napisał(a) ajdadi » 17.01.2025 14:48
Kiedyś w relacji Franza - Wojtek opisał swoje przygody samochodowe jakie przeżył fotografując zamek w Borsh.
Wtedy bardzo żałowałem , że będąc tam nie byłem na wzgórzu.
Przypuszczalnie do Borsh nie zawitam w najbliższym czasie...więc pokażę teraz wycieczkę wytrzymałościową jaką odbyłem.
Może na początek mapka z telefonu.
Na początku droga jest łatwa i prosta. Idę ulicą przy plaży.
Patrząc w prawo widzę takie małe górki...
Zdaję sobie sprawę ,że podejść będzie sporo
Tak w połowie drogi odbijam w prawo...droga łagodnie idzie do góry
Zastanawiam się czy może będzie lepiej jak dam sobie z tym spokój. Na plecach mam tylko plecak z wodami i oczywiście portfel z dokumentami.Gdy się zatrzymuję , aby zrobić łyk wody koszulka jest mokra jakby dopiero co była wyciągnięta z pralki.