Birma? Indonezja?
Świetne krajobrazy.
Pozdrawiam
Lidia K napisał(a):Ciekawe jak często młodszy syn będzie korzystał z małpiastego chowania się na plecach Taty. To trudny czas dla Was obojga, bo syn jest za mały na długie wycieczki a za ciężki, żeby go nosić.
To chyba pierwszy wyjazd w takim składzie. Tylko Wy i dzieci.
Kanion Matka tak odrobinkę jest nam znana, jaskinia wcale.
Te twory dość niezwykłe.
Czy to jest martwa jaskinia?
marek1973 napisał(a):Witam,
Czytam,podziwiam i nie mogę się doczekać swojego wyjazdu 027DDW
Pozdrawiam i czekam na dalszą relację...
Vjetar napisał(a):Birma? Indonezja?
Świetne krajobrazy.
Pozdrawiam
KOL napisał(a):Dojechaliśmy w końcu do Melnika
TJL napisał(a):Cześć KOL,
Z restauracji przy wjeździe do Kanionu Matka korzystaliśmy w 2013 r. Siedząc na zewnątrz przy stolikach nie miałem (do tej pory) pojęcia, że jej środek jest w jaskini. Człowiek cały czas coś dowiaduje, uczy...
Z ciekawością przeczytam dalszą cześć o rejonie Melnik, bo także planuję odwiedzić to miasteczko w drodze do Grecji podczas tegorocznych wakacji. Są tam jakieś atrakcje dla dzieciaków? Również podróżujemy z dziećmi w wieku szkolnym.
Pozdrawiam,
Tomek
kulka53 napisał(a):No to niespodzianka
Ale jeśli nigdy nie byliście w BG, to w końcu trzeba było
A Melnik i okolice jest warty odwiedzin, ciekawe czy Wam też się spodobał.
ajdadi napisał(a):Witam
No to jesteśmy w Bułgarii
Wodospad wraz z otoczeniem też niczego sobie...
Pozdrawiam
nightmare00000 napisał(a):Witam,
Mam pytanie odnośnie kanionu Matka.
Jak długo czasowo zajmuje dojazd od Skopje i jak tam najlepiej dojechać, czy jest jakiś zjazd z obwodnicy i jedziemy przez miasto czy lepiej zjechać na centrum wcześniej? Bo jednak obwodnica idzie północną stroną miasta, a kanion jest na południu.
Ile czasu potrzeba na takie szybkie zwiedzanie, z rejsem łódeczką?
wkrak napisał(a):Trochę wyprzedzając dalszą trasę: przećwiczyłeś w tym roku przejazd w kierunku Kosowo-Serbia? I w jaki sposób? Zastanawiam się, czy wyrabiać dowód dla dziecka.
Pozdrawiam
Trochę wyprzedzając dalszą trasę: przećwiczyłeś w tym roku przejazd w kierunku Kosowo-Serbia? I w jaki sposób? Zastanawiam się, czy wyrabiać dowód dla dziecka.
tiwa napisał(a):Trochę wyprzedzając dalszą trasę: przećwiczyłeś w tym roku przejazd w kierunku Kosowo-Serbia? I w jaki sposób? Zastanawiam się, czy wyrabiać dowód dla dziecka.
W październiku ub. roku po wizycie m. in. w Serbii i Abanii wjechaliśmy do Kosowa od strony Macedonii (przy wjeździe wielgachna reklama chyba przeszczepów nerek, bo na bilboardzie było ollbrzymie, realistyczne zdjęcie nerki ). Tylko przejechaliśmy przez Kosowo i na granicy z Serbią celnikowi nie spodobały się nasze paszporty (była tam pieczątka wjazdu do Czarnogóry w Scepan Polje, ale przecież z granicy z BiH ), chyba mieli jakieś dane w komputerze, że byliśmy już w Serbii. Poprosili nas o dowody osobiste i nasze mieliśmy je i tylko dlatego nas przepuścili. Podobno jakiegoś cyklistę z Polski nie przepuścili i biedak musiał pedałować z powrotem