napisał(a) andrzej29 » 26.10.2011 16:36
Witam wszystkich
c.d.
W trackie lotu zrobiłem masę zdjęć przez okienko i podziwiałem super widoki . Nie mogłem się nasycić widokami a w szczególności gór. Oto niektóre z nich.
Po dwóch i pół godzinach lotu w końcu wylądowaliśmy w stolicy Kerkyra (lądowanie trochę mnie zaskoczyło tzn. myślałem że lądujemy do wody gdyż pas okalany jest z jednej i z drugiej strony przez wodę).
Hamowanie ujęte na fotce
Lotnisko bardzo małe. Po odebraniu waliz z taśmy ruszyliśmy do autobusu, który transportował nas przez 50 minut do hotelu. W czasie jazdy zobaczyłem jak wygląda miasteczko. Bardzo wąskie ulice, dość kręte, brak chodników, ludzie jeżdżący na skuterach i motocyklach bez kasków, nie dokończone budynki-wystające pręty u góry, uszkodzone samochody zostawione na pastwę losu, budynki różnokolorowe oraz pełno palm spotykanych na każdym kroku oraz drzew oliwkowych. W czasie jazdy również delektowaliśmy się kolorem wody Morza Jońskiego-jechaliśmy wzdłuż wybrzeża
W tle Pontikonissi Wyspa Mysia stanowiącą jedną z atrakcji Korfu.
Po dotarciu na miejsce zostaliśmy zaproszeni od razu na obiad (walizy zostały zostawione przed recepcją hotelu). Hotele było rozstawione na dużej powierzchni, oczywiście przy hotelach stały palmy.
Po obiadku otrzymaliśmy klucze do pokoju-karty plastikowe i zaczęło się rozpakowywanie. Pokoik oznaczony był numerem 7118 i znajdował się na parterze. Pokój ładny w dużym łożem i dostawką, telewizorem, dvd, klimą urządzony w greckim stylu oraz obszerną łazienką z wanną. Dodatkowo wyposażony był w balkon. Kilka fotek
Po opanowaniu tego rozgardiaszu udaliśmy się nad basen aby trochę po odpoczywać i zacząć leniwe wakacje . Hotel posiadał dwa baseny jeden umiejscowiony bliżej recepcji a drugi bliżej morza. My poszliśmy na ten pierwszy. Kolor basenu i wykończenie jego oczywiście pokrywało się z fotkami umiejscowionymi na stronach internetowych. Przy basenach znajdowały się bary z drinkami serwowanymi do 23:00 za free. Obsługa była bardzo miła i sympatyczna. Serwowali różnorodną gamę napoi alkoholowych i bezalkoholowych. Mnie szczególnie przypadł do gustu drink o nazwie aplicort coler. Nie wiem co tam było dodawane ale był bardzo smaczny.
Po figlach w basenie i wypiciu kilku napoi bezalkoholowych
nadszedł czas nad morze.
Ostatnio edytowano 26.10.2011 18:29 przez
andrzej29, łącznie edytowano 3 razy