Na Greckie Wyspy i nie tylko 2008-2022.

KOL napisał(a):A Tobie Janusz jak się wakacje udały, bo chyba wróciłeś niedawno?
Pozdrawiam

Udały się i to bardzo
Uwielbiam Grecję, a Greków bardzo lubię za to, że są tacy sympatyczni i przychylni
Widokowo Lefkada i Kefalonia bije na głowę wiele miejsc w których bywałem...
Przy okazji podziękowania za wskazanie w którejś relacji paży Ammos

pozdr

janusz.w. napisał(a):Przy okazji podziękowania za wskazanie w którejś relacji plaży Ammos
pozdr

Ammos jest rewelacyjna, mam jej zdjęcie w domu na ścianie .
Pozdrawiam

Pytanie co do promu w Albani

Czy prom płynie z Koman aż do Kukes?
Jak długo trwa taki rejs?

Pozdrawiam i cicho zazdroszczę wyprawy

Eeeeech...Grecja musi jeszcze niestety poczekać. Nie dane mi było teraz, ale... postanowienie zapadło i najpóźniej do 2012 (o ile nie nastąpi jakiś kuniec świata... ) tam pojadę.
Tak jeszcze Ci powiem KOL, że oglądanie Twych kolejnych odcinków i zdjęć doprowadza mnie do.... białej, wakacyjnej gorączki.

Pozdr.

P.S. Jak rozumiem- Janusz znowu był na Lefkadii?

gego napisał(a):Pytanie co do promu w Albani

Czy prom płynie z Koman aż do Kukes?
Jak długo trwa taki rejs?

Pozdrawiam i cicho zazdroszczę wyprawy

Prom płynie tylko do Fierze, a rejs trwa około 2,5 godziny. Do Kukes potem jest jeszcze kawałek drogi ale naprawdę warto dla tych widoków.
Pozdrawiam

Fatamorgana napisał(a):Eeeeech...Grecja musi jeszcze niestety poczekać. Nie dane mi było teraz, ale... postanowienie zapadło i najpóźniej do 2012 (o ile nie nastąpi jakiś kuniec świata... ) tam pojadę.
Tak jeszcze Ci powiem KOL, że oglądanie Twych kolejnych odcinków i zdjęć doprowadza mnie do.... białej, wakacyjnej gorączki.

Pozdr.

P.S. Jak rozumiem- Janusz znowu był na Lefkadii?

2012? To może gdzieś tam się spotkamy . Dzięki wielkie i pozdrowienia. A Janusz chyba Lefkadę i Kefalonię tym razem zaliczył.

25 Maj

Na dzień dzisiejszy mamy w planie wizytę w stolicy wyspy Vathi i na punkcie widokowym przy klasztorze Katharon, a okazja jest ku temu dobra ponieważ poranek powitał nas słoneczną pogodą.




Wyjeżdżamy do góry na główną drogę, a potem skręcamy w prawo w kierunku Vathi.




Parkujemy samochód na parkingu pod palmami i ruszamy w miasto. Najpierw musimy znaleźć biuro Strinitzis Ferries. Promem tych linii popłyniemy za dwa dni do Patry.







Dosyć szybko znajdujemy biuro gdzie odbieramy nasze bilety. Za prom już kilka miesięcy wcześniej zapłaciliśmy kartą kredytową przez internet 115 euro czyli prawie dwa razy więcej niż za ten z Astakos.
Spacerujemy trochę po Vathi, kupujemy pocztówki, siedzimy w kawiarni. Okazuje się, że w Vathi jest Carrefour, można więc zrobić trochę niezbędnych zakupów. Jeśli chodzi o ceny to tanio oczywiście nie jest, ale i tak dużo lepiej niż na Paxos. Pani Zosia z Cavos Cottages mówiła nam, że Itaka nie jest drogą wyspą w porównaniu z innymi.











Za miastem zatrzymujemy się na chwilę na stacji benzynowej, z której jest ładny widok na Vathi.




Po drodze mijamy zatokę Deksa, na której miał wylądować Odyseusz po swoich "wojażach".







Mieliśmy w planach odwiedzenie kilku miejsc związanych z Odyseuszem,ale Pani Zosia odradziła nam wycieczki do nich z małymi dziećmi.

Jedziemy dalej pod górę i po drodze mijamy najwęższe miejsce Itaki. Nie wiem czy to jakieś zaćmienie umysłu od słońca ale kompletnie zapomniałem o możliwości zrobienia aparatem zdjęcia panoramicznego.





Najwęższe miejsce Itaki.




Widok na plażę w Agios Ioannis, którą odwiedzimy następnego dnia.




Na skrzyżowaniu kierujemy się na miejscowość Anogi. Jedziemy cały czas pod górę, a widoki co raz ładniejsze.








Dojeżdżamy w końcu do klasztoru Katharon. Punkt widokowy znajduje się przy białej wieży kawałek za klasztorem.






Idziemy jeszcze do klasztoru ale niestety jest tam jakiś remont i nie udaje nam się wejść do środka.




Jedziemy dalej w kierunku Stavros, a po drodze mijamy Anogi.










Nie daleko za Stavros znajduje się punkt widokowy, z którego można pooglądać sobię zatokę Polis.





Wracamy do Cavos Cottages gdzie spędzamy popołudnie i wieczór.



CDN

Tyle wspomnień z 2001r....
Kalamos, wysepki Jońskie widoczne z pięknej drogi nadbrzeżnej.
Ale dla tego widoku w drodze do klasztoru warto odwiedzić Itakę!
Pięknie to wygląda. (Nie dziwota, żeś dostał jakowegoś "zaćmienia").

Fatamorgana napisał(a):Tyle wspomnień z 2001r....
Kalamos, wysepki Jońskie widoczne z pięknej drogi nadbrzeżnej.
Ale dla tego widoku w drodze do klasztoru warto odwiedzić Itakę!
Pięknie to wygląda. (Nie dziwota, żeś dostał jakowegoś "zaćmienia").

Zdecydowanie Itakę jest warto odwiedzić. Widoki podczas podróżowania po niej samochodem są wspaniałe i zdjęcia nie są w stanie tego oddać. Itaka juz zajęła w naszej prywatnej klasyfikacji wysp greckich na których byliśmy (było ich 9) jedno z czołowych miejsc, a przecież obejrzeliśmy na niej tylko kilka miejsc.
Pozdrawiam

26 Maj

Tak jak sobie zaplanowaliśmy, po śniadaniu jedziemy na plażę, którą widzieliśmy z góry podczas jazdy samochodem poprzedniego dnia.



Od naszych kwater to jakieś trzy, cztery kilometry. Mijamy Lefki, chwila jazdy i dojeżdżamy do Agios Ioannis. Żeby dotrzeć na plażę trzeba zgodnie z drogowskazem zjechać z głównej drogi. Zostawiamy samochód i schodzimy oznaczoną, wykładaną kamieniami ścieżką.











Pod drzewkiem znajdujemy stos plastikowych leżaków, każdy więc bierze jeden dla siebie i można już oddać się plażowaniu.





Woda jest bardzo przejrzysta i jeśli dodać do tego piękny widok na Kefalonię to miejsce jest na pewno warte polecenia, a kąpiel tutaj to wielka przyjemność. Nie ma tutaj piasku tylko kamyczki czyli to co na plażach lubimy najbardziej.













Zmęczeni już trochę słońcem pakujemy się i na obiad wracamy do naszych kwater.







Po południu jedziemy odwiedzić jedną z najładniejszych miejscowości na Itace, Kioni. Niestety pogoda psuje nam trochę plany, zaczyna padać deszcz i nasza wizyta ogranicza się do krótkiego spaceru i posiłku w restauracji.













Pomimo nie najlepszej pogody Kioni spodobało nam się i postanawiamy, że wrócimy tutaj następnego dnia.

W drodze powrotnej zatrzymujemy się jeszcze na chwilę we Frikes.



W miejscowym sklepie dokonujemy zakupu butelki Tsipuro, a okazja jest ku temu znakomita w końcu 26 maj to Dzień Matki .



CDN

Pięknie tam... a takiego alkoholu nie znam... to coś mocnego jak np. rakija czy raczej coś jak greckie ouzo?

Magda O. napisał(a):Pięknie tam... a takiego alkoholu nie znam... to coś mocnego jak np. rakija czy raczej coś jak greckie ouzo?

To jest destylat, bardziej jak rakija, zdecydowanie lepsze to niż ouzo, przynajmniej dla mnie.

27 Maj

To już niestety nasz ostatni dzień na Itace. Potem już tylko powrót do domu. Na szczęście po wczorajszym popołudniowym deszczu ani śladu, możemy więc zgodnie z wczorajszymi planami wrócić do Kioni. Po drodze zatrzymujemy się jeszcze w Stavros zrobić zdjęcie popiersiu Odyseusza, który jest, jak by nie było, symbolem Itaki.



Mijamy Frikes i dojeżdżamy do Kioni, które kiedy nie pada deszcz podoba nam się jeszcze bardziej. Parkujemy samochód w tym samym miejscu co poprzedniego dnia i idziemy na spacer.




























Wracamy do samochodu i jedziemy dalej przez Kioni wzdłuż brzegu morza. Zatrzymujemy się na niewielkim parkingu i schodzimy chodnikiem obok białego kościółka do niewielkiej kamienistej plaży.





Trzeba przyznać, że otoczenie jest dosyć osobliwe.








Wracamy do samochodu, po drodze jest dosyć dobry widok na Kioni.













Przy drodze pomiędzy Kioni i Frikes w każdej zatoczce jest mała plaża.




Mijamy znowu Frikes.





Zatrzymujemy się jeszcze w Stavros przy kawiarni Margarita żeby kupić na wynos lokalny przysmak ciastka rotvani z zanurzonego w syropie ryżu. Za Stavros zjeżdżamy w dół do zatoki Polis.





Można tu wypożyczyć sobie łódź i samemu odwiedzić miejsca dostępne tylko od strony morza.









Siedzimy trochę na ławce, zjadamy ciasteczka, trochę spacerujemy wzdłuż brzegu.








Z zatoki Polis już blisko do "naszych" Cavos Cottages gdzie wracamy na resztę dnia.




The King is only one!



Wieczór, pomimo pięknego zachodu słońca, nie jest zbyt wesoły. Trzeba się pakować, no i każdy (no może poza najmłodszym uczestnikiem wyprawy) ma świadomość zbliżającego się nieuchronnego końca wakacji.




CDN

Piękna ta Itaka masz zamiar tam kiedyś jeszcze pojechac?

benetton napisał(a):Piękna ta Itaka masz zamiar tam kiedyś jeszcze pojechac?

Zgadza się piękna i chyba wiem dlaczego pytasz . Kiedyś pewnie tak, ale w najbliższej przyszłości myslałem raczej o wyspach na morzu po drugiej stronie Grecji.