Grecja - Lefkada, Kefalonia... 2011

Spoko, zgadłaś za pierwszym razem
Peloponez + odrobina Evii
Depresja niestety trwa poza tym obawiam się, ze nic nowego, odkrywczego tym razem nie było... Uzupełnienie naszego pierwszego pobytu w Grecji/ na Peloponezie...
A dodatkowo nie byliśmy jakoś szczególnie ruchliwi rano plaża, wieczorem tawerna

pozdr

janusz.w. napisał(a):Peloponez + odrobina Evii

A dodatkowo nie byliśmy jakoś szczególnie ruchliwi rano plaża, wieczorem tawerna

Jaki skromny...
I do tego wcale nie ruchliwy... akurat, myślałby kto

Wyczytałem , że trochę wyżej niż 0 npm się wejść udało

Gratuluję

PS. Ciekawe którędy?

Pozdrawiamy

kulka53 napisał(a):
Jaki skromny...
I do tego wcale nie ruchliwy... akurat, myślałby kto

Wyczytałem , że trochę wyżej niż 0 npm się wejść udało

Gratuluję

PS. Ciekawe którędy?

Pozdrawiamy

Permanentna inwigilacja .(Cytując klasykę... ).
To była ruchliwość jednodniowa
Jak już się wysypałem... to i napiszę..., że oczywiście śladami Kulek czyli K.E.O.A.X.

pozdr

A zdjęcia pokażesz, bez tego nie jest ważne wejście

Lidia K napisał(a):A zdjęcia pokażesz, bez tego nie jest ważne wejście

O kurde...
Jakieś 'dowodowe' mam, ale tylko z 'małpy' kiepskiej ponieważ tym razem maksymalnie ograniczyłem ekwipunek (moja ręka/ramię po zimowym złamaniu nadal niedomaga...)

pozdr

Skoro relacji nie będzie to nawet czarno-białe będzie OK.

A swoją drogą to łatwo nie było jak z jakimś urazem wchodziłeś na Mitikas. Tam bez czterech kończyn zdaje się nie da rady.

Zdjęcia z małpki są pokazywane na forum znacznie częściej niż z hybryd, lustrzanek i komórek razem wziąwszy. To nie w tym urok niektórych miejsc że są pięknie sfotografowane a w tym, że np inni cromaniacy też tam byli i każde zdjęcie oglądną z sentymentu do niego.

No to dowodowe





Ta góra to obsesja moja
...była

Dojazd od strony Leptokarii. Droga rewelacyjna, atrakcyjna. Wyjście z KEOAX. Miałem wielką ochotę na wejście ze 'schroniska awaryjnego', tego ze zdjęć Małgosi i Pawła, ale wyszło tak, że ruszaliśmy z Plaki jeszcze po ciemku i obawiałem się, że nie trafimy w szutrową drogę dojazdową. Szlak do Skolio i Skali - spacer... czasem płasko, czasem stromo. Przyznam, że momentami daje popalić. Oczywiście polecam opracowanie Kulek, sam z niego korzystałem . Dla mnie prawdziwa frajda zaczyna się od Skali... w dół na Mitikasa . Szlak nie jest bardzo trudny i co mnie trochę zdziwiło, świetnie oznakowany W jednym z trudniejszych miejsc zamontowali stalową linkę, tak na oko 5 m. Po drodze piękne widoki zwłaszcza te w kierunku Skolio Kilka miejsc z duuuużą ekspozycją . Zejście/podejście powolutku, bezproblemowo. A na szczycie - BOSKO zwłaszcza, że siedzieliśmy tam dobre 30 min i oprócz naszej dwójki nie było nikogo Przez cały dzień spotkaliśmy zaledwie kilka osób na Skali i 3 osoby schodzące z Mitikasa.W KEOAX okazało się, że w tym dniu byliśmy jedynymi osobami wychodzącymi na szlak Na polskich, popularnych szlakach to się nie zdarza

pozdr

janusz.w. napisał(a):Ta góra to obsesja moja
...była

Mocno powiedziane

Gratulacje

Ciekawi mnie , co zapełniło pustkę po tej obsesji
Kolejna góra A może jakieś inne miejsce

Co by to nie było - realizacji życzę


Pozdrawiam
Piotr

janusz.w. napisał(a):Ta góra to obsesja moja
...była

I o to chodzi
Janusz, gratulacje

My też mamy jedną taką górę - obsesję , nie wiem jeszcze dokładnie jak się ułoży nasza wrześniowa trasa, ale w szerokim planie po raz kolejny ten szczycik się znalazł

A Olimpowi też jeszcze ostatniego słowa nie powiedzieliśmy... szutrówka na 2300 kusi

Fajnie że komuś przydały się nasze doświadczenia. Małgosia tak mi marudziła po pierwszej wizycie na Prionii, że poprzyglądałem się mapom i wtedy odkryłem KEOAX , spokojne jednodniowe wejście bez żmudnego podchodzenia lasem. To, że byliście jedyni mnie nie dziwi, my też byśmy byli, gdyby nie... Polacy

Tak czy inaczej przetarliśmy trasę pierwszym śmiałym atakiem granią z KEOAX i jak widać są naśladowcy .

Pozdrawiamy

Januszu przypadkowo natrafiłam na Twoja relację z Kefalonii i Lefkady. Przepiękne zdjęcia, które mnie ujęły. Niesamowite krajobrazy i niepowtarzalny klimat greckich miasteczek. Wspomnienia wracają - byliśmy z mężem na Lefkadzie i Zante we wrześniu 2009 r. Marzy nam się kiedyś Kefalonia, tym bardziej po Twojej relacji.
Pzdr,
Aneta

Kefalonia piękna jest...
...no popatrz my też byliśmy na Zante i Lefkadzie w 2009, ale w lipcu
grecja-zakynthos-lefkada-2009-t25563.html


pozdr

Dla potomnych - kamping KASTRI już nie istnieje, próbowałem go dzisiaj znaleźć i się tam zatrzymać, ale teren jest zamknięty i przebudowywany nie wiem na co, raczej nie na kamping.

Zostałem na kampie w Vassiliki, średniawy jest ale od biedy da rade, najgorszy chyba jest hałas od drogi. Poros jakos sie nie spodobał. Jak obiade główne plaże to płyne na Kefalonie, może tam troche spokojniej będzie.

podczytuję...i choruję...chorwackie wakacje w połączeniu ze Słowenią były wstępnie zaplanowane od stycznia...od wczoraj po przeczytaniu relacji kulek i Twojej to mieliśmy dzisiaj z mężem niezłą burzę mózgów bo wymyśliliśmy Lefkade.......będę mieć mnóstwo pytań ale na razie tkwię w zauroczeniu i myślę czy damy radę z naszymi maluchami i czy odpoczniemy z nimi pod namiotem ...

pozdrawiam, wspaniała relacja, czytam teraz tą z 2009:)

O rety..., ale staroć
Patrząc na dzieciaczki, które spotykamy na kempach jestem pewien, że Wasze będą z takiego urlopu baaardzo zadowolone . Poza tym one są przecież dziedzicznie obciążone .
Krótko mówiąc popieram taki pomysł W miarę możliwości w razie pytań chętnie pomogę

pozdr

I mnie dopadła chęć na Lefkadę, a szczególnie na zachodnie wybrzeże nie wiem jednak czy warto tam pchać się z przyczepą kempingową - długość całego zestawu z 9 m??? Czy dojazd np. do Vasiliki z przyczepką byłby faktycznie straszny? ewentualnie o tym kempingu myślę. Pytam bo spotkałam się właśnie z taką opinią, że z przyczepką nigdy więcej!!! że ciężkie podjazdy oraz że komercja i ludzi cała masa itd ...
Przyznam że na fotkach, które oglądałam i to nie z folderów reklamowych całkiem inaczej mi wygląda tzn na +

Dlatego zapytuję o całą prawdę??? jak to wygląda w rzeczywistości.
Od strony zachodniego wybrzeża chyba nie ma kempingów?

Edit ... znalazłam jeszcze Kathisma właśnie od zach. strony więc może tu?