Witam
Tak się porobiło ,że bardzo póżną jesienią miałem możliwość przebywać (krótko ,a nawet bardzo krótko) w Anglii
Wyjazd...taki...tam...w sprawie pracy z którego nic nie wyszło...może też z mojej winy...
Miał on być stacjonarny...czyli "nadrobienie" zaległości z bardzo bliskimi znajomymi...
Z tego też nic nie wyszło...znajomemu w jego pracy cofnięto urlop z powodu ważnych zleceń "na wczoraj"
Tej relacji w ogóle nie miało być...
ale jak sobie patrzę na relacje na forum...to wszędzie foty piękne ,z dużą ilością słońca ,wręcz bajkowe
Ja z kolei jeśli będzie jakieś zainteresowanie to pokażę Wam całkiem inne fotki...takie wręcz jesienno-barowe...czyli inne od wszystkich
Pozdrawiam Adi