napisał(a) ajdadi » 28.10.2023 12:13
Dosłownie po paru minutach od ruszenia samochodem...zaczyna lać.
Udało nam się tej ''pompy'' nie przyjąć na nasze ''głowy''
Pisałem już wcześniej jest gorąco...ale postanawiamy wracać do Chorwacji.
Gdzieś tak w połowie drogi , która nam pozostała do granicy Chorwacją przestaje padać deszcz i nawet niebo się robi ładniejsze.
Do Kravicy jeszcze trochę kilometrów jest...więc zobaczymy co aura pogodowa nam przyniesie.
Gdy nawigacja nam pokazuje ,że na Split mamy jechać cały czas prosto....to duży baner reklamujący wodospady pokazuje ,że mamy skręcić w bok.
Patrzymy...ja na Justę...Justyna na mnie...
OK rozumiem....ryzykujemy i skręcamy w jednak w bok.