23-26 Grudzień
Przez następne trzy dni pogoda nas raczej nie rozpieszczała. Było co prawda ciepło, 16 – 18 stopni bez większej różnicy pomiędzy dniem, a nocą, ale w dzień dosyć często padało. Generalnie nie wpłynęło to jednak na nasze plany, ponieważ święta i tak zamierzaliśmy spędzić raczej stacjonarnie.
23 grudnia ze starszym synem zrobiliśmy sobie krótką wycieczkę do Fuengiroli. Ma tam jedno ze swoich biur Fetajo Rent a Car, a my właśnie tego dnia musieliśmy oddać samochód. Do Fuengiroli, ze wszystkich biur w/w firmy z Estepony było nam najbliżej. W mieście, w którym mieszkaliśmy też były bodajże dwie wypożyczalnie, ale jedna była zamknięta, a w drugiej ceny były zdecydowanie nie do zaakceptowania. Do Fuengiroli mięliśmy niecałe 50 kilometrów.
Po drodze, kilka kilometrów przed biurem wypożyczalni, wjechaliśmy jeszcze na pół godzinki na wzgórze, na którym znajduje się X-wieczny zamek Sohail.
Zamek był zamknięty, pochodziliśmy więc trochę wokół jego murów.
Biuro Fetajo Rent a Car znajduje się w pewnej odległości od centrum Fuengiroli w pobliżu takiego ładnego ronda.
Procedura zwrotu auta jest bardzo krótka, możemy udać się w kierunku dworca autobusowego. Taki ponad dwukilometrowy spacerek.
Tam byliśmy jeszcze nie tak dawno.
Miasto w sumie nic ciekawego.
Siedzimy jeszcze jakiś czas w kawiarni przy dworcu autobusowym, po czym wracamy do reszty rodzinki. Bilety na autobus kupiłem wcześniej przez Internet.
Potem były jeszcze wigilijno-świąteczne zakupy a wieczorem, a raczej w nocy spacerek.
CDN