszcza teraz, kiedy raz, że dużo wynajmujących chce sobie błyskawicznie odbić COVID-ową posuchę, a dwa generalnie ceny wszystkiego idą do góry.
No i jakoś tak podczas podróży palcem po mapie trafiłem na obiekt, który wynajęliśmy. Kiedyś już się wyspom Diapontia przyglądałem, ale jakoś nigdy tak na poważnie. Teraz, kiedy Cyklady i dalsze wyspy nie wchodziły w grę, Othoni, chociażby ze względu na w miarę prosty dojazd, była jak znalazł.

Od początku, kiedy przyjechaliśmy do Eleonas (tak nazywa się dom), wiedzieliśmy, że to jest to o co chodziło. Generalnie plan na te wakacje był taki, początek intensywny, kilka dni totalnego lenistwa, znowu intensywnie i na koniec znowu lenistwo. Plan ten zresztą zrealizowaliśmy.

Ostatnie metry drogi dojazdowej do domu.

Obrazek


Parking przed domem

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Dom jest bardzo stary, ma grubo ponad sto lat, a kilka lat temu został wyremontowany.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Byliśmy całkowicie odcięci od świata, dookoła ani żywej duszy. Byliśmy tam pięć nocy i ani razu podczas spacerów w okolicach domu nie spotkaliśmy nikogo. Zresztą z tego co widzieliśmy życie na Othoni skupia się raczej tylko w porcie. Ale bez przesady tam też tłumów nie było. Kiedy wyjeżdżaliśmy 26 czerwca dało się jednak zauważyć w porcie, że turystów jest nieco więcej.
Ale wracając do miejsca, gdzie my spaliśmy, oczywiście nie każdemu przypadło by do gustu. Przede wszystkim spory kawałek do morza. Do sklepu ponad 6 kilometrów. No i ogólnie nie każdemu taka głusza odpowiada. Jednak my właśnie tego potrzebowaliśmy. Nie znaczy to, oczywiście, że kompletnie się z domu nie ruszaliśmy, gdzieś tam jednak na Othoni byliśmy.

Jeszcze kilka widoczków z Eleonas.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jeszcze tak informacyjnie, prom z Korfu na Othoni to 11 euro od osoby w jedną stronę i 60 za samochód, jeśli dobrze pamiętam. Normalnie w cenie wynajmu domu jest wliczony też niewielki samochód no, ale my mięliśmy swój i to też obniżyło nieco koszty wynajmu.


CDN
Ostatnio edytowano 13.09.2022 10:22 przez KOL, łącznie edytowano 1 raz
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 23.08.2022 08:08

Musiałam wyszukać, gdzie ta wysepka jest... O całym archipelagu pierwszy raz też teraz przeczytałam...
Miejsce pobytu rewelacja (jest klima?). Bardzo mi się podoba, tylko nie wiem czy to miejsce dla mnie...ale poczekam aż pokażesz, co tam można zobaczyć i zwiedzić...
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 23.08.2022 08:34

piekara114 napisał(a):Musiałam wyszukać, gdzie ta wysepka jest...


To tak jak ja :oops: ...
Krzysiek jest Mistrzem w wyszukiwaniu malutkich wyspiarskich perełek Hellady :D.
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 23.08.2022 13:18

piekara114 napisał(a):Musiałam wyszukać, gdzie ta wysepka jest... O całym archipelagu pierwszy raz też teraz przeczytałam...
Miejsce pobytu rewelacja (jest klima?). Bardzo mi się podoba, tylko nie wiem czy to miejsce dla mnie...ale poczekam aż pokażesz, co tam można zobaczyć i zwiedzić...


Klima była jak najbardziej, zresztą bardzo przez nas eksploatowana. Upały były niemiłosierne. Co do zwiedzania, to coś tam pokażę oczywiście. Ale generalnie nie jest to raczej wyspa z jakąś wyjątkową ilością atrakcji. Uprzedzając trochę fakty, to chyba największej nie udało nam się zaliczyć, o tym zresztą napiszę w następnym odcinku. Klimat jednak niewątpliwie tam jest, lekki szok w porównaniu z Korfu. Aż trudno uwierzyć, tak blisko tego turystycznego molocha, taka cisza i spokój. Zupełnie inny świat. Nie wiem jednak czy pojechalibyśmy tam, gdyby nie dom, w którym spaliśmy. Od razu przypadł mi do gustu (Żonce zresztą też) i od razu bardzo chciałem tam pojechać. Zależało nam bardzo, żeby na kilka dni znaleźć takie zaciszne miejsce. Chodzi mi teraz trochę po głowie Ereikoussa, jest mniejsza od Othoni, ma bardzo fajne plaże i z pokładu promu 21 czerwca nie widać tam było tłumów. Na wiosnę jak znalazł. Z tym, że na razie jakoś żadne miejsce noclegowe do mnie nie przemawia, no może poza jednym, ale to zdecydowanie nie nasz przedział cenowy :(.


dangol napisał(a):Krzysiek jest Mistrzem w wyszukiwaniu malutkich wyspiarskich perełek Hellady :D.


Dziękuję, ale mój potencjał w tym kierunku już się powoli wyczerpuje :). Ile się można w te mapy patrzeć, od tego wysp nie przybędzie :).


Pozdrawiam
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 26.08.2022 15:55

21 – 25 Czerwiec c.d.

Jedną z największych (może największą) atrakcji Othoni jest plaża Aspri Ammos. Dostać się na nią można jedynie od strony morza. Trzeba przyznać, że przynajmniej na zdjęciach robi wrażenie. Nam niestety nie udało się jej odwiedzić. Przed wyjazdem byłem pewien, że nie będzie z tym problemu. W sezonie pływają tam łodzie m.in. z Korfu, a przede wszystkim z Ammos, portu na Othoni. Bardziej obawialiśmy się tłoku niż tego, że tam nie dotrzemy. Okazało się jednak, że sezon na Othoni zaczyna się później niż na Korfu. Generalnie dla nas to dobrze, jedynie w tym konkretnym przypadku było inaczej. W każdym razie, któregoś przedpołudnia, zaopatrzeni w plażowe akcesoria jedziemy do portu. Krążymy w tą i z powrotem, ale wszędzie pustki. Łódek co prawda trochę jest, ale właścicieli nie widać. Restauracje, w których, według Internetu, można rejs na Aspri Ammos załatwić, zamknięte. Ostatnia deska ratunku, sklep. Niestety, Pani powiedziała, że za tydzień nie będzie problemu. Tyle czasu nie mięliśmy. Mówiła jeszcze żebyśmy przyjechali za kilka dni, ale odpuściliśmy sobie. To chyba jedyna porażka tych wakacji. Potem, kiedy z góry, widzieliśmy dosyć sporo płynących na Aspri Ammos łodzi z Korfu, trochę się oszukiwaliśmy, że może dobrze się stało, bo upał, pewnie nie ma cienia, ludzi dużo. Prawda jednak jest taka, że było nam trochę żal.

Na pocieszenie mogliśmy sobie z góry pooglądać położoną niedaleko Aspri Ammos plażę Xylosermi, dostępną również tylko od strony morza.

Obrazek


Punkt widokowy, zbudowany chyba dla podziwiania zachodu słońca, z nazwą Sunset lub Iliovasílema można się spotkać na mapach, położony jest w pobliżu Chorio. Prowadzi do niego wyłożony kamieniami, wygodny chodnik.

Widok na Chorio, sądząc po nazwie to chyba kiedyś była główna miejscowość wyspy.

Obrazek

Ze sporego parkingu idzie się może pięć minut. Poniżej początek ścieżki, a raczej chodnika.

Obrazek


Zdjęcia były robione o różnych porach, byliśmy tam kilka razy.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek



CDN
Ostatnio edytowano 13.09.2022 10:21 przez KOL, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 26.08.2022 17:53

Z ciekawości, co Was ominęło, zerknęłam na googlowe fotki Aspri Ammos i jaskini Kalypso. Nie dziwię się, że było Wam trochę żal, że nie udało się tam popłynąć...
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 28.08.2022 12:16

dangol napisał(a):Z ciekawości, co Was ominęło, zerknęłam na googlowe fotki Aspri Ammos i jaskini Kalypso. Nie dziwię się, że było Wam trochę żal, że nie udało się tam popłynąć...


Może to jakiś powód żeby tam wrócić. Zwłaszcza, że jak pisałem, trochę mi Ereikousa chodzi po głowie. Może Mathraki, tam to już w ogóle musi być bezludnie. Zobaczymy.
KOL
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 15.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) KOL » 28.08.2022 12:17

21 – 25 Czerwiec c.d.

Plażowanie w sensie leżenia plackiem na słońcu odpuściliśmy sobie całkowicie. Temperatura cały czas oscylowała gdzieś tak około 40 stopni, a to dla nas na tzw. „plażing” zdecydowanie za dużo.

Obrazek


Nie znaczy to jednak, że plaż na Othoni nie ma. Są i to nie tylko takie jak Aspri Ammos, dostępna tylko od strony morza. Na przykład plaża w Ammos, niedaleko od portu. Mam z niej tylko trzy zdjęcia zrobione w dniu wyjazdu. Pojawili się wtedy już na niej jacyś turyści, jednak tłumów w dalszym ciągu nie było.

Obrazek
Obrazek
Obrazek


Odpuściliśmy sobie plażowanie, ale kąpiele morskie oczywiście były. Jednym z miejsc, gdzie pojechaliśmy popływać było Fokies. Skałki, jaskinia, dużo rybek, fajne miejsce.

Widok na Ammos.

Obrazek


Jedzie się tam wąską, ale asfaltową, drogą z portu. Początek szlaku zaczyna się przy dosyć dużym placu, gdzie można zaparkować samochód.

Obrazek


Jakieś dziesięć minut marszu i jesteśmy.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Płynąc spory kawałek wzdłuż wybrzeża i obserwując podwodne życie, nagle coś zaburzyło mój spokój. Poczułem jakby ktoś przyłożył mi coś gorącego do pleców. Myślałem, że to może jakiś owad, dopiero potem okazało się, że to meduza. Tych meduz zresztą z upływem czasu było co raz więcej. Trochę to zaburzyło nam komfort kąpieli. Ale generalnie wizytę na Fokies polecam. Poniżej krótki filmik z tego miejsca, a na jego końcu sprawcy małych „poparzeń”.



CDN
Ostatnio edytowano 13.09.2022 10:21 przez KOL, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Na Greckie Wyspy i nie tylko 2008-2022. - strona 166
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone