Grecja leniwie...

piekara114 napisał(a):Tymczasem pozdrawiam z gorącej Jelsy

ŚWINKA jesteś, wiesz?

tony montana napisał(a):

piekara114 napisał(a):Tymczasem pozdrawiam z gorącej Jelsy

ŚWINKA jesteś, wiesz?

Chrum chrum
Ja wrócę, a Ty polecisz.... A gdzie w końcu?

piekara114 napisał(a):

tony montana napisał(a):ej Salonik to chyba nikt z forum jeszcze nie pokazywał, czy się mylę?

Aż sprawdziłam w wyszukiwarce i chyba rzeczywiście

tony montana napisał(a):Ale JAK TO JUŻ KONIEC? Śpieszmy się kochać relacje, bo tak szybko odchodzą (no dobra, moje ciągną się w nieskończoność)

Koniec jednej to prognoza na następną

__monia napisał(a):Cudowna relacja!
Nigdy nie myślałam o Grecji samochodem, ale jak widać jest możliwa. Ech zazdroszczę wam z południa - macie tyle bliżej do ciepłego morza....

Można, można. Z południa PL to nie aż tak daleko, a na kosztowo na pewno taniej niż samolotem. Wrzucę jeszcze podsumowanie kosztów, ale pewnie z już z domu, bo ciężko się do lapka dopchać....
Ale Wy możecie szybko nad nasze morze wyskoczyć choćby na weekend.....

Tymczasem pozdrawiam z gorącej Jelsy

Mam nadzieję, że jak wrócę ze swojego urlopu i zbiorę się w sobie to coś tam z tych Salonik pokażę

Beata a Ty wiesz, że u nas jest nie za ciepło bym powiedziała a o deszczu nie wspomnę

Więc korzystaj i opalaj co nieco

Chwilę człowieka na forum nie ma, a tutaj taka relacja powstała - i to z miejsc mi dobrze znanych ... ... pięknie, pięknie, pięknie ... ...
Pozdrawiam.

Super relacja, idealnie trafiła w nasze przyszłoroczne plany najwyższy czas na jakąś odmianę

Teraz nadrobiłem. Dzięki za relację. Leniwie, ale ciekawie, zwłaszcza, że na przykład na Sithoni nie byliśmy nigdy, a Saloniki odwiedziłem tylko raz przez chwilę w środku nocy.

Pozdrawiam

Za oknem brzydka pogoda, więc postanowiłam uzupełnić zdjęcia w relacji, które zniknęły w wyniku awarii serwera... Chyba zostały jeszcze tyko zdjęcia z Belgradu do uzupełnia....

Beata W. napisał(a):Mam nadzieję, że jak wrócę ze swojego urlopu i zbiorę się w sobie to coś tam z tych Salonik pokażę

Mam nadzieję, że nie długo uda Ci się coś napisać.

krbaton napisał(a):Super relacja, idealnie trafiła w nasze przyszłoroczne plany najwyższy czas na jakąś odmianę

Cieszę się, że na coś moja relacja się przyda Za chwilę wrzucę jeszcze podsumowanie.

kmichal napisał(a):Chwilę człowieka na forum nie ma, a tutaj taka relacja powstała - i to z miejsc mi dobrze znanych ... ... pięknie, pięknie, pięknie ... ....

Fajnie jak relacja przywołuje miłe wspomnienia, ale chyba nie pisałeś z tego pobytu relacji....

KOL napisał(a):Teraz nadrobiłem. Dzięki za relację. Leniwie, ale ciekawie, zwłaszcza, że na przykład na Sithoni nie byliśmy nigdy, a Saloniki odwiedziłem tylko raz przez chwilę w środku nocy.

Sithonie polecam na wakacyjny odpoczynek, kiedy trzeba zregenerować siły. A Saloniki? Jak będziesz miał pół dnia w oczekiwaniu na kolejny samolot to warto się przespacerować i popatrzeć na stare wśród nowych....

Pora definitywnie zakończyć tą relację, czyli pora na podsumowanie.

Apartament:
Jak pisałam na wstępie, app. zarezerwowałam w maju. Pierwszy raz miejscówkę wybraliśmy w miejscu, gdzie jest więcej niż 4 app. i to przy głównej drodze na półwyspie. Mimo tego miejscówka była cichutka i jesteśmy z niej bardzo zadowoleni i gorąco ją polecam. Gwarantuje ciszę i spokój, a w zasięgu spaceru jest kurort ze wszystkimi rozrywkami.

Sarti i Sithonia:
Sithonia to przede wszystkim plaże. Jeśli ktoś nastawia się na zwiedzanie to może być rozczarowany lub spędzi wiele godzin w samochodzie. Wybierając Sarti na miejscówkę trzeba się z tym liczyć. Ale ogromnym plusem jest dogodne położenie jeśli chcemy plażować na różnych plażach. Południowa plaża w Sarti to idealne miejsce dla rodzin z maluchami: długe i bardzo płytkie morze oraz drobniutki piasek na plaży.
Grecja kojarzy się z piaszczystymi plażami, ale jeśli zdecydujemy się podjeżdżać na dzikie plaże to można znaleźć żwirkowo-kamieniste z życiem podwodnym, może nie tak bogatym jak w Cro……


Pora na koszty:
Gdzie się dało płaciliśmy kartą, winiety na SK i H kupione przez neta.
Dojazd razem: 1345 zł
- winiety (Słowacja+Węgry+bramki w Serbii i Macedonii – w tym dodatkowe 120 km wracając po paszporty): 297,29 zł
- paliwo: 913,16 zł (203 l ropy, 3761 km, spalanie wyszło: 5,4l, najtańsze paliwo w Macedonii 3,69, najdroższe w Serbii 5,28)
Nocleg Skopje: 133,80 zł
zrobiłam też porównanie wyjazdu samolotem+wypożyczenie auta i wyszło tak: lot jak by się udało trafić promocję duuużo wcześniej to bilety po 250 zł*3 + wybór miejsc 3*20 zł + jeden bagaż rejestr. 250 zł + dojazd do Warszawy i parking 300 zł + jakieś 6 godz. Wypożyczenie samochodu na 10 dni ok. 400 EUR + paliwo 2*130km+200 na miejscu to koszt ok. 60 EUR. Razem wyszłoby mi ok. 3400 PLN. Dla mnie dużo, a to sam transport. No i nie odwiedziłabym Skopje, a one teraz w trasie do Hellady są dla mnie obowiązkowe. Więc przy głównych wakacjach i przy oszczędnym samochodzie pozostaję przy podróży samochodem.
Dla ciekawych: koleżanka w tym roku miała już rezerwować w Sarti miejscówkę i za odbiór za odbiór z lotniska liczyli sobie 100 EUR w jedną stronę…)

Apartament: 1850,65 zł
Ubezpieczenie KL: 112,00 zł
Asistance: mamy wykupione na rok, więc nie liczę:
Zakupy w PL: ok. 100 zł
Wydatki na miejscu: 1040 zł

Razem: ok. 4450 zł


Urlop w Sarti to na pewno preludium do kolejnych odwiedzin Grecji. Na mojej najbliższej liście jest wyspa Thassos oraz region Epir – może za rok się uda.
Pozdrawiam i tym kończę moje pierwsze spotkanie z Grecją. Zapraszam do kolejnej relacji, bo po lipcowej leniwej Grecji, prawie zaraz po powrocie, zaczęliśmy planować wrześniową Cro….

mysza73 napisał(a):No bilety po 250 pln, nawet kupione w promocji dużo wcześniej, w sezonie wakacyjnym raczej nie masz co liczyć ,
płacić za wybór miejsca bez sensu, bo i tak dają koło siebie, no chyba że będziesz robić odprawę w ostatniej chwili, to dostaniesz to co zostało

Do Salonik można ustrzelić, koleżanka miała w marcu taką cenę ale za to problem z noclegiem miała i zdecydowała się na Korfu i wróciła zadowolona (ale auto udało jest się tylko na 2 dni wynająć, nie miała szans na tydzień, za późno już było). Niestety tanie linie teraz rozdzielają wspólne rezerwacje z zasady, więc jak chcesz obok siedzieć to nie ma wyjścia, trzeba kupować. Popatrz tutaj i tutaj

mysza73 napisał(a):No ale to i tak będzie chyba ciut więcej niż Twoje koszty dojazdu :

Raczej sporo więcej dalej....

Thassos trzymaj, zobaczę, co będzie po Nowym Roku i się przypomnę

piekara114 napisał(a):Niestety tanie linie teraz rozdzielają wspólne rezerwacje z zasady, więc jak chcesz obok siedzieć to nie ma wyjścia, trzeba kupować. Popatrz tutaj i tutaj

Potwierdzam. Ryanair przydzielił nam miejsca w dwóch różnych częściach samolotu, na obydwa loty.
Tylko, że ja problemu nie widzę, tym bardziej konieczności zapłaty za wybór miejsca. Te półtorej czy dwie godziny kilka rzędów od od męża przeżyję .


Beata, dzięki za relację. Tym bardziej miło popatrzeć, że do Grecji to ja się pewnie za prędko nie wybiorę .

Dla dorosłych to nie problem, ale mój syn przy locie na Cypr (3h) odmówił siedzenia osobno, więc nie było wyjścia. 1,5h to nie problem, ale już 5 h na Kanary to wolę przy małżonku się zdrzemnąć, bo jednak lot jest nużący przez większą część czasu.

Marzena już po powrocie z Toskanii czy jeszcze się tam plątacie?

marze_na napisał(a):Beata, dzięki za relację. Tym bardziej miło popatrzeć, że do Grecji to ja się pewnie za prędko nie wybiorę .

Cieszę się, że Ci się podobało, choć pewnie Wasze zdjęcie to dopiero pięknie by pokazały Sithonię i te plaże... Może się złamiesz i porzucisz na rok Italię?

piekara114 napisał(a):Marzena już po powrocie z Toskanii czy jeszcze się tam plątacie?

Aktualnie we Florencji. Trafiliśmy miejscówkę w genialnej lokalizacji. Piszę stąd .

piekara114 napisał(a): Może się złamiesz i porzucisz na rok Italię?

Na pewno . Dla Chorwacji, Portugalii, Hiszpanii czy Rumuni. Same lazury to za mało, żebym się skusiła na Grecję .

We Flo ni byłam, ale chyba siedzisz w samym centrum?

piekara114 napisał(a):chyba siedzisz w samym centrum?

Trzy minuty od Ponte Vecchio .