Fajna wyprawa. I jak zwykle u Ciebie gwałtowny koniec
piekara114 napisał(a):Wyjazd z dziećmi? bo nie mogę wywnioskować.....
Co do Skopje:
to był Wasz pierwszy raz w tym mieście?
Nie wiedziałam, że na tym statku jest hotel, myślałam, że tylko restauracja....
Most przed Muzeum kojarzy mi się z paryskim mostem Aleksandra III....
My w Skopje meldujemy się 8 lipca Oczywiście kolacja w naszym sprawdzonym miejscu....
KOL napisał(a):Byliśmy o 7 rano umówieni z Panem, który kupił nam bilety na pociąg Bar – Belgrad, a w zasadzie Bar – Topcider, którym to, uprzedzając nieco fakty, mieliśmy jechać w drodze powrotnej do domu.
Magda O. napisał(a):Możesz wyjaśnić, o co chodzi z tym panem, który kupił Wam bilety?
piekara114 napisał(a):Tak pustego Starego Bazaru to nie widziałam....zawsze tam pełno osób....
Ta godzina policyjna nie pozwoliła Wam zobaczyć tych wszystkich pomników w innej odsłonie... Zwłaszcza Aleksander robi wrażenie jak wszystko jest podświetlone, a wodotryski strzelają w takt muzyki....
Mam nadzieję, ze w lipcu będzie normalniej i zjem normalnie kolację w naszym miejscu...
Robią, robią. Zwłaszcza jak do tego dodasz typowy wakacyjny turystyczny hałas. Przy brzegu Wardaru (jak byliśmy poprzednie 2 razy) stała karuzela z konikami, taka we francuskim stylu. Do tego muzyka, wieczorne podświetlenie, no można było się poczuć jak w Paryżu....KOL napisał(a):Wiem, wszędzie piszą o kiczowatości centrum Skopje, ale jednak podświetlone po zmroku obiekty robią wrażenie.