Planowana fotorelacja 2013 - 2024

ajdadi napisał(a):Z okazji nadchodzących ŚWIĄT WIELKANOCNYCH

życzę wszystkim MANIAKOM PODRÓŻY

ZDROWYCH ,WESOŁYCH ,RODZINNYCH I SŁONECZNYCH

ŚWIĄT .Pozdrawiam Adrian

... dzięki i wzajemnie ... ...
Pozdrawiam.

ajdadi napisał(a):ZDROWYCH ,WESOŁYCH ,RODZINNYCH I SŁONECZNYCH ŚWIĄT

Dziękując, odwzajemniam.
Wojtek

Spóźnione...ale dzięki Panowie

To tak w skrócie co widzieliśmy podczas wyjazdu AD 2019.
Miejsca raczej znane ,ale warte odwiedzenia.

Opis zdjęć:
1. Przełęcz Llogara
2. Jezioro Szkoderskie
3. i 4. Piva
5. Albańska A-2
6. i 9. Gjirokastra
7. Gitana
8. Blue Eye
10. , 11. oraz 13. Plaża Borsh
12. Plaża Palasa
14. Plaża Jale
15. Wodospad Borsh.

W 2019 roku miała być Grecja...ale przez zawirowania opisane w poprzedniej relacji...była ponownie Albania.
Miejscówkę mieliśmy oczywiście w Borshu
Tym razem apartament wyszukałem oraz zarezerwowałem osobiście i indywidualnie...nie tam przez żadne platformy.
Dlaczego Borsh...ano dlatego ,że chociaż tego ,że w 2018 roku nie zrobiłem żadnego zdjęcia plaży...jej czystość oraz długość zrobiły na nas duże oraz pozytywne wrażenie.
O dojeździe wiele nie będę pisał...bo jak co roku droga wiodła przez S-5 , A-4 ,A-1 , potem kawałek przez Czechy , następnie autostrada przez Słowację , Węgry , Chorwację. Dalej przez Bośnię i Hercegowinę i Czarnogórę do Albanii.





















....i wjechaliśmy do Albanii

Kiedyś czytając o Albanii wiele osób wypowiadało się w samych superlatywach o miejscowości Velipoja.
A to ,że blisko ,ciepłe morze , że fajnie i ogólnie....mając trochę czasu na górkę postanowiliśmy zobaczyć jak ta Velipoja wygląda z bliska.
Od głównej drogi oddalona jest o +/- 20 kilometrów. Sam dojazd nie jest zły...nieraz delikatnie się korkowało ,ale ogólnie OK.










Woda w Adriatyku cieplutka.Piasek fajny....ale Velipoja to takie drugie Durres...czyli ludu od groma...
Jeżeli ja miałbym wybierać ,to wybrałbym na miejscówkę jednak "nasze" Golem ,gdzie byliśmy na wakacjach parę lat temu.
Natomiast pizza w Velipoji nie jest zła ...więc po późnym obiedzie lub też wczesnej kolacji ruszyliśmy ku Jońskiemu.

Po dojechaniu z wybrzeża do głównej drogi bardzo szybko zaczęło się ściemniać



ale to nie było problemem...bo po małej godzince podjechaliśmy do motelu ,w którym spaliśmy już parę razy. Pokoje skromne o czym już kilkukrotnie pisałem ,ale czyste z klimą oraz łazienką i ręcznikami.

Po śniadaniu ruszamy dalej...po minięciu Vlory





















...jesteśmy coraz bliżej Llogary

Mieliśmy podobnie - Albania była w 2018 i 2019 roku ( między innymi ) z tą różnicą , ze w 2018 byłą wschodnia i południowa część z bazą w Sarandzie , a w 2019 - północna , z Górami Przeklętymi włącznie i bazą w Szkodrze . . .
Do Dures wstąpiliśmy na obiad , spacer i plażę , jak przystało na to miasto zatłoczoną posezonowo






Pozdrawiam
Piotr

Ostro ruszyłeś do przodu.

Pozdrawiam,
Wojtek

piotrf napisał(a):Do Dures wstąpiliśmy na obiad , spacer i plażę , jak przystało na to miasto zatłoczoną posezonowo

W lipcu o takich "pustkach" możesz tylko pomarzyć...
Pozdrawiam

Franz napisał(a):Ostro ruszyłeś do przodu.

Pozdrawiam,
Wojtek

Jest chwila to trzeba zrobić to ,co się obiecało

Pozdrawiam

Po krótkim czasie przełęcz zostaje zdobyta